Twardy orzech do zgryzienia będą mieli radni, decydując o losach sieci szkół na Ursynowie. Władze będą musiały zdecydować - czy wygra ekonomia i wskaźniki jakości nauczania czy też komfort dla uczniów i kapitał kompetencji zdobytych przez ponad 20 lat. A może da się połączyć jedno i drugie? Na razie na forum radnych dominuje nie rozsądna dyskusja, ale populizm.
Wyż demograficzny wchodzi do podstawówek. W ursynowskich szkołach brakuje ponad 1.200 miejsc. Władze dzielnicy chcą przemodelować sieć szkół, dostosować aktualne potrzeby uczniów i nauczycieli do możliwości lokalowych. - Obecna sieć była tworzona 15 lat temu - wówczas to w gimnazjach i liceach był wyż demograficzny, połowa uczniów chodziła do szkoły na drugą zmianę - mówi wiceburmistrz Wojciech Matyjasiak z IMU. Demografia powoduje, że to do czego się przyzwyczailiśmy znów musi być zmieniane. A zmian przecież nikt nie lubi...
Stąd gwałtowne protesty. Rodzice i nauczyciele dzieci z Gimnazjum terapeutycznego przy ul. Wokalnej oraz CIX Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Warchałowskiego okopali się na swoich pozycjach przyjmując - nie bez podszeptów ze strony lokalnej opozycji, która czuje nosem krew - postawy jak na wojnie. Mimo braku decyzji o likwidacji jakiejkolwiek szkoły, padają zarzuty o wygaszanie szkół. Zamiast spokojnej i merytorycznej dyskusji są emocjonalne argumenty, które nie zbliżają do jakiegokolwiek rozwiązania. Próbkę mieliśmy wczoraj podczas posiedzenia komisji edukacji i sportu dzielnicowych radnych.
Rodzice i nauczyciele z CIX LO a zwłaszcza Gimnazjum nr 96 mają rację. Ich dzieci potrzebują szczególnej opieki. 40% dzieci w tej drugiej szkole ma bardzo wolne tempo czytania, 16% przyjętych powtarza 1 klasę gimnazjum, 30% jest zagrożonych wykluczeniem społecznym. Są to dzieci z dysgrafią, dyskalkulią, Aspergerem. W gimnazjum przy Wokalnej mają zajęcia specjalistyczne - indywidualne i grupowe, nieosiągalne w normalnej szkole. To ostatnie takie miejsce w Warszawie. Nauczyciele i dyrekcja stworzyli w ciągu 15 lat wspaniałą szkołę, gdzie sukcesem jest nie tyle wychowanie geniusza, ile włączenie dziecka w system edukacyjny i zaopatrzenie go w umiejętności, które pozwolą mu normalnie żyć w społeczeństwie. - Czy te kompetencje powinny zostać zaprzepaszczone? - pytały dyrektorki obu szkół z ograniczonym w tym roku naborem.
Z drugiej strony padają pytania o tworzenie getta. Czy nie lepszym rozwiązaniem jest tworzenie klas integracyjnych we wszystkich szkołach, gdzie dzieci z orzeczeniami mogą uczyć się z dziećmi zdrowymi? - Szkoły przeznaczone dla określonego kręgu uczniów tworzą środowisko zamknięte, to powoduje zanik więzi społecznych - mówiła Teresa Jurczyńska-Owczarek, szefowa Rady Dzielnicy, zajmująca się od lat oświatą.
Przeciwko istnieniu obu szkół w obecnej postaci przemawiają liczby. Placówki te mają prawie tyle samo sal co klas - sytuacja do pozazdroszczenia przez wszystkie inne szkoły. Koszt nauki jednego ucznia w Gimnazjum 96 oraz CIX LO wynosi ok. 12.000 złotych, w innych szkołach ursynowskich - 7-8 tysięcy. Czy podatnik ursynowski powinien te koszty ponosić, czy nie można wydać tych pieniędzy bardziej racjonalnie? Przed tymi pytaniami zwolennicy utrzymania obu szkół w obecnej postaci nie uciekną.
Jednoznacznie za utrzymaniem obu szkół opowiedziała się radna PO Anna Polarczyk, która niczym rasowa opozycja podważała dane demograficzne przedstawiane przez dzielnicę. - Nieprawda, że wyż będzie tylko w podstawówkach. Więcej miejsc potrzeba również w gimnazjach. W przyszłym roku zamiast 98 utworzonych zostanie 128 oddziałów, za dwa lata - 139 a w roku 2017/2019 - 149. Ten wyż się przesuwa i będzie również w gimnazjach - mówiła radna Polarczyk. Zaapelowała do szybkiego podjęcia decyzji w sprawie szkół.
Dane te podważał burmistrz Robert Kempa (PO). - Tylko w dwóch gimnazjach obłożenie sal wynosi ok. 80%, w reszcie hula wiatr! - mówił burmistrz. - Najciaśniej w gimnazjach będzie dopiero ok. 2022 roku. Oczekiwania, że do końca maja podejmiemy decyzje, są populistyczne - odpowiadał burmistrz radnej Polarczyk.
- Mam wrażenie, że decyzje już zapadły a zapowiadane konsultacje to ściema. Burmistrz Matyjasiak powołał gimnazjum jako przewodniczący rady 15 lat temu a teraz doprowadzi do jego zamknięcia - skwitowała radna Goretta Szymańska z Naszego Ursynowa.
Po świętach wielkanocnych mają się odbyć kolejne spotkania w sprawie przyszłości obu szkół. Władze dzielnicy chcą wysłuchać opinii dyrekcji i nauczycieli oraz wypracować rozwiązania. Rozważane są propozycje tworzenia klas integracyjnych w różnych szkołach lub połączenie Gimnazjumm 96 z CIX LO. Decyzje - jak zapowiedział burmistrz - na pewno nie zapadną w ciągu dwóch miesięcy.
Zapraszamy rodziców, uczniów i nauczycieli do debaty o przyszłości ursynowskich szkół. Z chęcią będziemy publikować opinie i stanowiska na ten temat. Prosimy o nadsyłanie artykułów pod adres: [email protected]
[ZT]3453[/ZT]
[ZT]3456[/ZT]
[ZT]3472[/ZT]
[ZT]4810[/ZT]
[ZT]3571[/ZT]
[ZT]3593[/ZT]
Ursynowianin15:30, 27.03.2015
Bez sensu te dyskusje, dwie najgorsze szkoły, na dodatek najdroższe za nasze podatników pieniądze. W Warszawie istnieją MOS-y dla takich dzieci, tam znajdą pomoc na znacznie wyższym poziomie niż w tych szkołach. Dlaczego moje dziecko w SP ma chodzić na trzecią zmianę, a inni będą się uczyć w pustej szkole. Jakaś sprawiedliwość społeczna powinna być. 15:30, 27.03.2015
Ursynowianka od zaws16:53, 27.03.2015
Jakie MOS? Człowieku co ty bredzisz? Te dzieci nie są specjalnej troski, mają trudności szkolne. I taka pomoc otrzymywały od 25 lat w tej szkole! Nagle wam się ubzdurało wywalić te dzieci?! I co z nimi dalej?Lecz się człowieku! 16:53, 27.03.2015
Jola19:19, 27.03.2015
Z trudnościami szkolnymi poradzi sobie każda szkoła po co takie specjalne drogie szkoły. Po co skazywać dzieci na getto... 19:19, 27.03.2015
jacyków17:27, 27.03.2015
Radna PO Anna Polarczyk podważa plany swojej formacji. Dobre.
Ciekawi mnie co zrobi z tym fantem PO i Pan Burmistrz, bo opozycja to chyba zaciera ręce i zrywa boki ze śmiechu. 17:27, 27.03.2015
Anna19:00, 27.03.2015
Nie znam się na polityce. Proszę mi wytłumaczyć czy w samorządzie obowiązuje tzw. dyscyplina partyjna, czy tzw. zdrowy rozsądek i interes społeczny? 19:00, 27.03.2015
jacyków20:58, 27.03.2015
Do Anna....
Jak się jest za i przeciw to trzeba coś wybrać. Albo wyborcy, albo partia, albo niebyt. Nie można służyć dwóm bogom ..... 20:58, 27.03.2015
Do ANNY P.13:57, 28.03.2015
Jest to nie do pomyślenia - pracuje w DBFO, zasiada w Komisji Edukacji i Sportu (a z UTSIR-u ją wyrzucil) - według mnie całkowity konflikt interesów, należy do PO, a występuje przeciwko burmistrzowi. Nie jestem tego w stanie ogarnąć - może tak bardzo jej zależy aby zaistnieć i dokopać wszystkim, że zapomina, że raczej powinna siedzieć cicho. 13:57, 28.03.2015
Obserwator19:37, 28.03.2015
http://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/8226FC41-E2A0-47C1-8A29-9D0CBB18F248/1047638/Anna_Polarczyk_poczatkowe_2015.pdf
Ile ta kobieta kosztuje ursynowskiego podatnika? 90 tysięcy z etatu i jeszcze diety radnej! I zdania nie potrafi sklecić poprawnie. Gada jakieś farmazony! Zrozumieć nie można o co jej chodzi!
19:37, 28.03.2015
miki20:40, 29.03.2015
DO Anna P.sprawdziłem! Jest członkiem Komisji Budzetu ! Pracuje w dzielnicy w DBFO ktore zarządza budzetem oświaty! Same konflikty! 20:40, 29.03.2015
Janek17:31, 27.03.2015
Wine za ten stan rzeczy ponosi HGW i PO. Razem tak nieudolnie zarzadzaja oświata ze musza szkoły likwidować. Widac ze burmistrz ściema. Skąd od moze wiedzieć co jest wazne skoro jest z praskiego desantu. 17:31, 27.03.2015
Vera19:22, 27.03.2015
Wie więcej niż poprzedni burmistrz był w stanie objąć przez całą kadencję. To tylko są skutki braku wcześniejszych działań. 19:22, 27.03.2015
jacyków21:14, 27.03.2015
Oczywiście .... Ukamienować i do puścić do władzy Jarka z kolesiami. Na pewno będzie lepiej. Jak jeszcze ojciec dyrektor będzie w to zamieszny to i Maciar się ucieszy. Jasiu !! Ogarnij się. 21:14, 27.03.2015
Anna18:52, 27.03.2015
do Ursynowianin: MOS czy Miejski Ośrodek Socjoterapii jest miejscem gdzie pomoc znajdują dzieci i młodzież z problemami dotyczącymi funkcjonowania społecznego. Klasy terapeutyczne w Gimnazjum nr 96 stworzono dla uczniów z dysfunkcjami analizatorów korowych, nadpobudliwością psychoruchową, problemami emocjonalnymi i zdrowotnymi (informacja ze strony szkoły). Pana wypowiedź można by skwitować następująco: po co wydawać pieniądze na szpital onkologiczny jeśli istnieją szpitale miejskie w których leczenie jest dużo tańsze. Nie rozumiem również powoływania się na sprawiedliwość społeczną, ponieważ sprawiedliwość nie zakłada równego rozdziału dóbr lecz rozdziału według potrzeb. Poza tym nie sądzę aby trafne było wyrażanie opinii łącznie o obu szkołach - są to różne placówki, inne organizacyjnie, inne jeśli chodzi o ofertę dla uczniów. 18:52, 27.03.2015
ziuta20:11, 27.03.2015
Z tego co czytam i słucham to burmistrz nie ma zamiaru likwidować tych szkół tylk bardziej racjonalnie je zagospodarowac w ramach konsultacjach społecznych, bo prawda nigdy nie lezy po jednej stronie.
20:11, 27.03.2015
Spin doktor20:25, 27.03.2015
Anna tu Anna tam, więc zakładam, że to ta sama Anna.
Wiec piszeę .....
Pani Anno. Skoro czuje pani głęboki dyskomfort wewnętrzny pomiędzy działalnością społeczną, a polityczną, to proszę rozważyć we własnym sumieniu, w którą stronę pani bliżej. Jaka by to nie była decyzja to niesie ona ze sobą określone konsekwencje.
20:25, 27.03.2015
Anna22:46, 27.03.2015
Do Spin doktor ... ja nie czuję żadnego dyskomfortu. Mam wrażenie że ponieważ podpisuję się Anna, uznał Pan że jestem panią radną. A to tylko zbieżność imion. 22:46, 27.03.2015
Ursynowianin13:51, 28.03.2015
Takie były założenia, a rzeczywistość jest taka, że większość dzieci w tej szkole jest z powodu niedostosowania społecznego, jeśli dziecko miało tylko problem z nauką, to na pewno zdemoralizuje się w tej szkole pod wpływem innych uczniów. Zgadzam się, że wysłanie dziecka do tej szkoły to skazanie go na wykluczenie społeczne - do żadnego dobrego lo się nie dostanie, jak cixa nie będzie to koniec....,
przecież nigdzie się nie nadaje. 13:51, 28.03.2015
smok22:58, 27.03.2015
Do Jola. Niestety zwykłe szkoły zwykle nie radzą sobie z pracą z dziećmi z problemami. Nauczyciele nie mają ochoty inaczej (dla nauczycieli = więcej) pracować z takimi dzieciakami. Indywidualizacja w szkołach w większości to tylko puste słowa. Najlepiej zrzuca się odpowiedzialność na rodziców i niech oni się bujną.... te szkoły są potrzebne 22:58, 27.03.2015
Jola13:46, 28.03.2015
To niech rodzice tworzą własne szkoły, a nie za moje podatki. 13:46, 28.03.2015
Energietyk23:00, 27.03.2015
Pff... a co za problem upchnąć całe towarzystwo tak, żeby im spadł współczynnik zmianowości? Czy do tego trzeba wygaszać klasy? Przerażające jest jak łatwo obecnej władzy przychodzi pozbycie się skarbu, jakim są kompetencje nauczycieli! 23:00, 27.03.2015
MAX13:46, 28.03.2015
Akurat w przypadku tej szkoły kompetencje nauczycieli bardzo wątpliwe. Najgorsze wyniki w Warszawie (gorsze od niektórych MOS-ów) dodatkowo olbrzymie zdemoralizowanie dzieci. Czy takie getto komukolwiek służy oprócz wybitnej kadrze pedagogicznej tej szkoły???? 13:46, 28.03.2015
Realistka11:07, 28.03.2015
Do Joli: jakby sobie radziła każda szkoła, nie byłoby potrzeby przenoszenia dzieci w trakcie nauki do szkoły terapeutycznej. Ale niestety szkoły sobie nie radzą ... Jolu, chciałabyś, żeby Twoje dziecko było zawsze obok, bo wolniej czyta, bazgrze, potrzebuje więcej cierpliwości przy tłumaczeniu programu? W zwykłych szkołach nikomu się nie chce, bo nie ma to czasu ... 11:07, 28.03.2015
Realistka17:15, 27.03.2015
4 2
Te dzieci nie kwalifikują się do szkół specjalnych. A w tzw. normalnych szkołach przez swoją powolność będą dyskryminowane. Wiem coś o tym. Te szkoły nie są najgorsze. Tam nareszcie dzieci znajdują właściwą opiekę i mogą czuć się docenione i dowartościowane.
Co zrobisz Ursynowianinie, jeśli nagle okaże się, że Twoje dziecko też ma orzeczenie i jest z tego powodu wskazywane jako gorsze, obniżające poziom klasy? Oddasz Je do szkoły specjalnej, jak radzisz Rodzicom dzieci z planowanych do likwidacji szkół? 17:15, 27.03.2015