Przeciwnicy przebudowy ul. Bartóka i Jastrzębowskiego zbierają podpisy pod dwiema petycjami, w których domagają się zastopowania zmian. Dzisiejszy spacer z udziałem projektanta przebudowy oraz burmistrza dzielnicy pokazał, że wokół zwycięskiego projektu w Budżetu Partycypacyjnego wciąż jest wiele negatywnych emocji.
Sąsiedzi z osiedli w rejonie Symfonii, Wokalnej, Bacewiczówny i Okaryny licznie przybyli na spotkanie ws. projektu zmian na Jastrzębowskiego. Projekt wybrany z ramach Budżetu Partycypacyjnego zakłada zwężenie jezdni, wytyczenie pasów dla rowerzystów oraz poprawę bezpieczeństwa pieszych - o szczegółach piszemy w osobnym artykule.
Zdecydowana większość uczestników spaceru opowiedziała się przeciwko wytyczeniu pasów rowerowych. W kilka minut zebrali kilkadziesiąt podpisów pod dwiema petycjami w tej sprawie. Zapowiadają, że w ciągu paru dni trafią one na biurko burmistrza.
- Żaden normalny człowiek z małym dzieckiem nie wyjedzie na pas rowerowy na ulicę. To jest dla wąskiej grupki rowerzystów. Dlaczego nie ma pomysłu, aby wpuścić te pasy w środku osiedla? - mówili przeciwnicy zmian. - Nie może być tak, że ścieżki rowerowe nie są dla wszystkich - dodają.
Ludzie obawiają się także zwężenia ulic Bartóka i Jastrzębowskiego, którymi często przejeżdżają karetki z pobliskiej bazy pogotowia oraz utraty miejsc parkingowych.
- Na Koncertowej non stop odbywają się zawody sportowe, przyjeżdża tu mnóstwo autokarów z dziećmi, rodzice wwożą i wywożą dzieciaki, jak oni będą włączać się do ruchu? - pytali mieszkańcy.
Dzisiejszy spacer był pełen emocji, co chwilę dochodziło do krzyków i awantur pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami zmian. Ludzie mieli pretensje do burmistrza, że projekt "Poprawa bezpieczeństwa pieszych, rowerzystów i kierowców na wybranych ulicach Ursynowa" zgłoszony do Budżetu Partycypacyjnego na 2016 rok, poparty przez 2,9 tys. osób, nie został skonsultowany z sąsiadami. Mnóstwo emocji wywołała dyskusja na temat zasad głosowania w budżecie.
- To, że jakaś część osób wiedziała, była zainteresowana i zagłosowała, nie oznacza, że projekt, który służy mniejszości rowerowej może niszczyć życie większości. Tego nie wolno robić! - mówiła mieszkanka.
- Po to Państwa zaprosiliśmy na ten spacer, aby zanotować Państwa uwagi i podjąć decyzję w ciągu kilku tygodni - odpowiadał burmistrz Robert Kempa. Cierpliwie tłumaczył też mieszkańcom mankamenty budżetu obywatelskiego - m.in. brak możliwości głosowania negatywnego.
VIDEO: Spacer w sprawie zmian na Jastrzębowskiego
Na spotkaniu, w przeciwieństwie do tego pierwszego sprzed dwóch tygodni ws. ul. Bartóka, pojawiło się kilkoro zwolenników zmian. Próbowali spokojnie przekonywać, że w projekcie chodzi głównie o porawę bezpieczeństwa pieszych, w tym dzieci z sąsiednich szkół.
- Uważam, że powinniśmy dokończyć to, co się zaczęło. Powinna powstać bezpieczna droga z przejściami do szkoły nr 319 przy ZWM. Ruch jest niewielki a nie ma bezpiecznych warunków dla rowerów. Projekt powinien powstać, jeśli nie w takiej postaci, to może z drogą rowerową? Choć moim zdaniem nie ma na nią miejsca - mówi Tomasz Wałkuski, mieszkaniec Stokłosów.
Mieszkańcy przedstawiali projektantce Barbarze Jaroń, która na zlecenie dzielnicy przygotowała rozwiązania na Jastrzębowskiego i Bartóka, swoje pomysły i zastrzeżenia.
- Podoba mi się, że ta droga odzyska lokalny charakter. Dzięki temu może być mniej wypadków. W projekcie są też wady. Nie podoba mi się ścieżka na drodze, wolałbym odseparowaną, tak abym mógł pojechać nią z dziećmi. Może być problem z promieniem skrętu albo ustąpieniem drogi karetce, ale pani projketant zapewnia, że krawężniki będą łagodne, więc spokojnie można ustąpić - mówił pan Jacek z Bacewiczówny.
- Pasy rowerowe mają przebiegać pół metra od aut, które będą parkowały. W samochodzie czterodrzwiowym drzwi mają co najmniej 1,10 m a w samochodzie dwudrzwiowym - 1,5 metra. Otwierając drzwi przegradzam pas rowerowy, a więc mogą być wypadki - mówił Janusz, kierowca ze Stokłosów, przeciwny pasom.
Pani Ewa z Bacewiczówny przyszła dowiedzieć się jakie zmiany planuje dzielnica. Spacer ją rozczarował.
- W momencie kiedy jakaś grupa wymyśliła projekt, a druga grupa spóźniła się, zaczyna protestować i nie jest to żadna merytoryczna rozmowa na zasadzie "jeden projekt kontra drugi projekt" a emocje, obrażanie siebie nawzajem, to nie ma to sensu. Absolutnie niczego ten spacer nie załatwił! - stwierdziła mieszkanka.
Dzielnica ma podjąć decyzję w ciągu kilku tygodni. Prawdopodobnie, wobec protestów sąsiadów, zlecony zostanie projekt wytyczenia drogi rowerowej prowadzącej obok ulicy. Urząd nie chce rezygnować z poprawienia bezpieczeństwa pieszych - na przejściach powstaną azyle a ulica zostanie zwężona.
[ZT]6993[/ZT]
[ZT]7162[/ZT]
[ZT]6996[/ZT]
[ZT]7218[/ZT]
0
0
0
0
0
0
Stefan 17:41, 04.02.2017
Pani Ewa dobrze to podsumowała. Prawda jest taka że z jednej strony mamy p. Wałkuskiego i Nawrockiego którzy za wszelką cenę chcą wmusić swoje rozwiązania ludziom. Z drugiej krętaczy od Orła i Ciołko którzy podsycają emocje żeby budować swoją bazę mailową. Zero merytoryki
17:41, 04.02.2017
stefan20:05, 04.02.2017
"...Dzięki temu może być mniej wypadków"
Mniej niż ile? Ile wypadków miało miejsce na Bartoka/Jastrzębowskiego? 20:05, 04.02.2017
elfw21:24, 04.02.2017
A może Redakcja mogłaby opublikować jakieś statystyki wypadkowości dla Ursynowa (tego "blokowego" od Ursynowa Pn. po Kabaty) w zestawieniu z całą Warszawą, powiedzmy za ostatnie 10 lat? Nikt nie neguje, że na Ursynowie zdarzają się wypadki drogowe, ale mając takie zestawienie po przeliczeniu na liczbę mieszkańców, można byłoby lepiej zrozumieć aspekty bezpieczeństwa drogowego w naszej dzielnicy. 21:24, 04.02.2017
Jastrząb01:59, 05.02.2017
Zupełnie nie rozumiem, czemu rowerowe lobby w Warszawie ma decydować o naszej ulicy, w imię czego ?!?!? 01:59, 05.02.2017
Marek14:56, 05.02.2017
Może jeszcze napisz, że w Warszawie to rządzi układ rowerzystów i wegetarian, który trzyma w garści warszawskich urzędników. 14:56, 05.02.2017
Łukasz16:08, 05.02.2017
Do Jatrząb
No widzisz - nikomu nie dogodzisz. Jak poprosiłem dzielnicę o uspokojenie ruchu na Płaskowickiej (wyjazd z Kazury) przy przejściu dla pieszych - to napisali że tam nie ma takiej potrzeby. Tydzień później było tam potrącenie dziecka wracającego ze szkoły. Zamontowali światełka w jezdni. I co. I tak zazwyczaj jeżdżą wszyscy po 70/80. Żeby każdy przestrzegał przepisów nie byłoby takich pomysłów jak z Bartoka/Dereniowa. 16:08, 05.02.2017
adamm17:15, 17.02.2017
@marek - sam napisałeś dokładnie to co się dzieje... powiedz mi drogi kolego z masy i zm kto jest w zdmie i przeszedł całą bandą z ztmu? I co? Niby dyrektor ZDMu nie jest rowerzystą i nie współpracuje z wami tj z masą krytyczną i zm? 17:15, 17.02.2017
Marta08:42, 05.02.2017
Jastrzębowskiego trzeba ucywilować to jest niebezpieczna ulica. Wielokrotnie zdarzyło mi się jadąc od KEN prawym pasem, że musiałam hamować przy budce z kebabem bo ciąg aut na pasie lewym uniemozliwial mi zmianę pasu (pomimo znacznie wcześniej włączonego kierunkowskazu :-) To samo dzieje się jak wyjedzie się z za zakrętu przy Biedrace od strony SGGW. 08:42, 05.02.2017
elfw12:52, 05.02.2017
Jeżeli prawym pasem nie można jechać dalej, a lewym jedzie kilka samochodów "zderzak w zderzak", migamy i czekamy aż tamci sobie pojadą, albo ktoś nas wpuści. Zwykły codzienny manewr. Co w tym niebezpiecznego? 12:52, 05.02.2017
Marta15:15, 05.02.2017
Elfw, żeby włączyć się w ruch na lewym musisz zrównać prędkość i patrzeć w lusterko czy masz miejsce. Wszyscy jeżdżą tam ponad 50 a za zakrętem czeka na ciebie parkujace auto - moim zdaniem jest to niebezbieczne. 15:15, 05.02.2017
elfw17:40, 05.02.2017
Marta: teorię Pani zna, lusterko + dostosowanie prędkości. Trochę praktyki i zmiana pasa na Jastrzębowskiego przestanie być problemem. 17:40, 05.02.2017
Marta13:16, 06.02.2017
Elfw, praktykuję juz na polskich drogach 25 lat. Przerabialam szkoły bezpiecznej jazdy m.in. na torze RC. Więc nie pisz nic o praktyce bo niejednego macho zawstydze na drodze ale z dziećmi z tyłu auta ryzykować nie będę. 13:16, 06.02.2017
Misiek09:16, 05.02.2017
Karetki to ściema - za 3 lata będzie Szpital Południowy i stacje karetek zlikwiduja.
Poza tym nie mam roweru a jestem za zwężeniem 09:16, 05.02.2017
hra13:09, 05.02.2017
A ja mam rower, w lecie lubie nawet do pracy jezdzic rowerem zamiast autem - ale tylko po wydzielonych, bezpiecznych sciezkach rowerowych, a nie po ulicy pomazanej farba. Nie wspomne nawet o przejazdzce z dzieckiem - chyba tylko osoba niespelna rozumu wpusci dziecko na takie cos jak "pas rowerowy" na jezdni. I uwazam, ze takie pomysly znaczaco podnosza ryzyko powaznych wypadkow na drodze i z poprawa bezpieczenstwa nie maja nic wspolnego. Jest to wylacznie udowadnianie, iz zgloszony pomysl do BP musi byc zrealizowany, bo taka jest procedura. Chora ambicja i nic poza tym. 13:09, 05.02.2017
Pol13:50, 05.02.2017
Rowerowi psychopaci. Trzeba być idiotą zeby myśleć o wjezdzie z dziekiem na drogę rowerową umieszczoną tuz obok jezdzących samochodów. Na Dereniowej przez te kilka miesięcy widziałem JEDNEGO rowerzystę!!! Oczywiście bez dziecka. A jezdzę tą ulicą kilka razy dziennie. 13:50, 05.02.2017
elfw16:45, 05.02.2017
To nie są rowerowi psychopaci. Ja już pisałem pod podobnym artykułem na HaloU co podejrzewam, ale mój komentarz tajemniczo zaginął :) Jest to grupa osób, która pod hasłem bezpieczeństwa pieszych znalazła sobie sposób na publiczne zaistnienie. 16:45, 05.02.2017
Łukasz14:39, 05.02.2017
Przecież na Jastrzębowskiego na prawym pasie już dziś parkują samochody, więc jest tam efektywnie 1 pas. Ten projekt więc żadne zwężenie - dodane zostaną azyle i pasy rowerowe. Te protesty to populistyczne zbijanie kapitału przez radnego Orła i Projekt Ursynów kosztem bezpieczeństwa mieszkańców. 14:39, 05.02.2017
elfw16:18, 05.02.2017
Azyle (pol. wysepki) na Jastrzębowskiego też już są, a rowerzyści mogą jeździć równoległymi ciągami pieszo-jezdnymi (pol. alejkami osiedlowymi) . Więc kto jest populistą, ten kto chce utrzymywać obecny sensowny stan, czy ktoś kto chce wydawać publiczne pieniądze i strasząc mieszkańców rzekomym niebezpieczeństwem, robić medialną i życiową karierę. 16:18, 05.02.2017
adamm19:26, 05.02.2017
@elfw - zobaczysz zaraz jak panowie Wałkuski i Nawrocki pojawią się na listach wyborczych lub gorzej komuś z ramienia ludzi którzy obecnie popierają zwężenia i budują na tym kapitał polityczny przyjdzie do głowy pomysł wsadzenia ich do Wydz infrastruktury... 19:26, 05.02.2017
Łukasz01:01, 07.02.2017
elfw
To może też ruchu samochodów z Jastrzębowskiego skierujmy na alejki osiedlowe, a zamiast Jastrzębowskiego zróbmy trawnik. Alejki osiedlowe służą dojazdowi bezpośrednio do posesji, a nie podróżom dalej, niezależnie czy jedzie się rowerem czy samochodem 01:01, 07.02.2017
elfw10:58, 07.02.2017
Panie Łukaszu, wszyscy rozumiemy doskonale o co chodzi. Rowerzysta w alejce osiedlowej jest wprawdzie bezpieczny, porusza się tam legalnie i nikt nie ma pretensji, że tamtędy jedzie, nawet gdy nie mieszka po sąsiedzku. Natomiast musi uważać na pieszych albo np. ustąpić pierwszeństwa z prawej samochodowi, co dla wąskiej grupy rowerzystów-wyczynowców jest nie do zniesienia. 10:58, 07.02.2017
Marek14:50, 05.02.2017
W materiale filmowym znowu jest znowu ta bzdura, że pasy rowerowe są złe, bo nie można tam będzie jeździć z małymi dziećmi. Tyle, że zgodnie z przepisami z małymi dziećmi można jeździć legalnie po chodniku. Pasy rowerowe maja umożliwić sprawny dojazd do pracy i zastosowanie roweru jako substytutu samochodu, a nie rekreację. Szkoda, że Ci starsi ludzi w materiale filmowym tego zupełnie nie rozumieją. 14:50, 05.02.2017
elfw16:07, 05.02.2017
Hehe 1) ci starsi ludzie za to rozumieją, że jak ktoś jeździ do roboty rowerem, to kariery w życiu nie zrobi. 2) Większość mieszkańców nie zrozumiała szlachetnych intencji władzy. Do roboty samochodem, latem w niedzielę rowerowa rekreacja na ścieżkach 3) Jazda po chodniku powoli bo z dzieckiem, jest ok. Ale bez dziecka i tak samo powoli, to już jest paragraf, bezsensowny przepis. 16:07, 05.02.2017
qwertyy16:50, 05.02.2017
może sie zdecydujesz, czy ty jesteś marek czy łukasz? 16:50, 05.02.2017
adamm19:07, 05.02.2017
A dlaczego mam jechać z dzieckiem po chodniku? Tylko Ty tu mieszkasz i płacisz podatki żebyś miał prywatną drogę rowerową? Z dzieckiem powyżej lat 10 mam jeździć po pasach rowerowych albo samo ma po nich jechać? Ogarnij się człowieku i nie pisz durnot bo ścieżki rowerowe powstały na Ursynowie właśnie do celów rekreacyjnych. Z rana czy po południu w ciągu tygodnia możesz sobie po nich gonić na złamanie karku bo są puste... ale wam i tak tego nikt nie wytłumaczy. Poza tym powiedz mi Mareczku dlaczego naczelny rowerzysta Warszawy jak i pani prezydent i wiceprezydent jeżdżą samochodami? Ktoś tu was w konia nieźle robi... 19:07, 05.02.2017
Marek23:38, 06.02.2017
O ile mi wiadomo Wiceprezydent Olszewski jeździ rowerem:) 23:38, 06.02.2017
Łukasz16:04, 05.02.2017
Rozumiem że teraz ulica zostania i tak zwężona i nie będzie na nich pasów rowerowych tylko powstanie obok ścieżka rowerowa. To przecież będzie kosztowało 3 / 4 razy więcej... Do czego to zmierza? 16:04, 05.02.2017
adamm18:56, 05.02.2017
Do poprawy bezpieczeństwa o którą tak przecież walczysz! 18:56, 05.02.2017
zrozpaczona matka dz16:42, 05.02.2017
A co robi kochana nasza spółdzielnia? Jakie radna nadzorcza kroki poczynił by ratować nasze mienie i naszą przestrzen do życia? Czyżby tak jak z placem wielkiej przygodny NIEZROBICIE nic a nas ludzi macie za osłów! 16:42, 05.02.2017
przewodniczący18:48, 06.02.2017
My rada nadzorcza wybrana demokratycznie swoje robimy i o swoje zadbamy a was hołoto na walne zgromadzenie zapraszamy. 18:48, 06.02.2017
kkk14:47, 08.02.2017
Pal licho pasy rowerowe, dobrze że ulica będzie w końcu oficjalnie zwężona do dwóch pasów (i oby tak zostało nawet w przypadku modyfikacji projektu chociaż na fragmentach przy przejściach dla pieszych). Piszę oficjalnie, bo obecnie i tak jest dwupasmowa - zewnętrzne pasy na wielu odcinkach są zastawione przez samochody - wg projektu będą to legalne miejsca postojowe. Dzięki wysepkom będzie też można bezpiecznie przez nią przejść. 14:47, 08.02.2017
adamm18:32, 08.02.2017
Kkk - a mieszkasz tam że tak się cieszysz? Śmiem twierdzić że mieszkańcy nie za bardzo. 18:32, 08.02.2017
Marta07:35, 09.02.2017
Adamm, to właśnie mieszkańcom powinno zależeć na zwężeniu :). Dwa pasy są fajne jak ktoś chce szybko przejechać przez Stokłosy, np. z Nowowilanowa do biura na Poleczki omijajac korek na Dolince i Puławskiej. 07:35, 09.02.2017
adamm10:35, 09.02.2017
Marta - jeżeli mieszkańcy tej ulicy tego chcą to nie mam nic przeciwko oprócz tego że chcę normalnej drogi rowerowej a nie pseudo malowanki na jezdni. Osobiście często jestem na Jastrzębowskiego i to nie ze względu na market tam zlokalizowany i szczerze powiedziawszy nie widziałem tam nigdy pędzących samochodów. Sam zresztą nie przekraczam 50 bo i tak nie ma jak ze względu na łuki i przejścia. Stąd pytanie do Ciebie i kkk czy tam mieszkacie że się wypowiadacie za mieszkańców? 10:35, 09.02.2017
Marta12:38, 10.02.2017
adamm, w odróżnieniu od większości osób wypowiadających się w temacie mieszkam na osiedlu Stokłosy od lat, moje dzieci chodzą do 319-stki, pocztę mam przy Zamiany więc z "przejezdnymi" mam rozbieżne priorytety. Do tego wszystkiego kilku z nich uraziłam już tu ich męskie ego, więc co nie napiszę będzie złe :) 12:38, 10.02.2017
adamm22:34, 10.02.2017
Marta - OK jako mieszkańca Twój głos należy brać pod uwagę ale kkk to kolejny rowerzysta fanatyk. Jeśli jednak uważasz że zwężenie jezdni wpłynie znacząco na Twój komfort jako mieszkańca to się naprawdę mylisz. Zapraszam na zwężoną połowę Dereniowej - weź dzieci i przejdź z nimi ten odcinek w godzinach szczytu - zobaczysz jak znacząco wzrosła emisja spalin i co bedziesz wdychać i Twoje dzieci... uspokajanie ruchu TAK! Drogi rowerowe a nie pasy TAK. Zwężanie jezdni NIE. Są inne metody poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego a nie zwężanie. Przestań też słuchać ludzi którzy nie mają żadnego wykształcenia w projektowaniu dróg - w ZDMie siedzą ludzie po filozofii i ekonomii. Wolisz im zaufać czy ludziom którzy maja o tym pojęcie? 22:34, 10.02.2017
Marta13:32, 11.02.2017
Cóż, od pewnego czasu odnoszę podobne wrażenie, że ze specjalistami u nas krucho :( i rozbrzmiewają mi słowa Stanisława Staszewskiego
"Rosną w Polsce domy z czerwoniutkiej cegły,
Domy wznosi piekarz, bo w tej pracy biegły.
Handel Zagraniczny rozwijają zduni.
Znają koniunktury z gawędzeń babuni." 13:32, 11.02.2017
kkk09:25, 13.02.2017
~adamm Tak, mieszkam w tej okolicy. Okna mojego bloku wychodzą na Bartoka, a kilkadziesiąt metrów dalej jest skrzyżowanie z ul. Jastrzębowskiego. Tu parkuję swój samochód. Codziennie przechodzę przez jezdnię ulicy Bartoka, rzadziej przez Jastrzębowskiego - problemy z bezpieczeństwem, parkowaniem i natężeniem ruchu znam więc bardzo dobrze z własnego doświadczenia.
Nie wiem na jakiej podstawie radośnie uznałeś, że "kkk to kolejny rowerzysta fanatyk". Jeśli uważasz, że o moim rzekomym rowerowym fanatyzmie świadczy to, że uważam, że na tych ulicach może nie być pasów dla rowerów, ale konieczne jest zwiększenie bezpieczeństwa pieszych przynajmniej w okolicach przejść dla pieszych to gratuluję. 09:25, 13.02.2017
adamm20:55, 14.02.2017
Kkk - może źle Cię zrozumiałem ale powtórzę jeszcze raz - zapraszam na Dereniową lub Cynamonową zobaczysz co zwężenie jezdni dało mieszkańcom - smród spalin! Kierowcy kiedy idziesz z dzieckiem teraz nawet nie chcą Cię przepuścić przez jezdnię. Wiosną dojdą rowerzyści którzy w głębokim poważaniu będą mieli że idziesz po pasach - nie przepuszczą chociaż auta się zatrzymają (znam to z innych zwężonych ulic w Warszawie) Jeżeli chcesz realnej poprawy bezpieczeństwa to protestuj przeciw pasom rowerowym a bądź za budową DDRów. Przejścia jak najbardziej należy zabezpieczyć dla pieszych ale nie w ten sposób jaki proponują rowerzyści. 20:55, 14.02.2017
random nick09:33, 15.02.2017
adamm nie ściemniaj, smród spalin był taki sam przed zwężeniem i po. Co dało to zwężenie pieszym? Spokój i bezpieczeństwo, ale pędząc autem mozesz tego nie dostrzegać. 09:33, 15.02.2017
adamm21:03, 16.02.2017
Pędząc autem... oj ktoś tu odpływa... zapraszam przejdziemy się dwoma odcinkami Dereniowej - zwężonym i nie i sam ocenisz. Co do spokoju i bezpieczeństwie o którym mówisz: g... prawda - codziennie (przynajmniej 4krotnie) poruszam się pieszo z dzieckiem Dereniową i uważam że wcale nie jest lepiej. 21:03, 16.02.2017
mądrala01:09, 10.02.2017
I bardzo dobrze. Nabudujcie ścieżek rowerowych... Niech słoje jeżdżą na rowerkach bo tak modnie. Ktoś musi wdychać ten syf z powietrza. 01:09, 10.02.2017
Mlody09:17, 10.02.2017
Jako uczestnik spaceru pragnę sprostować, że nie bylo awantury tylko gorąca wymiana poglądów, więc prośba do dziennikarzy o trzymanie się faktów, a nie podgrzewanie i tak gorącej atmosfery. A skoro już o dziennikarzach to ciekawe dlaczego nie ma żadnej wzmianki o sprawach związanych z finansowanie inwestycji i samego budżetu partycypacyjnego - może niewygodny temat, którego nie warto/nie można poruszać? 09:17, 10.02.2017
jaki10:12, 10.02.2017
Nie pier...ol tylko poszukaj. Jest nawet pod spodem: http://moto.haloursynow.pl/artykuly/pasy-na-dereniowej-do-weryfikacji-inwestycja-wstrzymana,7218.htm 10:12, 10.02.2017
rady kowalczyk 14:27, 10.02.2017
Przy takim zarządzie to dziwne że syndyk nie przejmuje spółdzielni. Na najbliższym walnym zebraniu będzie trzeba podjąć decyzję o upadłości lub drastycznej podwyżce czynszu. 14:27, 10.02.2017
36 11
Nie, podrabiańcu :-) Z jednej strony mamy kilkudziesięciu fanatyków z poparciem sekty Zielone Mazowsze, z drugiej tysiące mieszkańców, nie życzących sobie bycia ratowanym przed samymi sobą 20:00, 04.02.2017
10 25
przecież chodzi tylko o jedno - o kapitał polityczny jednego z lokalnych stowarzyszeń. 20:42, 04.02.2017
25 7
Otwartego Ursynowa? 21:03, 04.02.2017
16 6
Otwartego Ursynowa? 21:03, 04.02.2017
4 9
Do Stefana chyba chodzi tobie o Projekt Ursynów w nim są Ciołko i Orzełek. 22:35, 05.02.2017