Zamknij

Zalewana Baletowa. Nie ma nadziei na poprawę

09:28, 23.05.2017 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 10:25, 23.05.2017
Skomentuj MZ MZ

Od lat przy każdym deszczu wyremontowana niedawno ul. Baletowa jest zalewana. Na jednym z odcinków tworzy się gigantyczna kałuża, która uniemożliwia autom przejazd. Administrator drogi nawet nie myśli o przebudowie.

- Ręce już opadają. Od wielu lat walczymy o odwodnienie ulicy - bezskutecznie - mówią mieszkańcy Baletowej. Po każdej ulewie na wysokości numerów 30 i 31 tworzy się kałuża w wersji gigant. Głęboka woda zalewa oba pasy ulicy  - jeden z nich jest wtedy całkowicie wyłączony z użytku. 

- Kierowcy trąbią na siebie, są zdezorientowani, nie wiedzą czy można przejechać czy nie. Wszyscy czekają na wolny chodnik, bo tylko tak da się przejechać - mówi Marzena Zientara, mieszkanka Baletowej.

Od ubiegłego roku Baletową jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej. Po większym deszczu również one stoją w korku kierowców, którzy powoli omiajają kałużę-gigant. Ostatnie zalanie miało miejsce 7 maja.

Zarząd Dróg Miejskich nie daje nadziei na poprawę. Ulica została przebudowana przez dzielnicę Ursynów 6 lat temu, ale "zapomniano" wtedy o porządnym odwodnieniu.

- Wcześniej ulica Baletowa była odwadniana na pobocza, lecz obecnie przy intensywnej zabudowie tego odwodnienia praktycznie już nie ma i woda nie ma gdzie odpływać - tłumaczy Paweł Olek z ZDM.

W okolicy nie ma też odbiornika, do którego możnaby odprowadzać wody opadowe. Struktura gruntów też nie sprzyja odwodnieniu - grunty są gliniaste, co uniemożliwia wybudowanie studni czy skrzynek odsączających, a więc woda nie wsiąknie do gruntu.

Przekonali się o tym ostatnio właściciele pobliskiej restauracji "Fryderyk", których parking po ulewie w oka mgnieniu został zalany wodą. - Wody było po kostki, właściciele byli przerażeni - mówią świadkowie tego zdarzenia. Właściciel lokalu interweniował w dzielnicy, ale ta rozkłada ręce - to nie jej ulica. Również miejscy drogowcy będą interweniowali tylko doraźnie.

- Zarząd Dróg Miejskich w ramach bieżącego utrzymania odpompowuje wodę, natomiast inne prace remontowe nie są planowane - stwierdza Paweł Olek z biura prasowego.

Zalewanie ulicy skończy się dopiero gdy wybudowana zostanie kanalizacja deszczowa a na to się nie zanosi. W Wieloletniej Prognozie Finansowej m.st. Warszawy nie przewidziano środków finansowych na taką inwestycję. Nie ma ich także Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, który odpowiada za tego rodzaju przedsięwzięcia.

Kierowcy są więc skazani na utrudnienia przy Baletowej po każdym deszczu. O bardzo ruchliwej, choć w skali miasta peryferyjnej ulicy, władze stolicy i dzielnicy zapomniały. 

[ZT]6732[/ZT]

[ZT]18022[/ZT]

[ZT]11345[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

znosiaznosia

0 0

To może od razu dorzućcie Państwo zdjęcia przejazdu kolejowego na ul. Baletowej. Ma postać drogi szutrowej od prawie roku, tzn. odkąd go łaskawie otwarto. 07:41, 24.05.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%