Zamknij

Wielka kwesta trwa! WOŚP gra na Ursynowie FOTO

15:00, 15.01.2017 Kuba Turowicz Aktualizacja: 22:28, 15.01.2017
Skomentuj KT KT

Od rana na ulicach widzimy uśmiechniętych wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Cały Ursynów zapełnia się ludźmi, którzy noszą charakterystyczne, czerwone serduszka - zbiórka trwa w najlepsze. I choć za wcześnie jeszcze, by mówić o wynikach - wolontariusze czują, że padnie rekord.

Trwa 25. Finał WOŚP na Ursynowie. Zbiórkę prowadzi ponad 400 wolontariuszy - na ursynowskich ulicach roznosi się gromki śmiech i zachęcanie do wspólnej kwesty. 

- My jesteśmy pierwszy raz. Bardzo chciałyśmy pomagać, cieszymy się, że w tym roku zbieramy i na dzieci i na ludzi starszych, determinacji nam nie brakuje - mówi Martyna, która wraz z koleżankami kwestuje na rzecz sztabu w Gimazjum nr 93.

Wolontariusze podkreślają, że do udziału w wielkim graniu zachęca ich nastrój, jaki wytwarzają sami ludzie.

- Wszyscy się uśmiechają, inni wolontariusze podchodzą, żeby porozmawiać, pożartować - świetnie się bawimy. Jakaś pani dała nam czekoladę, więc oprócz szczytnego celu, miło spędzamy czas - opowiada Marta ze Szkoły Podstawowej przy ul. Mandarynki.

Sztaby na razie świecą pustkami - wszyscy zbierają na ulicach. Jednak już za kilka godzin to właśnie w punktach organizacyjnych zaroi się od wolontariuszy, którzy przyniosą wszystko, co w pocie czoła zebrali.

- O 6:30 już zjawił się pierwszy tegoroczny wolontariusz. Zdecydowana większość puszek została wydana, teraz czekamy. Nasi uczniowie wiedzą, że warto to robić, sami przyznają, że daje im to takiego pozytywnego kopa na kolejne dni - mówi Małgorzta Dybus ze sztabu w Szkole Podstawowej nr 16 na Kabatach.

Pozytywnej energii nie brakuje niemal nikomu. Zdarzają się jednak przykre incydenty, kiedy entuzjazm wolontariuszy brutalnie gaszą obojętni, czasem niemili ludzie. Na szczęście są to przypadki jednostkowe. - Jeden pan powiedział, że nie ma czasu na bzdety i sobie poszedł, ale oprócz niego, wszyscy się cieszą - mówi Damian, wolontariusz ze sztabu przy Mandarynki.

Oprócz zbiórki ulicznej trwają także aukcje i licytacje. Do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dołączyła słynna świnka Lily z Ursynowa, której właścicielka wystawiła na aukcję kalendarz z fotkami udomowionej świnki. Poszedł za 212,50 złotych. Trwa również licytacja indywidualnej lekcji z mistrzynią świata w tańcach latynoamerykańskich - Anetą Kozioł z Akademii Tańca Paso.

(Kuba Turowicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%