Zamknij

Koniec podziemnego horroru? Trwają porządki w Galerii Metro

17:16, 13.11.2017 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 18:10, 15.11.2017
Skomentuj MSO MSO

Parking jak z horroru powoli się zmienia! W ostatni piątek w Galerii Metro przy al. KEN po raz kolejny parking podziemny został zalany przez szambo. W sobotę, na zlecenie syndyka spółki zarządzającej centrum handlowym, do akcji wkroczyła ekipa sprzątająca. Widać już rezultaty jej pracy. Czy tym razem uda się utrzymać porządek?

Na wjeździe do podziemnego garażu została wywieszona kartka informująca o tym, że w dniach 11-13 listopada, w związku z pracami porządkowymi, parking jest zamknięty. Ekipa sprzątająca uprzedza, że prace mogą przedłużyć się do jutra, bo do wyczyszczenia są jeszcze ściany i rury.

- Kiedy weszliśmy tu w piątek, odgrywały się z sceny jak z filmów Hitchcocka – opowiada pracownik firmy sprzątającej. - Najpierw musieliśmy wygonić setki gołębi, a po zamknięciu bramy, koczowały na pobliskim dachach. To robiło mocne wrażenie! - dodaje.

Okazuje się, że główną przyczyną nawracających problemów z gołębiami, była awaria bramy wjazdowej. Teraz, kiedy została naprawiona, problem nie powinien wrócić.

Uprzątnięto już zalegające na ziemi grubą warstwą ptasie odchody. Wyniesiono większość składowanych po kątach rupieci. Ustalono także, że o godzinie 22:00 garaż będzie zamykany. W planach są także porządki w podziemiach po drugiej stronie ulicy - w Galerii Metro Bis.

Przejęcie budynku przez syndyka, może wyjść na dobre zarówno mieszkańcom, jak i najemcom, którzy od lat borykają się z wieloma problemami. Znane są opowieści o wyłączonym prądzie, a stan toalet jest porażający.

- Notorycznie nie działała klimatyzacja albo ogrzewanie – mówią właściciele jednego ze sklepów. - Z Piotra i Pawła ze względu na stan parkingu zrezygnowało bardzo wielu klientów, którzy zostawiali po kilkaset złotych podczas jednych zakupów.

Zmiana zarządcy budynku (spółka-córka Włodarzewskiej S.A. upadła - administruje nią syndyk) dała nadzieję wynajmującym powierzchnie sklepowe, bo wreszcie widzą jakieś ruchy na swoją korzyść.

- Liczymy na to, że to początki dobrych zmian – mówi pan Jurek, właściciel jednego z butików. - Od kilku dni znów jest ochrona, teraz sprzątają parking - dodaje.

Wiosenne porządki, o których pisaliśmy w kwietniu, także dawały nadzieję na zmiany. Tym razem prace zbiegają się w czasie z informacją, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wszczyna postępowanie w kwestii stanu technicznego parkingu.

- Może to wymusi utrzymanie należytego stanu garażu? - wyrażają nadzieję najemcy. 

[ZT]9052[/ZT]

[ZT]8462[/ZT]

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Hanna WróbelHanna Wróbel

6 0

Czy to możliwe, żeby to było takie "proste"? Tylko rok od zawiadomienia do Sanepidu i pół roku od zawiadomienia do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i parking nie będzie obrzydzał?
20:55, 13.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

DaroDaro

0 0

Rozwiązaniem problemu do końca były by bramki na wjeździe , 2 godz gratis a reszta słono płatna. Na parkingach są pozostawiane auta na cały dzień i noc a tak to wcześniej czy później brama znowu się popsuje i gołębie wrócą ludzie będą wywalać tam śmieci itp.... 14:14, 17.11.2017


reo
0%