Marcin Kwaśny - znany m. in. z głośnego filmu "Rezerwat" - zachęcał ursynowian do czytania. W księgarni Stentor aktor prezentował fragmenty książki "Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)".
Spotkania z aktorami i lektorami odbywają się w ramach Księgarni Marzeń. Projekt fundacji Legalna Kultura ma przede wszystkim promować czytelnictwo. Do współpracy zaproszono już Danutę Stenkę i Krystynę Czubównę, teraz przyszedł czas na spotkanie z Marcinem Kwaśnym i współczesną prozą słowacką.
- Projekt Księgarnia Marzeń rozpoczął się jesienią tego roku. Skierowany jest do niesieciowych księgarni, których z roku na rok jest coraz mniej. Istotą pomysłu jest zwracanie uwagi lokalnych społeczności na małe księgarnie, które często mają bogatszą ofertę wydawniczą i kulturalną niż sieciówki - mówi Jędrek Biegański z fundacji Legalna Kultura.
Spotkania mają stałą formułę - dzielą się na trzy etapy. Najpierw księgarnie wybierają tytuł, później zaproszeni goście czytają fragmenty dzieł, aby słuchacze mogli poznać książkę i wsiąknąć w wykreowany świat. Po samodzielnym dokończeniu lektury dochodzi do trzeciego spotkania, podczas którego zebrani rozmawiają o wrażeniach i refleksjach.
W księgarni Stentor na Kabatach Marcin Kwaśny czytał "Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)" Pavla Rankova.
- Tę pozycję odkryłam kilka lat temu podczas Warszawskich Targów Książki. Wcześniej nie znałam tego autora. Wybraliśmy ją, bo wydaje się bardzo autentyczna. To opowieść o trzech chłopakach, przyjaciołach, którzy zakochują się w tej samej dziewczynie. Poznajemy historię Węgra, Czecha i Żyda tuż przed wybuchem II wojny światowej - wyjaśnia Jolanta Żmijewska, kierownik księgarni Stentor.
Marcin Kwaśny miał przeczytać tylko pierwszy rozdział książki, ale entuzjastyczna reakcja gości przedłużyła spotkanie. Zebrani wysłuchali też drugiego rozdziału - poza dramatyczną historią nie zabrakło przezabawnych wątków, które dotyczyły młodych chłopców i ich inicjacji w dorosłym życiu - głównie tych związanych z cielesnością.
- To nie jest łatwa lektura. Są tam wstawki węgierskie i to one były najtrudniejsze w samym czytaniu. Grałem w dwóch węgierskich filmach, choć nie znam języka, to pamiętam pewne niuanse. Lektura bardzo mnie wciągnęła, jest napisana językiem obrazowym, wręcz filmowym - tuż po czytaniu mówił Marcin Kwaśny.
Goście byli zachwyceni nie tylko głosem i interpretacją Marcina Kwaśnego - porwała ich sama lektura. Deklarowali, że dokończą ksiązkę w domowym zaciszu.
ZOBACZ ZDJĘCIA ZE SPOTKANIA KWAŚNYM:
maja11:07, 09.11.2017
1 0
świetne spotkanie, byłam i wybieram się na drugą czesc, ktora bedzie w Ksiegarni Stentor 23 listopada 11:07, 09.11.2017
Bozena12:13, 09.11.2017
1 0
Nie ma nic lepszego na jesienne wieczory jak dobra książka ciepły kocyk i herbatka z cytryną. 12:13, 09.11.2017
Matka14:29, 09.11.2017
0 0
Prawdziwa uczta dla ducha. 14:29, 09.11.2017