Do mieszkańców bloków przy ul. Żabińskiego zgłosili się przedstawiciele spółki sprzedającej prąd - "Polski Prąd i Gaz". W nieuczciwy sposób nakłaniali do podpisania aneksu do umowy za elektryczność. Podszywając się pod dotychczasowego dostawcę, gwarantowali niższe opłaty - donosi nasza czytelniczka.
- Mówili, że ludzie nie odesłali dokumentów i oni chodzą po domach, aby to uzupełnić – opowiada mieszkanka Ursynowa, pani Jola.
Podpisanie takiej umowy, prowadzi w praktyce do podwójnego płacenia rachunków. Jednej spółce płaci się w ramach nowej umowy, a poprzedniemu dostawcy prądu - z tytułu odszkodowania za zerwanie umowy przed terminem.
To nie nowość
Podobne sytuacje miały już miejsce, postępowanie w tej sprawie trwało od 2015 r. Do Urzędu Regulacji Energetyki i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynęło ponad 500 skarg. Wiosną tego roku prezes UOKiK nałożył na nieuczciwą firmę karę ponad 10 mln zł za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów i nakazał zaniechanie praktyki. Spółka odwołała się od wyroku, a proceder, jak widać trwa w najlepsze.
- Moi rodzice podpisali taka umowę, ja z uwagi na nie upłynięcie 14 dni od zawarcia umowy, złożę w ich imieniu pisemne odstąpienie i skargę do UOKiKu, ale może artykuł ostrzeże innych przed nieuczciwymi praktykami ze strony tej firmy – mówi pani Jola.
Spółka się tłumaczy
Spółka Prąd i Gaz zapewnia, że pełnomocnicy, którzy zawierają umowy w ich imieniu mają w obowiązku przedstawiać się nie tylko z imienia i nazwiska, ale też mówić wyraźnie jaką firmę reprezentują i jaką ofertę proponują. Ponadto są wyposażeni w identyfikatory.
- Zależy nam wyłącznie na grupie świadomych i zadowolonych odbiorców naszych usług, dlatego Polski Prąd i Gaz zdecydowanie nie podpisuje się pod opisanym sposobem pozyskiwania klientów - mówi Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzecznik prasowy spółki. - Jeśli jednak faktycznie, któryś z naszych pełnomocników starał się zawrzeć umowę w opisany sposób, będę wdzięczna za podanie więcej szczegółów, dzięki którym moglibyśmy zlokalizować tę osobę i wyciągnąć względem niej konsekwencje – dodaje.
Co robić?
Aby uniknąć trudnej do rozwiązania sytuacji, zawsze prośmy przedstawicieli firmy o identyfikator i uważnie czytajmy co jest na nim napisane. Należy też sprawdzić dokładnie cennik opłat i prowizji. Jeśli mimo to padniemy ofiarą naciągaczy, należy pamiętać, że w ciągu 14 dni od zawarcia umowy na odległość (nie w siedzibie firmy), można od niej odstąpić.
Rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, Maciej Chmielowski, odsyła oszukanych mieszkańców do miejskiego rzecznika konsumentów albo punktu informacyjnego dla odbiorców energii i paliw gazowych przy urzędzie regulacji energetyki.
[ZT]7191[/ZT]
gość15:07, 31.10.2017
A do mnie dzwonił policjant z komendy stołecznej Nowolipie 2 (tak się przedstawił) i mówił, ze moje konto bankowe jest obiektem włamania i zaraz przekaże mi instrukcje co mam zrobić. Niestety chyba nie wykazałem właściwego entuzjazmu do pomocy policji i gość się rozłączył niestety nie przekazując mi tej instrukcji. W kronice kryminalnej powiatu wołomińskiego można przeczytać o takim który wykazał się właściwą empatią i pozostawił 30.000 koło bordowego VW. Niestety pieniądze jeszcze nie wróciły do właściciela.
I tak dalej
p.s. Fakty powyżej to nie żart. 15:07, 31.10.2017
kempatozlyczlowiek15:59, 31.10.2017
Największy oszust to burmistrz Kempa! Oszukał mnie. Głosowałam na niego bo wierzyłam że po Guziale posprząta tych kumotów jego i złych urzędników ale on pozatrudniał nowych a z tymi od Guzieła obszedł się bardzo delikatnie. Bo to człowiek zły. Teraz już nie zagłosuje na żadną partię! 15:59, 31.10.2017
Kenez11:38, 01.11.2017
Na Szolc Rogozinskiego też ci oszuści jakiś czas temu byli. 11:38, 01.11.2017
IB16:17, 01.11.2017
Byli też na ul. Hawajskiej, ale mąż szybko go pogonił 16:17, 01.11.2017
wojtas14:23, 06.11.2017
Trzeba być czujnym i sprawdzać czy są tym za kogo się podają. Akurat tańszy prąd można sobie załatwić i to nie jest żadna ściema. U mnie w pracy przeszliśmy na energię dla firm i rachunki są mniejsze także się da. 14:23, 06.11.2017
Krytyk17:12, 22.01.2018
Ja bym odżałował na prąd na krzesło elektryczne i na cyklon b dla oszustów. 17:12, 22.01.2018
Bogna19:43, 31.10.2017
1 0
Z tym policjantem to już słyszałam od jednej Pani, że dzwonił. Podłączają się pod linię - Ona oddzwaniała na 997 w celu sprawdzenia tożsamości i gość był na linii....Ona z kolei miała odpowiadać na pytania czy w domu jest biżuteria, dewizy, większa gotówka...bo jest taka akcja, że wezmą to w depozyt by starszych ludzi chronić. Czytać i ostrzegać Rodziców, starszych Sąsiadów. Głównie atakują tych co są starsi i mają telefony stacjonarne. Uważajcie i nagłaśniajcie problem 19:43, 31.10.2017