Zamknij

Burmistrz: Będą pasy rowerowe na kilku ulicach Ursynowa! Co na to kierowcy?

17:20, 22.01.2015 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 10:25, 27.01.2015
Skomentuj SK SK

Jest jasna deklaracja burmistrza Roberta Kempy: na Ursynowie powstaną pierwsze pasy rowerowe na kilku dzielnicowych ulicach. Takie zapewnienie padło na spotkaniu środowiska rowerowego z burmistrzem. Zdaniem ratusza dzięki pasom rowerowym przybędzie też... miejsc parkingowych.

Poprzedni burmistrz Piotr Guział przez wiele miesięcy nie był w stanie podjąć decyzji czy budować postulowane przez rowerzystów pasy rowerowe m.in. na Herbsta, Romera, Cynamonowej czy Jastrzębowskiego, czy też nie. Guział bał się narazić kierowcom, którzy zazwyczaj są negatywnie nastawieni do rowerzystów. Obawiał się również o liczbę miejsc parkingowych, których przecież w naszej dzielnicy ciągle brakuje.

Nowy burmistrz najwyraźniej nie ma takich dylematów i poparł koncepcję reorganizacji ruchu drogowego na niektórych ulicach Ursynowa, złożoną w projekcie do Budżetu Partycypacyjnego 2015 przez społeczników ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze.

- Spotkanie było bardzo udane. Liczymy na dobrą współpracę między burmistrzem a środowiskiem rowerowym - mówi Radosław Wałkuski ze środowiska rowerowego na Ursynowie. - Druga ważna deklaracja to zapowiedź burmistrza dotycząca konsultacji z naszym środowiskiem (i nie tylko) inwestycji transportowych - dodaje.

Burmstrz Robert Kempa zadeklarował, że w szybkim czasie doprowadzi do zmian w organizacji ruchu na ul. Dereniowej i Cynamonowej oraz na fragmentach ulic Kiedacza i Romera. Zostaną tam wyznaczone pasy rowerowe oraz poprawione bezpieczeństwo pieszych poprzez budowę azyli. 

- Pomimo pasów rowerowych, miejsc parkingowych na tych ulicach może być więcej - przekonuje burmistrz. - Dlatego jestem skłonny wprowadzić te rozwiązania - mówi Kempa. Wg wyliczeń rowerzystów na Dereniowej liczba miejsc parkingowych wzrośnie o 75.

Projekt pod nazwą "Bezpieczne przejścia dla pieszych i pasy rowerowe na wybranych ulicach Ursynowa" w 2014 roku uzyskał drugie miejsce w głosowaniu ursynowskim i nie został wdrożony tylko dlatego, że pierwszy projekt wyczerpał całą pulę budżetu. Po głosowaniu, autorzy spotykali się z burmistrzem Guziałem w sprawie swoich rozwiązań, ale poprzedni włodarz dzielnicy nie chciał narażać się kierowcom. Podpierał się też sprzeciwem miejskiego inżyniera ruchu.

Teraz koncepcja autorstwa stowarzyszenia Zielone Mazowsze ma szansę na realizację - przynajmniej w części. Szeroki opis tej koncepcji można znaleźć w naszym wywiadzie z jej współtwórcą Radosławem Wałkuskim - TUTAJ.

Obejmuje ona 10 ulic: Bartoka, Dereniową, Jastrzębowskiego, Herbsta, Romera, Surowieckiego, Cynamonową, Kiedacza, Nugat i Stryjeńskich. Wg autorów na tych ulicach trzeba wprowadzić po jednym pasie ruchu dla każdego kierunku - czyli zwęzić je. Dla pieszych - na przejściach powinno się utworzyć azyle - czyli podzielić przechodzenie przez pasy na dwa etapy - tak jest bezpieczniej. 

Autorzy postulują również wyznaczenie na zaoszczędzonym miejscu pasów rowerowych o szerokości maks. 1,5 metra. Radosław Wałkuski od razu zaznacza, że pasy nie zabiorą miejsc parkingowych. Zdaniem projektodawców na niektórych ulicach dzięki nowej organizacji ruchu tych miejsc nawet przybędzie. Tam gdzie były po dwa pasy ruchu a będzie po jednym, jeden zaoszczędzony zajmie pas rowerowy a drugi może zostać przeznaczony na miejsca postojowe. 

Nie bez znaczenia są też aspekty ekonomiczne. Reorganizacja ruchu wg zamysłu Zielonego Mazowsza kosztowałaby ok. 750 tysięcy złotych a sama budowa sygnalizacji świetlnej, by w tych miejscach było bezpieczniej - kilkanaście milionów złotych.

Dzielnicowi urzędnicy będą się teraz głowić jak wprowadzić proponowane rozwiązania. Kluczowe będzie też spotkanie burmistrza z miejskim inżynierem ruchu, który jeszcze niedawno miał sporo zastrzeżeń do idei pasów rowerowych. Kilka pozytywnych przykładów ze Śródmieścia i Mokotowa, gdzie pasy udało się wprowadzić, być może przekonają decydentów do tego, by pojawiły się one również na Ursynowie.

[ZT]7162[/ZT]

[ZT]7427[/ZT]

[ZT]6996[/ZT]

[ZT]6863[/ZT]

[ZT]5794[/ZT]

[ZT]7948[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(28)

GAGARINGAGARIN

11 2

Więc, po jednym pasie na ulicy Stryjeńskich ..? 18:17, 22.01.2015

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

łowcałowca

17 27

A po co więcej, skoro i tak na 'wyjeżdzie' jest zwężenie 200 metrów przed rondem z Płaskowickiej? Efektywna przepustowość Stryjeńskich jest taka sama, jak zwykłej jednopasmówki. A na skrzyżowaniach i tak pasy skrętne zostaną, przecież Inż Ruchu Galas krzywdy kierowcom nie da zrobić. 19:07, 22.01.2015


GAGARINGAGARIN

34 7

@Łowca, A nie martwisz się, iż trzeba będzie zmienić także bieg linii autobusowych ? Przecież może się okazać, iż autobusy będą przekraczały linie ścieżek rowerowych w trakcie prób pokonywania zakrętów. 21:19, 22.01.2015


qwertyqwerty

36 9

Efektywna przepustowosc jest taka sama? Ktos ci placi za gadanie takich głupot? 21:22, 22.01.2015


qwertzqwertz

2 5

@qwerty

PRZEPUSTOWOŚĆ!!! 08:59, 23.01.2015


PieszyPieszy

15 2

Po co po jednym, skasować oba i przeznaczyć dla rowerzystów. Tylko niech przestrzegają przejść dla pieszych. Do tej pory nie zdarzyło się aby któryś z rowerzystów na takim przejściu mnie przepuścił. 11:03, 23.01.2015


reo

esimonaesimona

3 0

"Tam gdzie były po dwa pasy ruchu a będzie po jednym,
jeden zaoszczędzony zajmie pas rowerowy
a drugi może zostać przeznaczony na miejsca postojowe."

? 19:28, 22.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mazdamazda

3 2

Ciekawe, czy inzynier na to przystanie. Guzial tez mowil ze chcial zrobic pasy na dereniowej. Tak czytalam. Nic wielkiego. 19:45, 22.01.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

larslars

4 5

Guzał chciał ściezkę zrobić, a kazdy kto tam mieszka lub parkuje, wie ze to kretynizm 00:46, 23.01.2015


PitbullPitbull

19 12

Głupota, będzie wiecej wypadków z udziałem rowerzystów. Lepiej budowac ścieżki rowerowe niż zwężać jezdnie. 22:07, 22.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

cykliscicyklisci

22 14

A rowerzyści dalej swoje. Popatrzmy na inne dzielnice, ile osób korzysta ze ścieżek rowerowych i czy warto z tego powodu zmniejszać przepustowość ulic? Były inne projekty i też nie przeszły w tym śmiesznym budżecie, więc cykliści niech nie płaczą... 08:24, 23.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hirokohiroko

5 5

Nie potrzeba pasów na jezdni dla rowerzystów. Potrzeba ścieżek, które będą z lanego asfaltu a nie tej cholernej kostki. Jeżdzę kolarzówką i jeśli ruch jest mniejszy (tzn. nie wkurzam kierowców w korku którzy muszą mnie omijać za każdym razem gdy staną na światłach) to jadę jezdnią. Bo wygodniej, bo kół szkoda. Jestem i kierowcą i rowerzystą, więc rozumiem obie strony. Asfaltowe ścieżki, płaskie najazdy zamiast wysokich chodników i problem znika. 10:55, 23.01.2015

Odpowiedzi:6
Odpowiedz

~Kris~Kris

3 5

Poprowadzenie wygodnej ścieżki dla rowerów wzdłuż Dereniowej jest niemożliwe. Powstałby tylko kolejny potworek zygzakujący przed każdym zjazdem (przepisy wymuszają zachowanie odpowiedniej odległości od skrzyżowania). A każde takie odgięcie oznacza dwukrotne przecięcie ciągów pieszych. Potem kolejne punkty kolizji przy każdym przystanku (znowu: DDR omijając przystanek dwukrotnie przecina chodnik). do tego dojdą wymuszone nieciągłości na parkingach, i powstałoby to co zawsze: koszmarnie niefunkcjonalna niby-droga dla rowerów. A pasy dla rowerów będą proste, bez żadnych kolizji z ruchem pieszym, i znacznie bezpieczniejsze. (75% wszystkich wypadków z udziałem rowerzystów to najechania boczne: Jedziesz sobie ścieżką, przecinasz jezdnię na przejeździe, na którym masz pierwszeństwo, ale niestety: skręcający właśnie w tę drogę kierowca nie widzi, że nadjeżdżasz... zajęty jest manewrem, i koniec - czytaj: pogrzeb) 10:23, 24.01.2015


GAGARINGAGARIN

18 0

@Kris. Proponuję mały eksperyment. Rozstawcie proszę Drogowe bariery ochronne (np. U-14e) ograniczając jezdnię o pasy przewidziane dla rowerów. Zobaczmy co się wydarzy w czasie 1 zimowego miesiąca ... O.K. ?
22:21, 24.01.2015


~Kris~Kris

4 5

@Gagarin, Bezpieczeństwo na pasach rowerowych jest dobrze zbadanym tematem. Wiadomo, że na drogach lokalnych pasy rowerowe są znacznie bezpieczniejsze od wydzielonych dróg dla rowerów: widoczność rowerzystów jest na nich bez porównania lepsza niż na DDR, są jednokierunkowe, i nie mają żadnych punktów kolizyjnych z ruchem pieszym. To wszystko zmierzono i zapisano w strategicznych dokumentach miasta już w roku 2009.
19:01, 25.01.2015


GagariNGagariN

10 1

@Kris. Mam na myśli konsekwencje ograniczeń dla ruchu pojazdów. To Twój projekt, więc zapytam, czy możesz zapewnić, iż rozwiązanie nie spowoduje poważniejszych zatorów i dalej zablokowania wyjazdów z dróg osiedlowych, nie zwiększy znacznie opóźnień autobusów ? 21:04, 25.01.2015


~Kris~Kris

3 3

@GAGARIN, Załączam link to wyników pomiaru ruchu: https://drive.google.com/file/d/0B7qAU8ZO-ZXASmd5dURmVE9RS2M/edit Wynika z nich, że przepustowość ul. Dereniowej - po zwężeniu do jednego pasa ruchu - będzie wykorzystana w ok 50%, i jest to wariant pesymistyczny, zakładający, że będzie dwa razy gorzej niż w teorii (teoretycznie jeden pas ruchu może obsłużyć 2000-2400 samochodów na godzinę, czyli przepustowość Dereniowej będzie wykorzystana w zaledwie 25%)
20:40, 26.01.2015


GagariNGagariN

24 0

@Kris. Zgodnie z opracowaniami holenderskimi (CROW) uspokojenie ruchu można wprowadzać w dużym mieście , gdy natężenie ruchu na ulicy nie przekracza 1200 p/h szcz., a w wyjątkowych warunkach 2000 p/hszcz. Zaleca się, aby natężenie ruchu nie przekraczało wartości 800 p/hszcz., co uznawane jest za próg górny 'umiarkowanej' funkcji ruchu. Podobne wnioski w zakresie maksymalnych natężeń ruchu, uzyskano w oparciu o doświadczenia niemieckie.
Doprecyzowując, charakterystyka funkcji ruchowej ulicy Dereniowej przed uspokojeniem ruchu powinna być zaklasyfikowana na poziomie 'umiarkowana', która to dla dużego miasta powinna wynosić 200 (250) - 800 so/hszcz. Pan natomiast wykazuje w raporcie, iż w godzinach szczytu (przy zbliżonej do obecnej organizacji ruchu) poprzez rondo Płaskowickiej próbuje zjechać z ulicy, Dereniowej ponad 700 pojazdów różnego typu, wiec już na granicy zalecanego dla tego typu drogi natężenia ruchu. 23:08, 26.01.2015


CzytatorCzytator

1 2

Guział też był na tak i nic z tego nie wyszło. Nie chwalcie nowego burmistrza, skoro na razie są tylko deklaracje. 11:50, 23.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

heyahheyah

17 5

Paranoja !
szlag mnie trafia przez rowerzystów, którzy łamią wszelkie przepisy, przejeżdzają na czerwonym świetle !
A takich co rozróżniają przejazd dla rowerów od przejścia dla pieszych to naprawdę bardzo rzadko się udaje. 15:42, 24.01.2015

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

~Kris~Kris

7 6

Skąd się biorą ci rowerzyści łamiący prawo na przejściach dla pieszych? To konsekwencja (równie nielegalnej) jazdy po chodnikach: chodniki kończą się bowiem na przejściach dla pieszych :) Na ulicach lokalnych miejsce rowerów jest na jezdni. Tylko jak przekonać 12 letniego rowerzystę, nawet z kartą rowerową, że powinien jechać ul. Dereniową, gdzie kierowcy rozwijają prędkość 80-100km/h? Trzeba więc najpierw ograniczyć prędkość samochodów, i temu służy właśnie zwężenie Dereniowej, poprzez wytyczenie na niej miejsc postojowych i pasów dla rowerów. To po prostu racjonalne i zgodne z polityką miasta zarządzanie infrastrukturą drogową.
18:49, 25.01.2015


GagariNGagariN

11 0

@Kris. Nie, to nie kwestia młodego wieku, czy też strachu przed współuczestnictwem w ruchu drogowym jak sugerujesz. Problem jest ulokowany w nas samych i nazywa się 'arogancja'. Mieszkam na Natolinie dobrze ponad 30 lat i z przykrością muszę stwierdzić, iż z roku na rok żyje się tu coraz trudniej. 21:30, 25.01.2015


qwertyqwerty

6 1

Nie wiem gdzie na Dereniowej kierowcy rozwijają 100 km na godzinę? Mierzyłeś czy zgadujesz? To nie wyjeżdżaj z tanim populizmem. Mi na Dereniowej średnio trzy razy dziennie piesi przebiegają przed maską, w miejscu niedozwolonym (stałe punkty przy kosciele, marcpol), choc do przejścia mają 20 metrów. Mam też pojechać wobec nich jakimś populizmem? A rowerzyści na ulicy KEN? Tez biedactwa nie mogą ścieżką rowerową, tylko ulica.
Średnio przez pół roku warunki drogowe w Polsce uniemożliwiają jazdę rowerem. Może kilku wytrwałych da radę. I pas rowerowy będzie w tym czasie nie używany, a kierowcy będa smrodzić ludziom pod oknami, stojac na jednopasmowych.
Ursynów to ponad 140 tys. luda + niezameldowani. Dzielnica się rozbudowuje, a tu jakiś na rowerze chce ulice zwężać. Byłeś kiedyś na Dereniowej w godzinach szczytu, na Stryjeńskich? Racjonalność?? Dawno się tak nie uśmiałem. Ps.jak rowerzysta jedzie chodnikiem, dojeżdża do przejścia to ma obowiązek zejsć z roweru i przejść. EOT. 17:14, 26.01.2015


yes2mikeyes2mike

13 2

Dereniowa ? Cynamonowa ? Przecież obie te ulice od KEN dzieli może 300 metrów. 16:50, 24.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GagaGaga

12 4

Bzdura. Tym rowerzysta to się poprzestawiało. Tez jeżdżę na rowerze i wole drogi oddzielone od jezdni. Takie cos ma sens tylko wtedy gdy nie ma parkingów obok ścieżki na drodze. Na cynamonowej to tylko okolo 200 m. Nie zdziwię się jak to nie powstanie. 20:57, 24.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SzuSzu

5 6

Pomysł może i broni się w przypadku tych ulic, ale z wyjątkiem Stryjeńskich. To jest właściwie jedyny dojazd do zachodniej części Natolina i Kabat, już teraz na zwężeniu między Belgradzką a Płaskowickiej tworzą się korki. Cynamonowa ma alternatywę w postaci KEN i Rosoła, a Dereniowa w postaci KEN i Pileckiego, która będzie jeszcze poszerzana. Dla Stryjeńskich alternatywy nie ma. Na tej ulicy trzeba zmienić organizację ruchu bo jest niespójna (raz szerzej, raz węziej), ale droga dla rowerów powinna tu powstać poza jezdnią, jest na to miejsce. 00:42, 25.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pepepepe

1 1

Popatrzcie sobie na zdjęcia Satelitarne Dereniowej i Stryjeńskich!

Na odcinku od Indiri Gandhi do Przy Bażantarni, oprócz samej jezdni dla samochodów przeznaczone jest prawie drugie tyle przestrzeni (sic!) na parkingi -czasem po jednej, zwykle po obu stronach ulicy.

Trzeba
a) ulice zwężać i ograniczać parkingi (każdy, kto kupuje samochód powinien pokazać, że ma opłacone miejsce do parkowania (np swój garaż, czy stanowisko na parkingu)
b) we wszelki możliwy sposób rozwijać komunikację publiczną

bo niedługo będziemy mieli jak w Moskwie - najszersze drogi i największe korki
A gdzie miejsce dla pieszych? Rowerzystów? Niedługo pospacerować będzie można tylko w "galeriach" handlowych, bo każdy musi dojechać samochodem - nawet, gdy metrem bywa szybciej...

22:13, 31.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ArtArt

0 0

Jakaś korzyść z pasa rowerowego na Cynamonowej, to pozbycie się TIR-ów parkujących na ulicy w pobliżu Leclerca.
W to, że będzie więcej miejsc do parkowania uwierzę tak, jak w mniejsze korki po połączeniu z Wilanowem. 16:56, 03.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%