Jak Kopa stara i wysoka, tak staw pod nią suchy i szeroki. Wybudowany wraz z resztą parku, nigdy nie został uruchomiony. Choć legenda głosi, że przez jeden sezon była w nim woda. Temat uruchomienia fontanny i stawu wraca jak bumerang. Czy tym razem się uda?
Staw z kaskadową fontanną jest wpisany w krajobraz parku im. Romana Kozłowskiego od zawsze. Małe jeziorko w kształcie wieloryba, którego zarys można ujrzeć patrząc na nie z góry, nigdy nie pełniło żadnej funkcji. Mieszkańcy są tak przyzwyczajeni do widoku pustej niecki, że na co dzień nie zwracają na nią uwagi.
- Nigdy nie zauważyłam, że to wieloryb, a mieszkam na Ursynowie od 40 lat – mówi pani Basia. – Byłoby miło, gdyby wreszcie w jeziorku była woda, może zamieszkałyby tu kaczki? – dodaje.
Co jakiś znajduje się ktoś, kto pochyla się nad losem stawu i marzy mu się uruchomienie fontanny. Były już petycje, wnioski i interpelacje. Prawie 500 podpisów pod petycją o uruchomienie fontanny zebrało ostatnio stowarzyszenie "Otwarty Ursynów". Przez wiele lat panowało przekonanie, że do terenu, na którym leży niecka są roszczenia z tzw. "dekretu Bieruta". Okazało się, że to nieprawda.
- Zarówno brak roszczeń, a także mała ustawa reprywatyzacyjna, istniejący miejscowy plan, to narzędzia, które powinny zostać wykorzystane do stworzenia parku im. Kozłowskiego pod Kopą Cwila zawierającego fontannę - mówi Piotr Skubiszewski, przewodniczący OU.
zdjęcia: niecka z góry (fot. urząd dzielnicy); obecny stan niecki przy Kopie (fot. OU)
Od lutego tego roku urząd dzielnicy stara się przyśpieszyć rozpatrzenie wniosków dotyczących własności i użytkowania gruntów pod Kopą Cwila. Burmistrz zapowiada też starania o pozyskanie środków na fontannę.
- We wrześniu wysłaliśmy pismo do wiceprezydenta Witolda Pahla z sugestią, że to Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociagów i Kanalizacji mogłoby sfinansować budowę. Takie rozwiązanie w mieście jest stosowane. MPWiK obok mają swoją przepompownię - dodaje Robert Kempa.
Od pomysłu do realizacji droga jednak daleka. W przyszłym roku fontanna z pewnością nie powstanie, ale władze kolejnej kadencji mogą mieć już oczyszczone pole do rozpoczęcie tej inwestycji.
[ZT]11783[/ZT]
[ZT]13238[/ZT]
[ZT]9063[/ZT]
[ZT]9457[/ZT]
[ZT]9539[/ZT]
Lir08:37, 24.11.2017
Kto ma pamiętać to pamięta, że ok 28 lat temu woda tam była i mnóstwo kijanek też. Więc to fakt, a nie legenda... 08:37, 24.11.2017
rob09:33, 24.11.2017
to nie legenda, woda tam była, nawet coś tam pływało, później zaczęło to to wysychać i zarastać glonami w uzupełnieniu różnych śmieci. po kilku miesiącach płyn który tam był wysechł do końca i tak już zostało. Później ktoś to posprzątał i jest tak do dziś. 09:33, 24.11.2017
messo22:18, 24.11.2017
Ja tam nigdy wody nie widziałem, a mieszkam od początku przy Końskim Jarze. 22:18, 24.11.2017
mieszkaniec15:18, 27.11.2017
Byłoby fantastycznie. Trochę wstyd, że od 30 lat na środku parku mamy betonową dziurę i nikt nic z nią nie zrobił. Można się podpisać pod tą petycją? 15:18, 27.11.2017
FF10:03, 26.11.2017
0 0
Potwierdzam. Ja też pamiętam wodę w tym zbiorniku. Mniej więcej w tym okresie. 10:03, 26.11.2017