Zamknij

Nie "dobra", a "przyzwoita zmiana"? Kłótnia o budżet Ursynowa

12:42, 24.02.2016 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 23:30, 27.02.2016
Skomentuj SK SK

"Każda pliszka swój ogonek chwali". Do tego przysłowia sprowadziła się debata radnych o wykonaniu ubiegłorocznego budżetu dzielnicy Ursynów. Opozycja przypominała swoje sukcesy z poprzedniej kadencji a obecny zarząd zachwalał swoją skuteczność. Nad wszystkimi unosił się... duch byłego burmistrza Piotra Guziała!

W 2015 roku dzielnica miała 95 mln dochodów i 344 mln wydatków. Skąd taki minus? Wyjaśnienie jest proste, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że dzielnice są od zawsze na kroplówce miejskiej - to ono dystrybuuje i dorzuca pieniądze, więc budżety lokalne nie muszą się spinać. Ważne, że dochody dzielnicy systematycznie i powoli rosną. Choć opozycja zarzucała burmistrzowi, że zbyt wolno. 

Ewa Cygańska z Naszego Ursynowa przypomniała, że za czasów burmistrza Guziała dochody były realizowane ponad plan. - Często ponad 100% - mówiła radna. Za ubiegły rok wskaźnik ten wynosi 91%. Ale jak mówi burmistrz tylko przez to, że niemożliwe było powtórzenie jednorazowych wpływów z przekształcenia gruntów pod marketem E.Leclerc a na wniosek mieszkańców zaniechano sprzedaży działki przy ul. Wesołej, co uszczupliło dochody o 3,7 mln zł.

Opozycja narzekała też na zbyt późne przekazanie radnym sprawozdania z wykonania budżetu, co ich zdaniem uniemożliwiło zapoznanie się z dokumentami.

- Coś dziwnego dzieje się w tej kadencji. To niedobry obyczaj, dostaliśmy materiały na kilka dni przed sesją, na pewno nie 7 dni przed jak mówi statut. Protestujemy przeciwko temu! - mówiła Cygańska z NU. Zarzut ten powtarzała Katarzyna Polak z PiS dodając, że raport został przygotowany w formie, która uniemożliwia porównania.

Platforma Obywatelska odbijała piłeczkę. - Dzięki burmistrzowi mamy znów krzywą wznoszącą jeśli chodzi o wydatki na inwestycje - chwalił Tomasz Sieradz, szef klubu PO. - Burmistrz jak niestrudzony wędrowiec przemierza gabinety w mieście i pozyskuje kolejne środki. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie jeszcze lepszy.

W 2015 roku zarządowi udało się uzyskać od miasta dodatkowe 20 mln złotych na inwestycje. Poprzedni zarząd planował na to 28,9 mln złotych a obecnemu udało się dobić do 49 mln złotych i był to największy budżet inwestycyjny od 2012 roku. W sprawozdaniu zarząd raportuje jednak, że wydano 29,8 mln zł. 

- Gdzie więc zniknęło te 20 mln złotych? - dopytywał radny Daniel Głowacz z "Naszego Ursynowa". Jak tłumaczył burmistrz, większość pieniędzy pozyskanych w ubiegłym roku dotyczy inwestycji, które rozpoczęły się "na papierze" - m.in. budowa ul. Rosnowskiego, budowa przedłużenia Belgradzkiej, nowe budynki komunalne na Kłobuckiej czy odwodnienie Parku Moczydełko. Środki nie znikną i będą przesunięte na przyszły rok, bo najpierw się projektuje a potem buduje. Po poprzedniej kadencji zarząd miał też odziedziczyć kilkadziesiąt niewydanych milionów - jako przykład burmistrz podawał budowę przedszkola przy Tanecznej, która nie doszła do skutku, bo jego poprzednicy nie dostrzegli zmian w planie miejscowym. 

W dyskusji nad budżetem 2015 roku ciągle pobrzmiewały echa zamierzchłej historii. Radni zaczęli wracać do poprzednich kadencji i wychwalać swoje zarządy. Doszło do awantury o to, kto jest autorem pomysłu budowy domu kultury na Zielonym Ursynowie oraz szkoły na Lokajskiego i czy w 2010 roku ówczesny zarząd oddał 30 mln do miasta czy też nie. 

"Nasz Ursynów" sugerował, że za czasów koalicji NU-PiS miasto przekazywało dzielnicy mniej pieniędzy i blokowało inwestycje. Z kolei radni Platformy nazywali zarząd Piotra Guziała "najgorszym w historii Ursynowa". 

- Nic po Was nie odziedziczyliśmy! Żadnych projektów inwestycyjnych. Apeluję o uczciwość! - mówił wiceburmistrz Piotr Zalewski z PO. - W ostatnim roku swoich rządów Piotr Guział zajął się walką polityczną. Czy bliskie mu były wtedy ideały rozwoju Ursynowa? Chyba nie! - dodawał Tomasz Sieradz.

Ostatecznie radni przyjęli sprawozdanie z wykonania dzielnicowej części budżetu za 2015 roku. Za głosowało 14 radnych koalicji PO-IMU-PU-Jurczyńska a cała opozycja - czyli PiS i Nasz Ursynów wstrzymały się od głosu.

ZOBACZ W JAKIM STANIE JEST URSYNOWSKA KASA - źródło: urząd dzielnicy

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(21)

JNow.JNow.

38 5

Czyli nie dość, że mamy burmistrza który jest łgarzem to jeszcze państwo urzędnicy pod jego wodzą uprawiają kreatywną księgowość i tak manipulują danymi, żeby się panu burmistrzowi propagandowe cyferki zgadzały? Masakra. I jak to jest, że Kempa chwali się, że tak świetnie wydaje pieniądze na inwestycje. a jedyna gazeta jaką czyta nasz kochany burmistrz, czyli Wyborcza pisze dzisiaj, że "Ratusz wydał o połowę mniej niż obiecywał" ? http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,19669903,ratusz-wydal-na-inwestycje-w-2015-r-1-3-mld-zl-o-polowe-mniej.html#BoxLokWawLink 13:27, 24.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Krystyna z rodzina Krystyna z rodzina

35 6

Dla mnie niech rzadzi ktokolwiek tylko,zeby rzadzil dobrze dla mieszkancow, jest tylko jeden warunek:bez aroganckich,chamskich osob niemajacych na czole napisane ,,zdrajczyni " 13:58, 24.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bon a parte bon a parte

46 3

Że niby odwodnienie Parku Moczydelko rozpoczęło się według burmistrza w ubiegłym roku tylko na papierze? Większej bzdury dawno nie słyszałem!!! To niby co kopali w tym parku pod koniec ubiegłego roku, hę? Co do reszty wymienionych przez burmistrza inwestycji, mogę się zgodzić. Ale co do tej - NAPEWNO NIE!!!! Taka wypowiedź świadczy tylko o tym, że nasz milosciwie panujący burmistrzunio podaje (niemalże nagminnie!) nieprawdziwe informacje opinii publicznej. Szanowna Redakcjo, proszę o zainteresowanie się tematem dotyczącym tej "papierowej" według burmistrza inwestycji: jaki jest FAKTYCZNIE stan jej realizacji. 14:29, 24.02.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

obserwatorobserwator

33 1

Tu też jakoś nie widzę natarcia hejtów ? Wszystko się zgadza, nieprawdaż? Po co więc tak kłamać Panie Kempa? 16:18, 25.02.2016


qwertyqwerty

15 31

Dochody za Guziała były zrealizowane ponad plan, bo sprzedał jeden z ostatnich gruntów który mial, pod budowę lidla. Mylę się?
Przedłuzenie belgradzkiej teraz? To ma byc inwestycja? Komu on ma słuzyć, jak tego bedzie kilkadziesiat metrów dojazdu do ośrodka dla niepełnosprawnych.
Wszyscy jesteście siebie warci.
Jeden i drugi lanser. 15:26, 24.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wielbicielwielbiciel

38 4

jak już Ciołko zostanie burmistrzem, od razu sytuacja się poprawi 16:30, 24.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bon a parte bon a parte

53 6

Jeszcze jedno. Panie Burmistrzu Zalewski! Apeluje Pan o uczciwość, a sam... uczciwy nie jest. Nie jest prawdą, że po poprzednikach nie "odziedziczyliscie" żadnych projektów, na podstawie których w 2015 roku urząd realizował inwestycje!!! Wystarczy zajrzeć np. w rejestr umów chociażby z 2014 roku i są tam umowy na realizację projektów (z terminem realizacji 2014), na podstawie których roboty budowlane wykonaliscie w zeszłym roku! Jeśli wymagacie Panowie czegoś od innych, to zacznijcie najpierw od siebie, a Wy najczęściej nie mówicie prawdy, tylko polprawdy albo g... prawdy :)))) 16:55, 24.02.2016

Odpowiedzi:13
Odpowiedz

obserwatorobserwator

30 0

Coś cisza w tej materii się zrobiła? Żadnych hejtów nie widzę....:) 16:13, 25.02.2016


Jan NiezbędnyJan Niezbędny

34 0

Uczciwość Pana Zalewskiego ha ha ha ha. Czy jego uczciwością jest to, że w godzinach pracy pobiera w swoim gabinecie lekcje języka angielskiego? Co ta chodząca uczciwość by zrobiła gdyby dowiedziała się, że jakiś pracownik w godzinach pracy ma takie lekcje? Upomnienie lub nagana wystawione przez usłużną Panią Miau.
Czy tą uczciwością są (oczywiście na koszt podatnika) jego zachcianki żywieniowe i środki czystości np. słynny żel? Ha ha ha 16:22, 25.02.2016


Jan NiezbędnyJan Niezbędny

32 1

Hmmm uczciwość? Czy jak ten Pan uczy się w godzinach pracy języka angielskiego, miast pracować, to jest uczciwe? Co on by zrobił gdyby dowiedział się, że jego podwładny pobiera takie lekcje również w godzinach pracy? Upomnienie lub nagana za pomocą Pani Miau. 17:47, 25.02.2016


bon a parte bon a parte

29 1

Poważnie??? W godzinach pracy, w swoim gabinecie lekcje angielskiego? No tego jeszcze nie grali... pewnie dlatego notorycznie jest niedostępny dla pracowników. A jak już się pouczy, to rozboli go głowa (ojojoj) , później trzeba się posilić (zdrowym jedzeniem oczywiście), a później to człowiek już tak słaby, że czas zwijać się do domku. Każdy dzień bez podjęcia decyzji dniem wygranym! ;))) i tak mijają dni, tygodnie, miesiące ... 22:29, 25.02.2016


obserwatorobserwator

28 0

Pasty do butów chyba nic nie przebije :))) 00:53, 26.02.2016


wielbicielwielbiciel

23 0

to jak to z tym angielskim i panią Miau w końcu jest? 10:18, 26.02.2016


obserwatorobserwator

28 1

Szczerze mówiąc Zalewski zamiast do PO mógłby się zapisać do tego całego Projektu Ursynów. Pasowałby tam jak ulał! Tam wszyscy jacyś tacy zniewieściali? :) 11:00, 26.02.2016


Jan NiezbędnyJan Niezbędny

22 0

Pani Miau to przecież koleżanka Pana Zalewskiego sama się chwali tym na papierosku. 18:52, 26.02.2016


obserwatorobserwator

22 1

Rzeczywiście jest się czym chwalić beeeee Ona z Kempą bliżej niż z Zalewskim :) 00:21, 27.02.2016


Jan NiezbędnyJan Niezbędny

26 1

...a właśnie, że jest się czym chwalić. Pani Miau ma piękny dodatek, a w w związku z tym, co jest tajemnicą poliszynela - pensyję, która przekracza pobory nawet niektórych burmistrzów, nie mówiąc o innych naczelnikach. I pytam się za co? Za archiwum ha ha, czy za fundusze europejskie, które niby pozyskuje ha ha. Bo za kadry raczej nie, dziewczyny dają sobie radę bez niej. Wystarczy sobie przypomnieć nieodległe dwa lata jej nieobecności. Może więc za....zad? 14:59, 27.02.2016


suma sumarumsuma sumarum

23 2

Pani miau imię się z każdym ułożyć. Wcześniej ułożyła się z guziałem i machajem teraz z kempa. Ponoć dobrze jest zakotwiczona ze nawet pisowskie tornado jej nie ruszy. Żeby ona chociaż jakaś wiedzę miała. Wsadził ja mencina sam osiadł na Bielanach może i ja by tam zabrał? 17:34, 28.02.2016


Jan NiezbędnyJan Niezbędny

17 3

Po co wiedza Pani Miau, jej atutem jak widzimy są znajomości. Szybko dziewczyna się wybiła i dorobiła. Często zmieniany, dobrej marki samochód na parkingu podziemnym i dobrej marki zegarki na tłustym przegubie ręki Pani Naczelnik. Zaradna kobieta 21:56, 28.02.2016


Jan NiezbędnyJan Niezbędny

5 0

Słyszeliście nasza ulubienica - Pani Miau - wybiera się na trzydniowe szkolenie. Po szkoleniu będzie - zwolnienie? Jak te kadry dadzą sobie radę, no jak? Lecz gdy wróci z tą wiedzą.... 00:01, 02.03.2016


eloUrsynóweloUrsynów

27 3

A CO Z CENTRUM KULTURY ZA RATUSZEM! JAK DŁUGO BĘDZIE TO DZIADOWSTO A LA DOM SZTUKI? CHCEMY MOLESTY, HEMP GRU, WŁODIEGO i POPKA to jest kultura przez duże K. A nie jakieś teatry lewackie i muzyka dla dziadków. ELO
pozdro dla kumatych 21:18, 24.02.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%