Ponad 134 litry krwi oddali ursynowianie podczas 7 zbiórek organizowanych przez lokalny klub dawców krwi. Idea honorowego krwiodawstwa w naszej dzielnicy ma się bardzo dobrze. Tak dobrze, że społecznicy walczą o utworzenie stacjonarnego punktu poboru krwi.
Najmłodszy w Warszawie klub honorowego dawcy "Krewki Ursynów" działa bardzo prężnie. To z jego inicjatywy w maju ruszyły comiesięczne zbiórki pod hasłem "40 litrów krwi na 40-lecie Ursynowa". Szybko okazało się, że odzew ursynowian jest tak duży, że cel zostanie przebity kilkukrotnie. Do listopada w ambulansie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, podstawianym przed ratuszem, oddano 134,1 litra bezcennego leku.
Ostatnim uczestnikiem tegorocznej akcji był pan Wojciech. - Oddałem krew pierwszy raz od trzech lat. Chciałem zrobić to już w wakacje, ale nie natrafiłem na ten ambulans. Dziś przejeżdżałem i udało się - mówi mieszkaniec, którego dar jest szczególnie cenny, bo z rzadkiej grupy B Rh-.
Wraz ze zbiórką krwi, w ratuszu prowadzona była tez akcja rejestracji potencjalnych dawców szpiku. W sobotę zarejestrowała się rekordowa liczba o osób - 16, w sumie podczas zbiórek - kilkudziesięciu ochotników. A w poniedziałek będzie kolejna okazja, bowiem przedstawiciele fundacji DKMS znów pojawią się w urzędzie dzielnicy.
Dużo młodych ludzi - najwięcej kobiet
Społecznicy z "Krewkiego Ursynowa" przyznają, że nie spodziewali się aż tak dużego odzewu ze strony ursynowian. - Było bardzo dużo nowych dawców, przeważają ludzie młodzi, a najwięcej było kobiet - mówi Jacek Okraszewski, prezes klubu.
- Ze skromności powinien powiedzieć, że się nie spodziewaliśmy takiego sukcesu, ale głęboko wierzyłem w naszych wspaniałych krwiodawców z Ursynowa. Ten wynik pokazuje jak duże jest zaangażowanie ursynowian w honorowe krwiodawstwo - mówi Maciej Mackiewicz, mieszkaniec Ursynowa, który za popularyzowanie akcji dostał dziś podziękowania i dyplom od władz klub dawców.
Sukces zbiórek spowodował, że już dziś klub zaprasza na powtórkę - w przyszłym roku.
- Zaczynamy od stycznia do listopada, zbiórka będzie co miesiąc. Planujemy wyruszyć także poza Ursynów - do Piaseczna czy Konstancina - dodaje Tomasz Mazur, wiceprezes.
Za organizację akcji klub dostał wyróżnienie od zarządu dzielnicy Ursynów oraz statuetkę od Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie.
Co dalej? Członkowie klubu chcą zawalczyć o stacjonarny punkt poboru krwi na Ursynowie. Południowa część stolicy oraz miejscowości okoliczne są pozbawione takiego miejsca, krwidawcy jeżdżą albo na Saską, albo na Nowogrodzką lub korzystają z ambulansu, który kursuje po Warszawie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz