Grand Prix Ursynowa. Ponad dwustu pięćdziesięciu pasjonatów pływania, a wśród nich... niesamowity Lucjan Prządo - 87-letni pływak nieustannie bijący rekordy. Pan Lucjan jest przesiąknięty wodą do szpiku kości, pływa ponad 60 lat i nie planuje rezygnować, bo dzięki temu wciąż czuje się młodo!
Lucjan Prządo - multimedalista mistrzostw świata i Europy w pływaniu- karierę pływacką rozpoczął w latach pięćdziesiątych XX wieku. Był mistrzem Polski w pływaniu i piłce wodnej. Dzięki ciężkiej pracy dostał się do kadry olimpijskiej, przygotowującej się do startu w Helsinkach, niestety nie pojechał, a przyczyn tej decyzji nie poznał do dziś.
W wieku 25 lat pływak przerwał karierę, ale pociąg do wody pozostał. Powrócił w świetnej formie. Dziś trenuje w grupie „masters”, gdzie zdobywa wiele tytułów i nieustannie bije rekordy w swojej grupie wiekowej. Rezultaty, które osiągnął w ciągu dziesięciu lat zmieniły się zaledwie o sekundę. Jak mówi, ma jeszcze sporo do wygrania, dlatego cały czas pracuje nad kondycją.
- Chciałbym nadal bić rekordy w swojej grupie wiekowej, a jeżeli dożyję dziewięćdziesiątki to są takie szanse! To może się udać.
Podczas Grand Prix Ursynowa w pływaniu pan Lucjan pokonuje zawodników o trzynaście lat młodszych. Udział w konkurencji traktuje jako dobra zabawę. Radość z pływania, satysfakcja z wygranych, zdrowie to wszystko sprawia, że zawodnik nie wyobraża sobie życia bez wody.
- Woda to zdrowie! Od kiedy zacząłem pływać w mastersach czuję się znakomicie. Pływanie mnie odmłodziło. Moim zdaniem należy zmotywować młodzież, żeby nie bała się wody i pokochała pływanie, jak ja - mówi pan Lucjan. Absolutnie nie wyobrażam sobie życia bez pływania. Czuję pociąg do wody. Kiedy pływam, czuję się jakbym miał dwadzieścia lat – dodaje.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz