Zamknij

Ścisk w przedszkolach. Dzielnica wynajmie miejsca w prywatnych placówkach

11:49, 11.04.2017 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 14:21, 13.04.2017
Skomentuj UM Warszawa UM Warszawa

Dzielnica zapowiada wynajmowanie miejsc dla przedszkolaków w prywatnych placówkach. Na Ursynowie, w dużej mierze w związku z reformą oświaty, zabraknie ponad 400 miejsc, m.in. dla trzylatków. 

- Cofnęliśmy się o wiele lat - mówi burmistrz Robert Kempa komentując tegoroczną rekrutację do przedszkoli. Do wczoraj rodzice mogli zgłaszać swoje pociechy do wybranego przedszkola. W tym roku po raz pierwszy miasto ma obowiązek zapewnienia miejsca dla wszystkich trzylatków. Na Ursynowie to ok. 1,8 tys. dzieci.

Aby zmieścić wszystkie 4 roczniki dzielnica powinna mieć w przedszkolach publicznych około 5 tysięcy miejsc. Wg szacunków zabraknie ich ponad 400. A więc będzie gorzej, niż w najgorszym pod tym względem 2014 roku. Skąd ten problem?

Ten rok - w wyniku cofnięcia obowiązku szkolnego dla dzieci 6-letnich - będzie pierwszym, w którym przedszkola będą musiały pomieścić cztery pełne roczniki. Dzielnica przygotowując się do tego, zlikwidowała sale ruchowe w prawie wszystkich placówkach, za wyjątkiem przedszkola przy Kajakowej. Dzięki temu uzyskano ok. 225 miejsc dla nowych grup. W przedszkolach przy Cybisa, ZWM i Puszczyka będą mogły zostać utworzone nieduże grupy dzieci. Ursynów zainwestował też w rozbudowę szkół - przy Warchałowskiego, ZWM i Puszczyka.

To jednak nie wystarczy. Zaskoczeniem dla dzielnicy jest duża liczba deklaracji rodziców o pozostawieniu 6-latków w przedszkolach i nie posyłaniu ich do szkół podstawowych. W ubiegłym roku aż 90% sześciolatków trafiło do zerówkach lub pierwszych klas w szkołach podstawowych. W tym roku rodzice zdecydowali inaczej.

- Z deklaracji wynika, że zdecydowanie więcej osób niż w poprzednim roku chce zostawić swoje 6-latki w zerówce przedszkolnej - mówi burmistrz. A to oznacza, że niemal na pewno zabraknie miejsc dla trzylatków.

Sytuację pogarsza brak miejsc w sąsiednich dzielnicach. Zarówno na Mokotowie, jak i w Wilanowie miasto ma ogromny problem ze znalezieniem miejsc w przedszkolach. Placówki z tych dzielnic nie poratują zatem naszych rodziców. Urząd zapowiada więc wynajmowanie miejsc w przedszkolach prywatnych, których na Ursynowie nie brakuje.

- Przygotowujemy dokumenty do ogłoszenia konkursu na około 200 miejsc - mówi burmistrz Robert Kempa. O te miejsca będzie się można ubiegać w rekrutacji uzupełniającej, która rozpocznie się 20 czerwca.

Wyniki rekrutacji poznamy 15 maja, wówczas wiadomo będzie dokładnie ile miejsc brakuje w przedszkolach. Rodzice, których dzieci dostaną się do przedszkola, będą mieli zaledwie 4 dni na potwierdzenie woli korzystania z danej placówki. 23 maja miasto opublikuje listę dzieci przyjętych i nieprzyjętych. Rodzice, którzy nie dostaną miejsca - moga się odwołać od tej decyzji w ciągu 7 dni. Ponowna rekrutacja ruszy 20 czerwca a po wyczerpaniu procedury reklamacyjnej następna - 31 sierpnia. 

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

maggiemaggie

6 1

Nie dziwię się rodzicom, że zostawiają 6 latki w przedszkolach. Nikt nie chce być pierwszym rocznikiem testującym nową reformę. Ponadto szkoły są przepełnione, świetlice ciasne, a dzieci będą uczyć się na zmiany. 13:17, 11.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AaaaAaaa

3 0

A w szkolach do zerowek i pierwszych klas 6 latkow pusto tak skutecznie dyrektorzy szkol przestraszyli rodzicow ze nie maja miejsc dla zerowek i jak sie dziecko noe dostanie bddzie musialo chodzic gdzie indziej. Glupota jakich malo i bezpieczne i przyjemne przedszkole zmienia sie w ciasnote 16:09, 11.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NickNick

3 0

A czego się spodziewali z takim podejściem dyrekcji szkół podstawowych do dzieci? Pomimo, że odprowadzam tutaj podatki to nie mam na nic wpływu w szkole podstawowej. Problem z zajęciami dodatkowymi na terenie szkoły, nauczyciele pracują w "państwówce", więc mają adekwatne podejście- tak to widzę. 18:26, 11.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sebaseba

8 5

Dziękujemy pani minister Zalewskiej za jej deformę 22:40, 11.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CytadCytad

5 0

A ja się jakoś nie dziwię dużej liczbie pozostawionych w przedszkolach 6-latków. Jeśli rodzice nie dostali gwarancji, że w szkole sześciolatek nie trafi do klasy z większością siedmiolatków, z reguły juz zzytych po rocznej zerówce w szkole, to oczywiste jest, że do szkoły woleli go nie posyłać.
Jesłi np. w SP 322 powstaną dwie pierwsze klasy, a priorytetem dyrektora było utworzenie klasy pływackiej,a nie klasy sześciolatków, to efektem jest to, że sąsiednie przedszkole opusci naprawdę garstka dzieci, reszta zostanie jeszcze przez rok.
Reforma reformą, ale też niektóre szkoły mogły lepiej się postarać 06:04, 12.04.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mozillamozilla

0 0

W ogóle w tej szkole Dyrektor jest stronniczy. Dba tylko o klasy pływackie. Przy układaniu planu liczy się tylko ich interes. Inne klasy maja tak ulożony plan, że jednego dnia jest mało lekcji, a drugiego tak dużo, że dzieci siedza cały dzień w szkole, a placak waży chyba z tonę. Do tego w szkole planowany jest rosyjski jako drugi język, a Dyrektor w ogóle nie przejmuje się niezadowoleniem rodziców. Lada moment rodzice zaczną przenosić dzieci do innych szkół. Ale może Dyrektora to cieszy, bo przynajmniej sie rozluźni, szkoła jest mała i zapchana. 08:53, 12.04.2017


Mariola OgórekMariola Ogórek

6 13

Nieudolność ursynowskiej PO w zarządzaniu oświatą przekracza granice. Bałagan w resorcie edukacji i beznadziejny system to zasługa krajowej PO, Nawarzyli piwo teraz nie chcą pić i zrzucają winę na PiS. PiS jest cienki, ale bardziej uczciwy od Was. Należałoby Was wszystkich wysłać na księżyc! 09:25, 12.04.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kazikkazik

2 0

a od kiedy pani Zalewska z PiS (minister z resortu edukacji) jest z PO ? Propaganda PiS jest jeszcze bardziej toporna niż koleżków z OU 17:10, 15.04.2017


redaktor redaktor

1 1

W budynku na Lachmana 5 cały parter zajmuje Sekta o nazwie Namiot Dawida! Może zabrać im zajętą prawem kaduka powierzchnię pierwotnie należącą do DK Stokłosy oddać placówce i niech tam będzie przedszkole a popołudniami zajęcia. Taki pomysł. 16:28, 12.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RodzicRodzic

3 0

nie ma się co dziwić, że dzieci zostają w przedszkolach skoro mają tam lepsze warunki do nauki (brak zmianowości, przyjazne szatnie, te same panie, nauka i zabawa w jednej sali); w szkole na Koncertowej: nie wiadomo jacy nauczyciele będą uczyć w zerówce - dlaczego szkoły robią z tego tajemnicę; nie wiadomo czy nauczyciel będzie uczył przez 4 lata, nie wiadomo w jakiej sali dzieci będą miały zajęcia, nie wiadomo jaki będzie język nauczany (na Koncertowej jest zamieszanie z niemieckim i angielskim). To niech władze się nie dziwią, że rodzicie wolą zostawić dzieci w przedszkolu. 16:49, 12.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

maggmagg

2 1

W zeszłym roku rodzice nie mieli wyboru i musieli wysłać dzieci do zerówek do szkół, albo do pierwszej klasy - także to nie była ich decyzja, a decyzja dzielnicy. Stad ten wynik. W tym roku rzeczywiście mogli wybrać zerówkę w szkole lub przedszkolu. 15:40, 14.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mój nickmój nick

0 0

zlikwidować edukację! Do roboty chołoto! 13:55, 15.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MiesMies

0 0

Swoją drogą to przedszkole ze zdjęcia jest wyjątkowo koszmarne. Architekt chyba skończył tylko przedszkole, bo ciężko uwierzyć w tak infantylne podejście 20:22, 02.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%