Zamknij

Kary w systemie dozoru elektronicznego

11:25, 19.07.2017 Redakcja haloursynow.pl Aktualizacja: 13:54, 19.07.2017
Skomentuj mat. promocyjne mat. promocyjne

System Dozoru Elektronicznego wprawdzie funkcjonuje w naszym kraju już od niemal dekady i choć zyskuje coraz większą popularność, to nadal nie wszystkie aspekty tej formy pozbawienia wolności są dla każdego w pełni zrozumiałe.

Po części wynika to ze zmian statusu SDE, który niedawno uległ kolejnej transformacji. O pomoc w wyjaśnieniu przynajmniej niektórych zawiłości związanych z Systemem Dozoru Elektronicznego poprosiliśmy specjalistę z dziedziny prawa karnego, adwokata Adama Krassowskiego z Kancelarii Adwokackiej „KN Adwokaci”, świadczącej usługi prawne w Warszawie.

Proszę powiedzieć, czy System Dozoru Elektronicznego rzeczywiście jest skuteczną metodą walki z przestępczością?

Według najnowszych dostępnych statystyk od chwili wprowadzenia w życie do chwili obecnej Systemem Dozoru Elektronicznego objęto już ponad 62 tysiące skazanych, natomiast około 4,5 tysiąca odbywa karę w tym momencie.

Z całej tej liczby wobec 93% osób SDE okazał się być skuteczny, a tylko 7% złamało zasady odbywania kary (w tej liczbie znajdują się również osoby, które próbowały dokonać samouwolnienia). 

To naprawdę dobre wskaźniki i nie ma powodu uważać, że System Dozoru Elektronicznego się nie sprawdza - proszę zwrócić uwagę na to, że więźniowie osadzeni w zakładach karnych także podejmują próby ucieczki, które też czasem kończą się sukcesem. Na marginesie dodam, że za ucieczkę z więzienia grozi kara w wysokości do 3 lat pozbawienia wolności, przy czym aktualnie nie ma żadnej różnicy, czy jest to ucieczka z zakładu karnego, czy zerwanie elektronicznej bransolety. Kwalifikacja czynu jest identyczna. 

Jeśli natomiast chodzi o drugi poruszony problem, czyli czy SDE jest skutecznym narzędziem w walce z przestępczością, to warto wziąć pod uwagę, że tak naprawdę jest to tylko jedna z możliwych form wykonania kary pozbawienia wolności. Dodajmy, że mowa o skazanych, wobec których orzeczono łącznie karę pozbawienia wolności do 1 roku i niebędących recydywistami, ponieważ recydywiści nie mogą się ubiegać o wykonanie kary pozbawienia wolności w Systemie Dozoru Elektronicznego. 

Oznacza to, że SDE (choć ma głównie charakter prewencyjny) jest tak naprawdę dostępny wyłącznie dla przestępców rokujących spore nadzieje na to, że się zresocjalizują, czemu dozór elektroniczny ma pomagać poprzez nieizolowanie takiej osoby od społeczeństwa oraz najbliższych. Skazani odbywający karę w ramach SDE mają oczywiście dość mocno ograniczoną swobodę, ale mogą np. świadczyć pracę i utrzymywać relacje z innymi osobami, co samo w sobie może być istotnym czynnikiem wspomagającym proces resocjalizacji.

Czy może nam Pan przybliżyć ogólne zasady, na jakich System Dozoru Elektronicznego funkcjonuje w chwili obecnej?

Jak już wspominałem wcześniej, dozór elektroniczny jest obecnie jedną z form wykonywania wobec przestępców kary pozbawienia wolności do 1 roku. Kara ta jest wykonywana poza zakładem karnym, ale aby było to możliwe, muszą być spełnione następujące warunki: 

  • skazany nie może być recydywistą,
  • wykonanie kary w SDE jest wystarczające dla osiągnięcia jej celów,
  • skazany posiada miejsce stałego pobytu (niekoniecznie tożsame z miejscem zameldowania),
  • wszystkie pełnoletnie osoby zamieszkujące ze skazanym wyrażają pisemną zgodę na odbycie przez niego kary w ramach SDE,
  • nie ma żadnych przeszkód w wymiarze technicznym ani organizacyjnym (w tym również chodzi o warunki mieszkaniowe skazanego), które uniemożliwiałyby odbywanie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego. 

Ponadto skazany musi wyrazić chęć odbycia kary pozbawienia wolności w SDE, wypełniając stosowny wniosek – dodam, że wniosek ten może być złożony przez obrońcę skazanego, prokuratora, kuratora sądowego lub dyrektora zakładu karnego, w którym skazany przebywa.  

Jeżeli zaś chodzi o obowiązki skazanego, to musi on przebywać wyłącznie w miejscach przewidzianych w harmonogramie odbywania kary (jest on opracowywany przez sąd penitencjarny), bezwzględnie nosić nadajnik i dbać o urządzenie rejestrujące, poddawać się kontrolom i udzielać wyjaśnień organom dozorującym, a także odbierać połączenia telefoniczne przy pomocy urządzenia monitorującego. Nie można także w żaden sposób utrudniać wykonywania obowiązków służbowych pracownikom Upoważnionego Podmiotu Dozorującego – czy to w sposób bezpośredni, czy to pośredni.

A co się stanie, jeśli skazany nie dotrzyma warunków wymaganych przez prawo?

Mówiąc najkrócej, zgoda na odbywanie kary pozbawienia wolności w Systemie Dozoru Elektronicznego zostanie cofnięta, a skazany resztę kary odbędzie w zakładzie karnym. Przytoczone na początku przeze mnie dane statystyczne pokazują jednak w jasny sposób, że jedynie nielicznym osobom przychodzi do głowy chęć podjęcia próby oszukania organów wymiaru sprawiedliwości. 

Znakomita większość skazanych doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych realiach i silnie zwirtualizowanej rzeczywistości naprawdę trudno się ukryć po dokonaniu ucieczki, a osadzenie w zakładzie karnym zwykle nie przynosi spodziewanych rezultatów resocjalizacyjnych, jest też znacznie mniej komfortowe oraz ogranicza swobodę w znacznie większym stopniu niż System Dozoru Elektronicznego i skazani mają tego świadomość.

Czy adwokat może być potrzebny w sprawach związanych z dozorem elektronicznym?

Tak, oczywiście. Po pierwsze, osoba skazana, zgodnie ze odpowiednimi przepisami Kodeksu Karnego Wykonawczego, może ustanowić obrońcę na każdym etapie wykonania kary. Po drugie, nie każdy skazany, który spełnia formalne warunki uzyskania zgody na wykonywanie kary w systemie dozoru elektronicznego, taką zgodę od sądu otrzyma. Adwokat może pomóc w odpowiednim sporządzeniu wniosku, a także może wystąpić w imieniu skazanego na posiedzeniu przed sądem penitencjarnym. 

Dziękuję za rozmowę.

(mat. promocyjny)

(REKLAMA)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%