Ukradli rower z bloku z ochroną, pod okiem kamery. Nagrania się "skasowały"

Ursynowianin stracił rower zaparkowany w podziemnej hali garażowej w budynku, w którym działa ochrona. Złodzieje musieli mieć dużo czasu, by przeciąć dwa supermocne zabezpieczenia. Nagrania z kamer monitoringu "pechowo" zostały skasowane.

Dla pana Marka, mieszkańca bloku przy al. KEN to był smutny powrót z wakacji. Z podziemnej hali garażowej, z miejsca specjalnie przygotowanego do przechowywania rowerów, zniknął jego jednoślad. To o tyle dziwne, że wejścia do budynku strzegą domofony oraz ochrona. A rowerowy stojak znajduje się 2,5 metra od kamery monitoringu wizyjnego. Tym razem nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał...

- Jedną z blokad był łańcuch z hartowanej stali powlekanej kewlarem, więc złodziej musiał użyć elektronarzędzi lub przecinaka hydraulicznego - mówi poszkodowany.

Do kradzieży doszło w podziemnej hali garażowej, na poziomie -2, w miejscu wyznaczonym przez administratora do przechowywania rowerów. Jest tam stojak, do którego można przypinać jednoślady. Postawiono go, by zapewnić  mieszkańcom bezpieczne miejsce - w bloku praktycznie nie ma komórek lokatorskich.

Jak się okazuje to nie pierwszy przypadek kradzieży w bloku. Z hali garażowej wynoszono już rowery, zaskakujący jest za to ustawiczny problem z działaniem monitoringu.

- Było już kilka kradzieży rowerów i często był problem z monitoringiem. Zazwyczaj był wyłączony albo nie obejmował skradzionych rowerów - opowiada pan Marek.

Kamery, które powinny rejestrować wszystko to, co dzieje się w podziemnym garażu, najczęściej są nieczynne, mają awarię albo nagrania się nadpisują - twierdzą mieszkańcy. Co ciekawe firma ochroniarska ostatnio się zmieniła - właśnie przez przypadki kradzieży. - Za to technik obsługujący monitoring ciągle jest ten sam - mówią właściciele mieszkań w bloku przy al. KEN.

Sprawą zajęła się policja, rower do dziś się nie odnalazł. Wg naszych informacji badany będzie wątek poprzednich kradzieży w powiązaniu z oceną działania ochrony oraz systemu monitoringu wizyjnego. 

Złodzieje rowerów podczas wakacji pracują ze zdwojoną siłą. Jak informuje ursynowska policja zgłoszeń o utracie jednośladów jest coraz więcej. Jak widać, nie pomagają nawet najlepsze zabezpieczenia - ani blokady, ani miejsce przechowywania, ani tym bardziej ochrona.