Dziesięć lat – tyle mieszkańcy spółdzielni Jary zabiegają o uregulowanie ruchu na wewnętrznej drodze osiedlowej przy ulicy Pięciolinii. Po latach starań wreszcie mają szansę na doprowadzenie sprawy do końca.
Osiedlowa droga jest zdecydowanie za wąska - argumentują mieszkańcy. Piesi są zmuszeni przeciskać się między samochodami. Aby poszerzyć uliczkę, trzeba zabrać kawałek terenu szkoły podstawowej. Ponadto trzeba było porozumieć się ze spółdzielnią mieszkaniową Jary, która ostała poproszona o współfinansowanie inwestycji.
- Chcemy uregulować ruch wewnętrzny w tej okolicy. Dlatego zabiegaliśmy o to by wybudować chodnik i miejsca parkingowe. Moja funkcja sprowadzała się później do roli tak zwanego poganiacza. Ale mam nadzieję, że uda się niebawem doprowadzić sprawę do szczęśliwego dla mieszkańców zakończenia – mówi radny Paweł Lenarczyk.
Nowa droga ma mieć 3,5 metra szerokości. Wybudowane zostaną chodnik, droga dla samochodów oraz miejsca parkingowe. Te ostatnie mają być prostopadłe.
- O rozbudowę prosiliśmy od dawna. Codziennie dochodzi tu do niebezpiecznych sytuacji. Piesi nie widzą nadjeżdżających samochodów, a kierowcy nie widzą pieszych. Trzeba z tym raz na zawsze skończyć. Poza tym będziemy czuli się bezpieczniejsi wiedząc o tym, że straż pożarna czy inne służby dojadą do naszych bloków bez większych problemów. Teraz nawet śmieciarka ma problem z dojazdem do naszych posesji – mówi pani Małgorzata, mieszkanka osiedla.
Rozbudowa uliczki jest obecnie w fazie projektu. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądał podział w finansowaniu inwestycji pomiędzy spółdzielnią, a dzielnicą. Spółdzielnia nie chce się na razie na ten temat wypowiadać. Radny przewiduje jednak, że jeśli wszystko pójdzie według planu, nowa droga osiedlowa może być zrealizowana jeszcze w tym roku.
[ZT]3242[/ZT]
kondi 21:36, 28.04.2014
0 0
Ciekawe czy spółdzielnia wywiąże się. 21:36, 28.04.2014