Na Ursynowie Wysokim zaledwie mocniej popadało, powiało i pogrzmiało. Za to w północno-zachodniej części dzielnicy - na Wyczółkach strażacy mieli pełne ręce roboty. Przez kilkadziesiąt minut zablokowana była ul. Kłobucka.
Potężny wiatr i niebezpieczne komórki burzowe, które przyszły do nas z zachodu Polski, pokazały swoją moc. Po godzinie 15:00 na Ursynowie zrobiło się ciemno. Zaczęło mocno wiać - w porywach nawet do 90 km/h. Najmocniejsze drzewa przechylały się, sprawiając wrażenie, że za chwilę się przewrócą. Na wysokim Ursynowie skończyło się na grzmotach i intensywnym deszczu - spadło ok. 16 mm wody na metr kwadratowy, czyli tylko nieco mniej niż w ubiegłym tygodniu podczas podobnej gwałtownej ulewy.
Największe utrudnienia załamanie pogody przyniosło na Wyczółkach, w północno-zachodniej części Ursynowa.
- Strażacy mieli dużo pracy przy usuwaniu przewróconych konarów drzew, niektóre spadły na samochód - poinformowano nas w dyżurce komendy Straży Pożarnej w Warszawie. Przez kilkadziesiąt minut zablokowany był przejazd przez ulicę Kłobucka, gdzie na jezdnię spadło drzewo przewrócone siłą wiatru.
Również na Wyczółkach silny porywisty wiatr zerwał kilka linii energtycznych powodując lokalne wyłączenia prądu. W całej Warszawie strażacy interweniowali ponad 300 razy.
VIDEO: NA WYSOKIM URSYNOWIE POGRZMIAŁO I POPADAŁO
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz