Zamknij

PRZEJŚCIE PRZY ARTYSTÓW. Światła niepotrzebne???

17:43, 10.06.2014 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 22:23, 10.06.2014
Skomentuj SK SK

Sprawa budowy sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych w al. KEN przy ul. Artystów wywołała falę komentarzy naszych czytelników. Wielu z nich nie zgadza się z twierdzeniem, że światła są tam konieczne. Problem - zdaniem kierowców - leży zupełnie gdzie indziej.

Na naszym forum aż kipi od komentarzy dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego w alei Komisji Edukacji Narodowej.

Nasze czytelniczki - matki - piszą o konieczności budowy kolejnej sygnalizacji świetlnej. 

- Mieszkam na Kabatach i notorycznie (przy każdym spacerze) spotykam się z sytuacją, kiedy kierowcy nie ustępują pieszym pierwszeństwa, wszyscy jak leci albo Ci jadący "drugim" pasem. Jak widać po wczorajszej tragedii, nie wystarczy ssadzić dziecko z rowerka i wziąć je za rękę... :( Nie jestem zwolenniczką świateł przy każdym przejściu dla pieszych, ale szczerze mówiąc na KEN nie widzę innego wyjścia... przy tym nasileniu ruchu pieszego i samochodowego chyba nie da się inaczej. Tym bardziej, że na Ursynowie jest naprawdę bardzo dużo dzieci i nie oszukujmy się: dwu- czy trzylatek jest nieprzewidywalny, zawsze może wyrwać rękę a nie zawsze jest możliwość wziąć dziecko na ręce. Zresztą przy wyprzedzaniu na pasach to też może być nieskuteczne... - pisze jedna z matek.

Zdaniem kierowców problem polega jednak nie na braku świateł. Przy Ciszewskiego światła są, a ciągle dochodzi tam do kolizji i wypadków... Gdy dziś odwiedziliśmy miejsce wypadku z kamerą, wiele osób zwracało uwagę na szczegół, którego na pierwszy rzut oka nie widać - brak odpowiedniej widoczności w al. KEN.

Na zdjęciu powyżej (zamieszczamy je także w powiększeniu pod artykułem) widać co się dzieje, gdy na parkingu wzdłuż al. KEN przy przejściu zaparkuje choćby wysoki samochód. Zasłania on widoczność zarówno pieszemu, jak i kierowcy nadjeżdżającemu do pasów! Podobny problem istnieje przy ul. Belgradzkiej - wielokrotnie o nim pisaliśmy.

Piszą o tym ludzie przejeżdżający i przechadzający się codziennie aleją Komisji Edukacji Narodowej.

- Wielokrotnie musiałam zatrzymać się w połowie przejścia dla pieszych, bo kierowca jadący drugim pasem nie zatrzymał się i przejechał mi przed nosem. Dodatkowo jadąc od strony Kabat mamy zakręt, na poboczu stoją samochody, widoczność jest bardzo słaba - pisze czytelniczka.

I mimo że od przejścia do pierwszego miejsca parkingowego jest odstęp wymagany przepisami o ruchu drogowym (minimum 10 metrów), to w tym przypadku widoczność i tak jest ograniczona. Wystarczy, że auto zaparkuje nieprawidłowo (przekroczy trochę linię jezdni - co często się zdarza na KEN) albo na miejscu parkingowym zaparkuje wysokie auto. 

Zagrożenie stwarza również - zdaniem naszych czytelników - łuk drogi na tym odcinku.

- Nieopodal jest zakręt, zza którego bezmyślni wyjeżdżają z prędkością światła, żeby zdążyć przejechać przez następne światła... Jeśli nawet ci z pierwszego pasa się zatrzymają - to ci z drugiego pędzą jakby za chwilę jezdnia pod nimi miała się zawalić... - pisze czytelniczka o nicku "żerija".

Dzisiaj przy Artystów pojawili się pracownicy Zarządu Dróg Miejskich, którzy chcieli rozpoznać problemy istniejące w obrębie skrzyżowania alei KEN i ul. Artystów. Być może nieszczęśliwy wypadek przyspieszy decyzję urzędników o budowie sygnalizacji świetlnej lub innym rozwiązaniu poprawiającym bezpieczeństwo.

Będziemy przyglądać się planom i działaniom urzędników w tej sprawie. 

[ZT]1903[/ZT]

[ZT]1904[/ZT]

[ZT]1896[/ZT]

[ZT]1899[/ZT]

[ZT]1895[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

~Kris~Kris

1 0

Sygnalizacja świetlna to jeden z wielu środków do osiągnięcia celu.... ale jakiego celu? Czy mamy jakiś cel? Czy macie świadomość ile jest na Ursynowie przejść przez jezdnie dwupasmowe - takie jak to na KEN? Ja - szybko licząc - doszedłem do trzydziestu... Koszt sygnalizacji świetlnej na jednym przejściu to około 800 000 PLN... Wniosek: tą drogą - za naszego życia - bezpieczeństwa nie poprawimy...
Ustalmy może najpierw do czego zmierzamy! Czy chcemy wyeliminować przejścia przez wielopasmowe jezdnie? Ograniczyć prędkość? Promować transport rowerowy? Zmniejszyć liczbę samochodów w dzielnicy?
.... a potem zacznijmy wydawać te miliony, ale już z sensem!!!
21:50, 10.06.2014

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

tomaszek tomaszek

0 0

Popieram Krisa w pierwszej kolejności powinny zniknąć parkingi bezpośrednio przy ulicy ,Ken ,samochody zaparkowane na tych parkingach zasłaniają widoczność kierowcą a i jak by było mało to samochody opuszczające te parkingi stwarzają bardzo niebezpieczne sytuacje oraz utrudnienia w ruchu dodam jeszcze że powinna nasza Policja zrobić coś z rowerzystami bo są bezkarni i robią co im się podoba i chyba będzie wtedy lepiej na naszym Ursynowie ,dodam jeszcze że przepisy mówią w jakiej odległości powinny być zaparkowane samochody od przejścia dla pieszych a tymczasem widać gołym okiem że jest to 3m do 5m to pytam kto to zaprojektował i kto na to pozwolił ?
08:10, 11.06.2014


reo

ursynowiakursynowiak

0 0

Napisze krótko:
Nie jestem zwolennikiem fotoradarów ale w tamtym miejscu jest to obowiązkowy sprzęt, nie by nabijać pieniądze politykom, ale poprostu dla naszego bezpieczeństwa. Pozdrawiam 22:34, 10.06.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GazeboGazebo

1 0

Cel jest jeden - bezpieczeństwo pieszych, rowerzystów i kierujących pojazdami!!!!!! Kto w tym miejscu nie mieszka, nie ma pojęcia co to za skrzyżowanie. Światła są bezwzględnie potrzebne. Przed godziną doszło tu do potrącenia rowarzysty, który został odwieziony do szpitala. Dalej niech straż miejska i policja zezwala na parkowanie na "dziko" pod apteką ZIKO to takich przypadkówbędziemy mieć coraz więcej. Przy tym skrzyżowaniu także od strony apteki nie ma jak przejeżdzać rowerem, przechodzić pieszo, wjeżdzać i wyjeżdzać do i z posesji bo ciagle parkują samochody na awaryjnych światłach - bezszczelnie pod samymi znakami zakazu. Policja i straż miejska doskonale wie jak wygląda w tym miejscu sytuacja - przejeżdzają kilkanaście lub kilkadziesiąt razy na dobę tym skrzyżowaniem i nikomu do glowy nie przyjdzie zatrzymać się i wypisać mandaty. To takie łatwe pieniądze do zarobienia i dobra nauczka dla tych przyjezdnych (głównie pod aptekę)- a są tacy, którzy przyjeżdzają cyklicznie.Do roboty! 22:53, 10.06.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Piotr SkubiszewskiPiotr Skubiszewski

1 0

Zgadzam się z Krisem. Ten wypadek miał tragiczne skutki, dlatego warto aby wyciągnięto odpowiednie wnioski i aby decyzje nie były podejmowane w emocjach i ad hoc, by były racjonalne, przemyślane i nie dotyczyły tylko tej części Al. KEN, w której miało miejsce to przykre zdarzenie. Wczoraj złożyłem wniosek aby zwołać posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa i Komisji Gospodarki i Transportu. Chcemy na nie zaprosić przedstawicieli m.st. Warszawy, dzielnicy, aby podjąć choćby próbę wypracowania jakiegoś systemowego rozwiązania i może niekoniecznie drogiego. Oczywiście takie spotkania mają charakter otwarty.

http://www.nasz-ursynow.pl/wniosek-o-zwolanie-komisji-ws-bezpieczenstwa-na-al-ken-i-ul-rosola/ 07:53, 11.06.2014

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

~Kris~Kris

1 0

Dzięki. Tego właśnie oczekuję od Radnych.
To my jesteśmy gospodarzami tej dzielnicy, i od nas zależy, jak będzie ona wyglądała w przyszłości. Ustalmy tylko najpierw, co chcemy osiągnąć, i wprowadzajmy zmiany zgodne z tą strategią. 21:33, 12.06.2014


0%