W radzie dzielnicy trwają przymiarki do przeskoczenia z ery analogowej do cyfrowej. Będzie wniosek o zakup tabletów lub laptopów dla radnych. - Oby nie skończyło się jak na Targówku, gdzie z tego powodu wyleciał burmistrz - ostrzega burmistrz Robert Kempa.
Radni Ursynowa są zmęczeni dźwiganiem stosów papieru na posiedzenia komisji oraz sesje rady. Większość woli czytać dokumenty w formie elektronicznej. Już teraz część korzysta zarówno z papieru, jak i laptopa.
- Ile kosztuje papierowa obsługa radnych? - dopytywał wczoraj na sesji radny PiS Michał Szpądrowski. - Czy nie lepiej przejść na elektroniczną formę - czy to będą laptopy czy tablety, które zdawalibysmy na koniec kadencji? - pytał radny.
Rozmowy kuluarowe na temat wprowadzenia Rady Dzielnicy w erę cyfrową trwają od kilku sesji. Radny Krystian Malesa z PO wyliczył nawet, że cała Rada zużywa ok. 230 tysięcy kartek papieru przez 4-letnią kadencję. Koszt na jednego radnego (razem z kosztem kopiowania i druku) to ok. 1200-1500 złotych. Są to więc pieniądze porównywalne z zakupem dobrej klasy tabletu.
Okazuje się, że kwestia zakupu tabletów łączy radnych jak żadna inna. I nie ma tu podziałów politycznych. Szefowa Rady Teresa Jurczyńska-Owczarek zapowiada więc złożenie wniosku do zarządu dzielnicy o zakup 25 laptopów lub tabletów dla radnych. Koszty z pewnością przekroczą 20.000 złotych.
Burmistrz Kempa miał nietęgą minę. - Jeśli Państwo podejmiecie taką uchwałę to zarząd oczywiście się do niej zastosuje. Decyzję trzeba podjąć ostrożenie, pamiętając o doświadczeniach historycznych - mówił burmistrz i przytoczył przykład z Targówka, gdzie radni bez konsultacji z zarządem kupili tablety przez co z pracy wyleciał burmistrz dzielnicy. Kempa przypomniał też, że były już w dzielnicy problemy z rozliczeniem sprzętu elektronicznego - ostatnio przez byłego burmistrza Piotra Guziała.
- Dla mnie najważniejsze jest, aby nie zużywać aż takiej ilości papieru. Obsługa dostarcza nam dokumenty zarówno w postaci papierowej, jak i elektronicznej. I większość z nas wraca do tych dokumentów na komputerze - mówi radny Malesa z PO.
Czy radni zamiast kupować nowe tablety, nie mogliby korzystać ze swoich prywatnych urządzeń? W końcu dostają comiesięczną dietę jako rekomensatę nakładów na sprawowanie funkcji.
- Część radnych ma służbowe laptopy, na których nie można przechowywać plików innych niż związane z pracą - mówi radny Michał Szpądrowski z PiS i zaznacza, że jemu nie zależy na tablecie tylko na cyfryzacji. Teresa Jurczyńska-Owczarek dodaje, że analogicznie jest z podręcznikami szkolnymi - jeśli uczniowie mają korzystać z e-podręczników to kupuje się im tablety. Z radnymi powinno być tak samo.
Wszystko wskazuje więc na to, że wkrótce radni za pieniądze podatników zafundują sobie cyfrową rewolucję. Oby tylko nie okazało się, że papieru w Radzie wciąż jest tyle samo co przed rewolucją...
[ZT]4137[/ZT]
olaf15:23, 08.07.2015
Moze to co napisze jest malo popularne, ale uwazam, ze dobrze zrobia. Czy to panstwo ma byc wiecznie dziadowskie? 15:23, 08.07.2015
krzysiek7015:26, 08.07.2015
Dobra decyzja radnych. Wreszcie nowoczesna i inteligencka dzielnica doczekała się początków ery cyfryzacji :) 15:26, 08.07.2015
Elżbieta16:42, 08.07.2015
To odwiedź Krzysieńku ursynowskie "nowoczesne" szkoły i zobaczysz tam stan "cyfryzacji". Osobiście uważam takie dogadzanie sobie za skandaliczne, wobec tego co mają zapewnione dzieci i młodzież 16:42, 08.07.2015
komentator15:26, 08.07.2015
Szanowna Pani Owczarek - a w której to szkole na Ursynowie są e-podręczniki i uczniowie dostali tablety? Bo ja o takiej jeszcze nie słyszałam, a o szkołach, gdzie są kilkunastoletnie komputery, i nie działa dzienniczek elektroniczny to i owszem. Polecam może najpierw coś zrobić dla tych szkół. A skoro radni maja mieć tak jak uczniowie to proszę się zapoznać z warunkami w szkołach - bo uczniowie mają zdecydowanie gorzej niż radni. Nie dostają nic za darmo - nawet wody i herbaty, a papier toaletowy jest dobrem jak w PRL !!! 15:26, 08.07.2015
byłyuczeń16:52, 08.07.2015
komentator kilkunastoletnie komputery to są w muzeum techniki a nie w ursynowskich szkołach! A uczniowie dostają za darmo naukę i od pierwszej klasy podręczniki. Masz nas za gamoni populisto? 16:52, 08.07.2015
komentator19:33, 08.07.2015
rozmawiajmy o faktach ~byłyuczniu - w SP16 komputery mają 12 lat i to jest fakt ! Brak papieru toaletowego na Lokajskiego to też fakt. Podręczniki darmowe nie są dla wszystkich klas,np piątych, szóstych nie - a nawet jak są to brakuje ćwiczeń. Warunki lokalowe - trzeba było posłuchać na IX Radzie Dzielnicy, obiady w 5 minut, woda finansowana przez rodziców. I problem z budową 2 toalet. Populizm czy rzeczywistość ? 19:33, 08.07.2015
Elżbieta20:00, 08.07.2015
były uczeń a obecny dzialacz PO/ IMU? 20:00, 08.07.2015
Katarzyna Polak12:15, 13.07.2015
Ja wiem o jednej szkole (Gimnazjum przy ul. Na Uboczu) w której prowadzony jest program e-tornister. Niemniej rzeczywiście uważam, że w pierwszej kolejności powinniśmy wyposażyć w zdobycze techniki ursynowskich uczniów, a nie siebie. Dlatego całkiem niedawno (ale jeszcze zanim pojawił się temat tabletów dla radnych) złożyłam znów interpelację w tej sprawie: http://bip.warszawa.pl/NR/exeres/B986C278-B998-4B05-975B-F964A0A7CA1D,frameless.htm 12:15, 13.07.2015
Rabin15:27, 08.07.2015
Coz... Widac, ze radni nie pracuja skoro mysla, ze cyryzacja w urzedzie ma sens... 15:27, 08.07.2015
Helmut17:13, 08.07.2015
To niech se kupio, w końcu dostają ponad 2 koła diety, a większość poza tym, jeśli nie wszyscy, normalnie zarabiajo zawodowo dziady. 17:13, 08.07.2015
Aaaaaby23:38, 08.07.2015
Radni chcą zmniejszyć ilość papieru otrzymywanego przed sesjami? To niech najpierw Państwo Radni przeczytają uważnie i ze zrozumieniem podstawowy dokument ich obowiązujący, czyli Statut Dzielnicy Ursynów - a konkretnie paragraf 22 ust. 7, z którego wynika, że zawiadomienie o sesji, porządek jej obrad, projekty uchwał ujętych w porządku obrad oraz inne, niezbędne materiały wykłada się do skrytek radnych. Obawiam się, ze tablet nie przejdzie jako "skrytka radnych". Zatem Państwo Radni, najpierw do zmiany Statutu trzeba się zabrać :) 23:38, 08.07.2015
antek00:35, 09.07.2015
Kiedy PO skończy układ z Panią Przewodniczącą??? Jej "mądrość i wiedza " dawno już sięgnęła dna Raz Rodziców publicznie nazywa motłochem i bydłem, a dziś twierdzi, że uczniowie mają tablety więc radnym też się należy:)))) W której Szkole???? Jak sobie przypominam to za Guziała tablety na próbę dostała tylko szkoła na Uboczu. Kupujcie radni, kupujcie marnujcie nasze pieniądze - rozumiem, że na tabletach łatwiej się gra w gierki i koresponduje podczas nudnej sesji:)) 00:35, 09.07.2015
Maja14:56, 11.07.2015
Gimnazjum 92 na Koncertowej i G 94 na Uboczu - pierwsze klasy. 14:56, 11.07.2015
kredens09:54, 09.07.2015
To te 2 tysiaki miesięcznie na co idą? Na waciki??? 09:54, 09.07.2015
Jarek13:25, 09.07.2015
Jarocin wprowadzil ostatnio fajny system, dzieki ktoremu mieszkancy widza jak radni glosuja i wszystko jest czarno na bialym... http://jarocin.esesja.pl - mozna se zobaczyc kazda sesje, porzadek obrad i wyniki poszczegolnych glosowan
skonczylo sie sciemnianie i ciche interesy - pelna transparentnosc dzieki tabletom
tu filmik z tego jak to dziala: https://www.youtube.com/watch?v=LGzkFMQKGnA 13:25, 09.07.2015
Katarzyna Polak11:18, 10.07.2015
A ja nie zgadzam się z moimi kolegami radnymi. Przynajmniej nie w pełni. :-) Oczywiście jestem za tym, aby ograniczać bezsensowne zużycie papieru. Niektóre materiały dostajemy po kilka razy (najpierw na posiedzeniu komisji, później na posiedzeniu rady). Kiedy - przez moment ;-) - byłam przewodniczącą rady od razu zdecydowałam, że wszelką korespondencję radni mieli otrzymywać w formie skanu pisma (wcześniej kopie wkładane były do skrytek). Uważam, że można ograniczyć kserowanie materiałów dla radnych BEZ wydawania publicznych pieniędzy na tablety. Zgadzam się, że po to też mamy diety, żeby być w stanie sobie takie narzędzie pracy sfinansować albo... sami wydrukować materiały. 11:18, 10.07.2015
Helmut11:56, 10.07.2015
Gdyby wszyscy radni, co zasiadają w radzie byli tacy uczciwi, pracowici, zdroworozsądkowi i 'życiowi' jak pani Polak to by było świetnie. Niestety mamy w radzie takich nierobów jak pan Karczewski (do tej pory zero interpelacji), którzy siedzą tam tylko, żeby pilnować interesu określonej, wąskiej grupy handlarzy, a nie wszystkich mieszkańców. 11:56, 10.07.2015
Helmut11:56, 10.07.2015
Gdyby wszyscy radni, co zasiadają w radzie byli tacy uczciwi, pracowici, zdroworozsądkowi i 'życiowi' jak pani Polak to by było świetnie. Niestety mamy w radzie takich nierobów jak pan Karczewski (do tej pory zero interpelacji), którzy siedzą tam tylko, żeby pilnować interesu określonej, wąskiej grupy handlarzy, a nie wszystkich mieszkańców. 11:56, 10.07.2015
FreD11:59, 10.07.2015
Zakup tabletów - OK.
Ale same tablety nie rozwiążą sprawy dystrybucji dokumentów w wersji elektronicznej. One są tylko narzędziem.
Oprócz tabletów konieczny jest zakup i wdrożenie systemu obiegu dokumentów (workflow) oraz zarządzania tymi urządzeniami mobilnymi (MDM - Mobile Device Management). A także modyfikacja wewnętrznych aktów prawnych regulujących kwestie dystrybucji dokumentów.
Dopiero wtedy możemy mówić o elektronicznej dystrybucji dokumentów w sposób bezpieczny. 11:59, 10.07.2015
Katarzyna Polak12:50, 10.07.2015
Nie dajmy się zwariować. To nie są tajne dokumenty tylko projekty uchwał, których treść KAŻDY ma prawo znać. Obecnie radni otrzymują także wersje elektroniczne - drogą mailową. 12:50, 10.07.2015
stop tematom zastęp19:43, 24.07.2015
Jeśli radni chcą tableta , to niech sobie kupią.
Tablety nie mają dobrych zabezpieczeń, za to doskonale pełnia wszelkie funkcje inwigilacji.
Polecam przeczytanie propozycji Pani Katarzyny Polak z artykułu z przed 9 dni, nie wiedzieć czemu zwiniętą pod niewidocznym linkiem.
A poza tym , to uczniowie w szkołach też kupują sobie podręczniki, zeszyty, przybory szkolne. Chociaż nie zarabiają. 19:43, 24.07.2015
komentator14:01, 25.07.2015
wystarczy spojrzeć na radnych na którejkolwiek sesji RD, albo poczytać ich profile Fb i nabiera się przekonania, że wszyscy mają sprzęt, łącze internetowe i część z nich poza tym, niczym innym na sesji się nie zajmuje - Fb, SMS, komputer, komórka i byle szybciej do końca tych nuuuuuuuudów. A tablet z może jakimiś nowymi gierkami ma szansę wnieść powiew świeżości. 14:01, 25.07.2015
Ryszard Zięciak09:43, 31.07.2015
Nie potrzebuję. Mam swój. Z dokumentacji elektronicznej chętnie korzystam i innych do tego namawiam. Jestem przeciw kupowaniu tabletów dla Radnych przez Dzielnicę. Niezły tablet kosztuje kilkaset PLN. Wszystkich Radnych na to stać. 09:43, 31.07.2015
Elżbieta16:43, 08.07.2015
5 0
rodzinka TJO? 16:43, 08.07.2015