Zamknij

Spółdzielnia Jary tonie w śmieciach. Mieszkańcy w szoku!

15:39, 03.04.2014 Agnieszka Pająk-Czech Aktualizacja: 18:16, 05.04.2014
Skomentuj Apacz Apacz
reo

Po wejściu nowej ustawy śmieciowej, z ursynowskich altanek cały czas wysypują się śmieci. Mieszkańcy spółdzielni Jary apelują do firmy SITA o wprowadzenie zmian w harmonogramie wywozu odpadów segregowanych. Niestety od dwóch miesięcy nic nie wskórali. SITA lekceważy ich postulaty.

Spółdzielnia Jary jako pierwsza na Ursynowie wdrożyła segregację odpadów. W 1996 roku na terenie osiedla pojawiły się specjalne kontenery. Segregowano opakowania z papieru i tektury, szkło kolorowe, szkło bezbarwne, opakowania z metalu, plastiku oraz wielomateriałowe. Oddzielnie wyrzucało się odpady surowcowe – czyli zwykłe odpady kuchenne.

Wszystko działało bez zarzutów - aż do 1 lutego. Po wprowadzeniu zmian, śmietnikowe altanki zapełniły się odpadami, a mieszkańcy twierdzą, że śmieci nie są wywożone zgodnie z ustalonym harmonogramem. Niejednokrotnie zgłaszali swoje uwagi do SITA. Ale jak na razie - bez rezultatu. 

To nie koniec śmieciowych problemów. Mieszkańcy prosili o dostawienie większej liczby pojemników na odpady segregowane suche i wywiezienie niepotrzebnych kontenerów do tak zwanej frakcji mokrej. W dodatku większość kontenerów nie została prawidłowo oznakowana.

- Ludzie są zdezorientowani. Nie wiedzą, co mogą wrzucić do nieoznakowanych pojemników. Kontenerów na plastik, puszki czy szkło jest zdecydowanie za mało. Po dwóch dniach od wywiezienia śmieci, pojemniki znowu są zapełnione i wszystko się wysypuje. Przed wejściem ustawy nigdy nie mieliśmy takich problemów, chociaż naszym odbiorcą śmieci również była firma SITA. Moim zdaniem problem polega na tym, że wcześniej osobno segregowaliśmy metal i plastiki, a osobno papier. Teraz to wszystko gromadzi się w jednym pojemniku. Dlatego tak szybko się przepełniają. Pojawił się też kłopot z wywozem śmieci wielkogabarytowych. Kiedyś ich wywóz był na tak zwany telefon. Dzwoniliśmy i samochód przyjeżdżał. Teraz ustalone jest, że po duże gabaryty przyjeżdżają raz w miesiącu. To zdecydowanie zbyt rzadko – opowiada mieszkanka spółdzielni, pani Małgorzata.

- Opłaty na jednego lokatora podskoczyły z 6,96 na 10 złotych. Wcześniej w opłatę wchodziła też kwota za sprzątanie przy altankach przez dozorców. Teraz to się skończyło, a dozorcy nie mają płacone za sprzątanie i po prostu tego nie robią. Opłaty za wywóz segregowanych śmieci powinny naszym zdaniem być niższe, a nie wyższe. Przecież SITA dostaje za tonę papieru, puszek czy szkła duże pieniądze – mówi pani Marianna.

Kolejna kwestia związana z wywozem odpadów dotyczy skoszonej trawy czy gałęzi. Przed wejściem ustawy nie było z tym problemów. Obecnie kontenery na odpady zielone będą podstawiane raz na kwartał.

- W tym roku jeszcze ich do nas na osiedle nie przywieziono. SITA zaleca wyrzucanie drobnych odpadów po pielęgnacji zieleni do pojemników ogólnych, co naszym zdaniem jest niedopuszczalne. Całe osiedle jest teraz zasypane przez zalegające gałęzie. Niedługo rozpoczną się pierwsze koszenia traw. Co dozorcy mają zrobić z tymi odpadami? Bo na pewno nie wrzucą ich do ogólnego kosza na śmieci – zastanawia się pani Małgorzata.

Mieszkańcy swoje uwagi kierowali nie tylko bezpośrednio do firmy SITA. O pomoc prosili między innymi burmistrza Ursynowa. Ten zaś wystosował pismo do spółdzielni mieszkaniowych z prośbą, by dbać o czystość i porządek w okolicach altanek śmietnikowych.

„ Apeluję do Państwa, aby wykorzystać okres zmian w systemie gospodarowania odpadami komunalnymi do uporządkowania miejsc gromadzenia śmieci. Ursynów uchodzi za czystą, zieloną i uporządkowaną dzilenicę. W takiej sytuacji nie możemy pozwolić, aby brudne i zaniedbane altanki psuły ten wizerunek. Ursynów powinien być miejscem schludnym i świecącym przykładem dla innych” - czytamy w piśmie.

- To pismo jest absurdalne. Nawoływanie administracji do utrzymywania porządku wokół altanek jest absurdalne. Jak mamy dbać o porządek skoro brakuje pojemników, a śmieci wysypują się z nich całymi stertami. Uwagi powinny być skierowane do miasta, a nie do administracji – uważa Pani Małgorzata.

Spółdzielnia mieszkaniowa Jary wystosowała odpowiednie pismo do Biura Gospodarki Odpadami Komunalnymi. W odpowiedzi nie ma nawet słowa o zwiększeniu liczby pojemników na odpady segregowane czy zwiększeniu częstotliwości ich odbioru. Jolanta Krzywiec, p.o. dyrektora Biura Gospodarki Odpadami Komunalnymi, stwierdziła między innymi, że:

„...minimalna częstotliwość odbioru odpadów komunalnych zmieszanych z budynków wielomieszkaniowych wyniesie trzy razy w tygodniu, zatem sytuacja z przepełnieniem altan śmietnikowych nie powinna się powtórzyć”

Mieszkańcom nie chodzi jednak o to, by ich odpady zmieszane były wywożone częściej. Problem tkwi w odpadach segregowanych.

- Nikt nie ma ochoty nas wysłuchać. Infolinia SITA nie odpowiada. Osoby z firmy, które opiekowały się naszym rejonem, zostały zwolnione. Od nikogo nie możemy uzyskać wiążącej informacji. Dzwoniliśmy również pod miejski numer alarmowy 19115. Naszym zgłoszeniom nadano numer, ale nikt nic nie zrobił. Nie mamy ochoty mieszkać na śmietnisku, szczególnie, że do tej pory nie mieliśmy problemów związanych z wywozem śmieci – mówi Pani Małgorzata.

O problemach mieszkańców poinformowaliśmy firmę SITA. Na razie czekamy na odpowiedź.

[ZT]1321[/ZT]

(Agnieszka Pająk-Czech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

mzawamzawa

0 0

jedna tylko uwaga do tekstu: owszem był chaos po 1 lutego - przez 2-3 tygodnie. Teraz sytuacja ze śmieciami wygląda dokładnie tak samo jak wcześniej; jak się nazbiera przyjeżdża firma i je odbiera. Dziwi mnie sytuacja, że teraz jakoś dziwnie na naszym Ursynowie wciąż słyszymy, że tak źle jeszcze nie było. Tym bardziej, że na zdjęciach widać i puste i pełne pojemniki, więc jednak ktoś te śmiecie odbiera, nie? chyba daje się pani redaktor wciągnąć w dyskusję Urz.Ursynów - Ratusz. 09:37, 04.04.2014

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

faciofacio

0 0

Tekst jest zbyt mało drastyczny.Otóż "zabawa"ze śmieciami na Ursynowie i firma SITA trwa ponad 2 miesiące.Często brakuje pojemników z czerwonymi przykrywami.Efekt jest taki,żę śmieci wrzucane są byle jak co całą ideę segregowania czyni bezsensowną.Reakcje urzędników Ratusza - są kompletnie nieskuteczne.Przyjmuja odpisują,żę sprawa zakończone a zmian nie ma.SITA nie reaguje na głosu mieszkańców.Spóldzielnia Jary np. reaguje słabo lub wcale,Guział myśli o prezydenturze Warszawy,zastepca prezydent Warszawy- J.Dabrowski siedzi cicho.Tylko śmieci śmierdzą.! 10:21, 10.04.2014


reo

MCZMCZ

0 0

puste pojemniki są na frakcję mokrą do której odbioru nie mamy zastrzeżeń. 10:52, 04.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EwaEwa

0 0

Z niecierpliwością czekamy na "mrówki" z EKONU.To powinno załatwić sprawę
11:33, 04.04.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%