Zamknij

Radziwiłł: Chciałbym zostać księdzem - opuszczam samorząd dla nowego zadania. WYWIAD

09:50, 14.09.2015 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 21:19, 14.09.2015
Skomentuj SK SK

Michał Radziwiłł zrezygnował z mandatu radnego dzielnicy. W wywiadzie dla Haloursynow.pl potwierdza, że postanowił wstąpić do stanu duchownego. Prawie 10-miesięczną pracę samorządowca uważa za fenomenalną przygodę.

Panie Michale, skąd decyzja o rezygnacji z mandatu?

Wyjeżdżam z Warszawy na kilka lat, dlatego nie będę mógł sprawować dalej funkcji radnego. Zielony Ursynów potrzebuje swojego reprezentanta w Radzie Dzielnicy.

Nasze informacje mówią o tym, że chce Pan rozpocząć naukę w seminarium duchownym? 

To prawda. Zostałem przyjęty do nowicjatu Zgromadzenia Księży Misjonarzy. 

Jak długo dojrzewał Pan do tej decyzji? Wiem, że od lat aktywnie uczestniczył Pan w życiu swojej parafii…

Do decyzji dojrzewałem kilka lat. Miałem w tym czasie wiele innych zadań do wykonania. Wspaniała rodzina, harcerstwo, studia na Politechnice, Rada Dzielnicy, parafia – poprzez te wszystkie doświadczenia Bóg mnie do tego przygotował. Owoce niektórych działań widzę już teraz, choć lwia część jest przede mną jeszcze ukryta. Tylko Pan Bóg wie, do czego były mi te wszystkie historie.

Wielu chłopców i dziewcząt zadaje sobie jak ja pytanie: jakie jest moje powołanie? Moi rówieśnicy wchodzą w etap życia, kiedy przejmują odpowiedzialność za rozmaite obszary życia w Polsce – zakładają rodziny, niektórzy idą na studia, do pracy, do polityki. Ja Miłością Bożą zostałem wezwany do seminarium. Żadnego powołania nie należy się bać, nieszczęścia rodzą się, gdy przed nim się ucieka. Zachęcam do tego, żeby słuchać codziennie Słowa Bożego, bo ze słuchania rodzi się mądrość. Wtedy łatwiej jest dokonać dobrego wyboru.

Czy nauka w seminarium wyklucza bycie radnym?

Formalnie chyba nie, ale opuszczam samorząd dla nowego zadania. Praktycznie nie będę mógł sprawować mandatu. Chciałbym zostać księdzem, a to trochę inny obszar działania. Od momentu przekroczenia progu mojej nowej uczelni chciałbym się skupić na przygotowywaniu się do tego zadania.

Jak Pan ocenia ten kilkumiesięczny okres pracy jako samorządowiec? Czy tak wyobrażał Pan sobie samorząd?

Fenomenalna przygoda! Dziś mogę powiedzieć, że startując w wyborach miałem marne pojęcie o roli radnego. Teraz wiem, na co tak naprawdę mam wpływ bezpośredni, a na co mogę oddziaływać pośrednio. W gruncie rzeczy radny dzielnicy jest osobą, która w imieniu mieszkańców nawołuje decydentów do działania. Formy aktywności nigdzie nie są sprecyzowane i jako radny niezależny musiałem eksperymentować.

Na prośby moich sąsiadów pisałem interpelacje, zaprojektowałem stanowisko ws. systemu odbioru odpadów, zbierałem podpisy pod petycją, rozmawiałem z liderami środowisk szukając ich wsparcia w działaniach. Nic z tych rzeczy by się nie odbyło bez wsparcia mojej rodziny i zapalonych mieszkańców Zielonego Ursynowa. 

Co się Panu podobało w działalności samorządowej, a co zniechęcało?

Najcudowniejszym doświadczeniem i wielkim przywilejem dla mnie była możliwość obserwacji i współdziałania z autorami projektów do Budżetu Partycypacyjnego. Wielkim wyzwaniem była sytuacja w ursynowskiej oświacie – szczególnie utkwiły mi w pamięci spotkania z uczniami, rodzicami i dyrekcją CIX LO.

Chciałem też bardzo podziękować dwóm osobom. Radnej Katarzynie Polak, która początkowo jako przewodnicząca Rady, później jako przewodnicząca klubu PiS, pilnowała porządku na obradach. Dzięki jej otwartości i wrażliwości kilkakrotnie udawało się zażegnać spory na linii mieszkańcy-władze albo między ugrupowaniami w Radzie. Drugą osobą jest radny Paweł Lenarczyk, na którego licznych interpelacjach i zaangażowaniu wzorowałem się.

Pana przejście na początku kadencji na stronę dzisiejszej opozycji w Radzie Dzielnicy było głośne, czy nie żałuje Pan tej decyzji?

Panie Redaktorze, z tamtych wydarzeń wyszedłem bogatszy o ciekawe doświadczenia. Zostałem radnym przede wszystkim, żeby reprezentować mieszkańców i cieszę się, że z tej zasady pomimo nacisków nie zrezygnowałem. Smutno mi, że wiele osób, z którymi współpraca układała się bardzo obiecująco, zerwało ze mną relacje. Mam nadzieję, że kiedyś będziemy mogli odbudować spalone mosty.

Co uważa Pan za swoje największe osiągnięcie tej kilkumiesięcznej pracy jako samorządowiec?

Jako radny opozycyjny nie miałem możliwości bezpośrednio wpływać na decyzje. Moje liczne interpelacje, informacje prasowe, a nawet projekt stanowiska przyczyniły się jednak w dużym stopniu do ucywilizowania systemu odbioru odpadów zielonych. Usatysfakcjonowany nie jestem, ale zmiany idą w dobrym kierunku.

Zapewne zdaje sobie Pan sprawę z tego, że Pana odejście zmieni trochę stosunek sił w Radzie Dzielnicy - za Pana do Rady wejdzie Piotr Wajszczuk, który raczej da koalicji PO-IMU-Jurczyńska swój głos i wzmocni ją? Jak Pan na to patrzy? 

To prawda, ale szanuję pana Piotra Wajszczuka i nie zamierzam wpływać na jego decyzję. On będzie radnym, upoważniło go do tego 226 mieszkańców Zielonego Ursynowa. Współpracowałem trochę z panem Wajszczukiem w czasie kampanii, mieliśmy kilka rozmów po wyborach i podziwiam go. Pomimo różnic w ocenie sytuacji potrafiliśmy szczerze i otwarcie rozmawiać, podczas gdy inni członkowie IMU bez podania przyczyny zwyczajnie zerwali ze mną kontakt.

Dziękuję za rozmowę.

[ZT]4445[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(27)

martamarta

28 9

Szkoda, że nie będzie radnym, ale życzę mu powodzenia na nowej drodze. Takie świadectwo to piękna sprawa! Rzucić wszystko - mandat, skończone studia, przyszłą karierę, bo się poczuło powołanie. To musi być autentyczna sprawa. Powodzenia Panie Michale! 11:11, 14.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

aniaania

33 7

fajnie jest też być strażakiem albo astronautą 12:22, 14.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

magdalenamagdalena

30 13

Wychodzi na to że w tym IMU po za nielicznymi wyjątkami, takimi jak np. Radziwiłł sami smarkaci karierowicze :/ Teraz trochę żałuje, że na nich głosowałam. A Panu Michałowi życzę powodzenia na nowej ścieżce! 12:46, 14.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kabaty ZieloneKabaty Zielone

14 3

Szczęść Boże ! 13:27, 14.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KrukKruk

12 4

Zdziwiłeś mnie Wąski :D 14:13, 14.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

azertyazerty

29 12

a nie mógł zostać ksiedzem przed wyborami? Teraz go nawiedziło? 15:13, 14.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MirekMirek

19 15

Cieszę się bardzo z rezygnacji 15:35, 14.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JohnyJohny

15 6

Człowiek bez powołania nie zrozumie tego z powołaniem i vice versa. Miał prawo do takiej decyzji i ja ją szanuję. Mam cichą nadzieję, że dzięki temu, że wejdzie członek IMU to osłabi to pozycję Ciołka i w konsekwencji poleci. Póki co to Orzeł był języczkiem uwagi. 16:02, 14.09.2015

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

jacek00jacek00

9 8

Etam od razu powołanie. Chce być księdzem to niech będzie - praca jak każda inna Oby tylko był mądrzejszy od 90% księży, i nie mieszał się w politykę i nie mówił ludziom co dla nich jest lepsze a co nie - tego mu serdecznie życzę. 12:07, 15.09.2015


MarekMarek

8 8

do jacek00, gościu, Ty jak zawsze masz najwięcej do powiedzenia i zdaje Ci się, że wszystko wiesz, dorabiasz w PO czy w HU? 15:06, 15.09.2015


jacek00jacek00

5 8

Marek co znaczy, że wszystko wiem? Napisałem nieprawdę obecnym zachowaniu więlszości księży?

Co do kwestii zarobków to wyobraź sobie, że nie muszę nigdzie dorabiać. Wystarczy mi to co mam :-D Chociaż pewnie zaraz się dowiem, że w urzędzie pracuje ;-) 18:23, 15.09.2015


MagdalenkaMagdalenka

1 2

Panie Marku, pan Jacek jest nieoficjalnym internetowym rzecznikiem burmistrza Kempy, dlatego jest tak dobrze poinformowany :) 00:26, 18.09.2015


eks-samorządowieceks-samorządowiec

22 10

Szczęść Boże Panie Michale! Odwagi!!! Być księdzem, a na dodatek misjonarzem, to dużo ciekawsza "kariera" niż samorządowa. Gratuluję też odpowiedzi udzielonych w wywiadzie - widać, że ma Pan w sobie ducha Ewangelii - miłości nieprzyjaciół, miłosierdzia i pokory. Tak trzymaj :) 16:53, 14.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

19 6

jak widać nawet na taką wiadomość, tych "wiele osób" nie potrafi pohamować się przed szczeniackimi komentarzami, eh dzieciaki 16:59, 14.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zZielonegozZielonego

21 29

kandydował na 4 lata. w Radzie Dzielnicy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem wywołał ogromny konflikt i napsuł wszystkim mnóstwo krwi. I po 10 miesiącach uznał, że już to go nie interesuje. Dziecinne. Życzę mu aby dojrzał i zmądrzał. Jedyne co dobre to, że aferałowie z Naszego Ursynowa których gorliwie popierał tracą kolejną szabelkę... 17:58, 14.09.2015

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Czerwony_ChemikCzerwony_Chemik

19 7

Natomiast Teresa Jurczyńska Owczarek to zapewne w twojej ocenie wzór wszelakich cnót i świetna radna która przejrzała na oczy i poparła jedyną słuszną partyjną opcję? 06:58, 15.09.2015


zygmuntzygmunt

21 9

Ciekawe jakie sa te afery naszego Ursynowa. Ja na razie widzę afery skorumpowanej koalicji PO-IMU-Jurczynskiej: Wspieranie interesików Karczewskiego, drogie koszty imprez, np. Cichociemni, Ciolko bez wykształcenia, opóźnienia w realizacji ośrodka terapeutycznego,zatrudnienie ludzi z IMU (Janowski, Zenka), buta, arogancja. Takich nieudaczników jeszcze nie było. Powodzenia Panie Michale. 07:53, 15.09.2015


JanuszJanusz

1 13

zygmuncie, rozumiem, że zgłosiłeś te afery, o których wspominasz do odpowiednich służb? Czy po prostu piszesz licząc, że ktoś uwierzy w twe pomówienia?? 09:46, 17.09.2015


Karol BBKarol BB

29 19

Takich księży nam potrzeba, mam nadzieję, że kiedyś zawitasz z misją w naszych stronach! 19:59, 14.09.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

jacek00jacek00

27 35

Szykuj już kopertę. 22:50, 14.09.2015


GREGGREG

14 25

Wielu mieszkancow Ursynowa zapamieta go jako zdrajce i taka jest prawda..... 21:14, 14.09.2015

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

magdalenkamagdalenka

11 8

Chciałeś chyba napisać niewielu :) albo wielu członków IMU, znaczy PO zapamięta go jako zdrajcę :) 11:32, 15.09.2015


mieszkaniecmieszkaniec

12 19

dokładnie. za stanowisko wiceburmistrza dla swojego szwagra przeszedł na stronę aferałów z Naszego Ursynowa. cóż, to nie pierwszy Radziwiłł, który sprzeniewierzył się zasadom przyzwoitości... 14:25, 15.09.2015


magdalenkamagdalenka

16 13

A z moich informacji wynika co innego. Radziwiłł nigdy nie krył, że jest prawicowym konserwatystą i że bliżej mu do PiSu niż do prawdziwych aferałów z PO, więc to raczej kumple go zdradzili. A w te stanowisko dla szwagra nie chce mi się wierzyć. Radziwiłł nie prezentuje tak niskich standardów jak reszta członków IMU. Dla przypomnienia paru zostało zatrudnionych w urzędzie, a wiceburmistrzem zrobił człowiek znikąd, bez kwalifikacji czy wykształcenia, a dostał ten stołeczek tylko dla tego, że sponsorował kampanię pana Orła. Zatem mijasz się z prawdą 'mieszkańcze'. 15:54, 15.09.2015


mieszkaniecmieszkaniec

5 6

magdalenka, drogi trollu aferałów z Naszego Ursynowa pod wodzą Piotra"Tableta" Guziała. nie zakłamuj faktów. taki konserwatysta Radziwiłł, że nagle postanowił tęczowe homofłagi z Guziałem wieszać :D oj bardzo konserwatywny, naprawdę:) historia, ze stołkiem dla szwagra jest niestety prawdziwa. Jednak może się chłopak zmieni. 18:02, 17.09.2015


MagdalenkaMagdalenka

2 3

Mieszkańcze! Znowu mierzysz ludzi swoją miarą, jak prześledzić Twoje wpisy drogi wcale-nie-trollu-PO to w każdym pojawia się nazwisko Guział, w każdym wymieniasz ksywkę, którą sam nadałeś ex-burmistrzowi, czyli tablet (chociaż ona bardziej pasuje do radnego Malesy, który chciał żeby dzielnica sfinansowała z naszych pieniędzy zakup Wam radnym tabletów), w każdym wpisie mówisz o aferałach z NU. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale Twoje horyzonty i Twoje życie są strasznie ograniczone tą obsesją na Guziała i Naszego Ursynowa. Zdrowiej chłopie, bo jak dalej tak pójdzie to w psychiatryku wylądujesz! 00:27, 18.09.2015


Krzysztof TopolskiKrzysztof Topolski

3 3

Michale, wybrałeś i Twój wybór trzeba szanować.
Szczęść Boże !! 13:17, 17.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%