Zamknij

ORLEN WARSAW MARATHON. Gorrrący doping na Ursynowie! FOTO

13:40, 23.04.2017 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 16:17, 23.04.2017
Skomentuj SK SK

Kenijczyk Felix Kimutai wygrał Orlen Warsaw Marathon z czasem 2:10:34. Drugi był jego rodak Alex Saekwo (2:12:01). Trzecie miejsce zajął Polak Artur Kozłowski (2:12:38), który obronił tytuł mistrza kraju. Na Ursynowie maratończyków przywitał gorący doping.

Kwadrans przed 10:00 na 15. kilometrze, tuż za wiaduktem Doliny Służewickiej pojawiła się elita biegu na czele z Etiopczykiem Abdi Fufą. Czołówka stopniowa zmniejszała się do 10 osób. Wśród Afrykańczyków był także Polak Artur Kozłowski, który do końca zdołał utrzymać się w pierwszej ósemce. I ostatecznie na mecie dobiegł jako trzeci, broniąc tytułu mistrza kraju.

Tradycyjnie Ursynów przywitał biegaczy gorącym dopingiem. Pierwsi biegacze otrzymali gromkie brawa od zbierających się na trasie mieszkańców. Kumulacja braw nastąpiła, gdy do punktu kibica naprzeciwko ursynowskiego ratusza zaczęły przybiegać większe grupy maratończyków.

- Kolejny rok witam biegaczy, jest świetna atmosfera! Podziwiam ich, zdecydowali się na nieludzki wyczyn! - mówią Ania i Kasia, które okrzykami i brawami zachęcały maratończyków do jeszcze szybszego biegu.

Najgłośniejsza ekipa kibiców pojawiła się na 20. kilometrze - w rejonie Rosoła i Przy Bażantarni. Tam grupa biegaczy z Parkrun Ursynów postanowiła przywitać swoich przyjaciół biorących udział w maratonie. Dźwięk wuwuzeli, odgłosy stukania w garnki i radosne okrzyki zrobiły na biegaczach ogromne wrażenie.

Na trasie nie brakowało rodzin biegaczy, bo w Orlen Warsaw Marathon bierze udział duża grupa z naszej dzielnicy - w końcu Ursynów to dzielnica bardzo rozbiegana.

O ile przy trasie panowała radosna atmosfera, o tyle kierowcy próbujący wyjechać z Ursynowa stali w korkach. Od 8:45 zamknięta była aleja KEN w kierunku Doliny Służewieckiej, a co za tym idzie nieprzejezdne były także ulice poprzeczne. Ruchem kierowała policja, ale i tak nie udało się uniknąć korków.

ZOBACZ FOTOGALERIĘ ZDJĘĆ Z ORLEN WARSAW MARATHON NA URSYNOWIE

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%