Na górze zimno, na dole... gorąco. W szkole podstawowej nr 330 im. Nauczycieli Tajnego Nauczania przy Mandarynki szwankuje ogrzewanie. Dzielnica zna problem, ale na naprawę na razie nie ma pieniędzy.
W podstawówce przy Mandarynki centralne ogrzewanie pamięta czasy budowy szkoły. Instalacja wymaga generalnej wymiany, ale jak dotąd jest jedynie doraźnie naprawiana. O ile na poziomie "0" i "-1" jest bardzo ciepło, o tyle na 1. piętrze dzieci muszą chodzić w dodatkowych swetrach.
- Nie ma regulacji temperatury. Zimą w salach zlokalizowanych na dole temperatura wynosi około 25 stopni, z kolei na górze dzieci marzną – mówi Agnieszka z Rady Rodziców. - Dzieci muszą być bardzo ciepło ubrane. Na szczęście zima w ostatnich latach nie była groźna, ale kto wie, co będzie w tym roku?
Dyrekcja placówki od kilku lat interweniuje w dzielnicy. - Wysyłaliśmy pisma do poprzedniego zarządu - niestety bez skutku – mówi Joanna Skopińska, dyrektorka SP 330. - W poprzednich latach, kiedy było zimno, mieliśmy możliwość przeniesienia uczniów na zajęcia do sal na dole, teraz kiedy klasy są zapełnione, nie będzie takiej możliwości.
W tym roku szkoła zwróciła się do dzielnicy o pomoc, interweniowała również szefowa Rady Dzielnicy, Teresa Jurczyńska-Owczarek. - Proszę o poświęcenie uwagi tej placówce oświatowej – jest w niej 10 oddziałów pierwszoklasistów - napisała radna w interpelacji.
Dzielnica zapewnie, że problem zostanie rozwiązany, ale... nie teraz. - Zlecenie wymiany centralnego ogrzewania będzie możliwe po wykonaniu dokumentacji projektowo-kosztorysowej. Obecnie nie mamy środków finansowych na wykonanie tego zadania – mówi burmistrz Ursynowa Robert Kempa.
- Rozumiemy ograniczenia finansowe, ale dobrze by było, aby nowe ogrzewanie zostało wzięte pod uwagę w planowaniu kolejnego planu budżetowego – dodaje dyrektor szkoły. Czy są na to szanse? - Jak najbardziej - mówi burmistrz.
Dana dana13:23, 23.09.2015
nie możliwe by pod obecnym zarządem było komuś zimno, a jeśli nawet to zawsze można zrobić potańcówkę oj dana dana 13:23, 23.09.2015
Mami14:14, 06.10.2015
Na razie od wczoraj w szkole jest tak gorąco ze trzeba się rozbierać do krótkiego rękawa. Upał normalny. 14:14, 06.10.2015
ja14:48, 06.10.2015
Jak zwykle nie ma pieniędzy na szkoły, a na durne imprezy Kempy i filmiki Ciołki jakoś pieniążki zawsze się znajdują? Dlaczego tak jest? 14:48, 06.10.2015
abc16:21, 06.10.2015
Pamiętajmy, że biedni urzędnicy w Ratuszu nie mają klimatyzacji - czy Pani Jurczyńska i Pan Kempa już rozwiązali ten problem ?? Szkoła będzie może następna, albo jeszcze następna...... a może jeszcze następna, bo urzędnicy nie mogą mieć przeciez gorzej od dzieci. 16:21, 06.10.2015
ja18:57, 06.10.2015
Ta na klimatyzację, tablety i wystawne przyjęcia to zawsze znajdą pieniądze, a nie dzieciaki nie ma. 18:57, 06.10.2015
obserwator18:04, 06.10.2015
0 0
Dlaczego? A dlatego, że Ciołko szykuje się do filmówki i zamierza zdobyć w przyszłości Oscara za rolę w filmie: "Jak to być Burmistrzem bez wykształcenia" :) Tak więc nie pytajcie i nie utrudniajcie! 18:04, 06.10.2015