Różowe skrzyneczki dotarły na Ursynów. Wraz z początkiem roku szkolnego zostały zamontowane w ursynowskich szkołach i ratuszu. Można z nich pobierać artykuły higieniczne - tampony i podpaski. Na terenie dzielnicy będzie 150 takich skrzyneczek.
Powstały po to, aby ratować w kryzysowej sytuacji. Nie jednej młodej kobiecie zdarzyło się zapomnieć podpasek do szkoły lub zaskoczyć niespodziewaną miesiączką. Celem "różowych skrzyneczek" jest walka z wykluczeniem menstruacyjnym i zapewnienie powszechnego dostępu do bezpłatnych środków higieny.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że także na Ursynowie zakupiliśmy skrzyneczki i to w takiej ilości. Jesteśmy pod tym względem wiodącą dzielnicą. Dzięki tej akcji brak środków higienicznych przestanie być źródłem skrępowania czy powodem opuszczania zajęć - mówi radna Karolina Mioduszewska, która jest zaangażowana w akcję. - Jestem przekonana, że dzięki wsparciu i wrażliwości nas wszystkich, różowe skrzyneczki na Ursynowie nigdy nie będą puste - dodaje.
Na terenie Ursynowa docelowo będzie 150 różowych skrzyneczek. Większość trafiła już do wyznaczonych miejsc, reszta zostanie zamontowana do końca września. Od teraz środki higieniczne dostępne będą w UCK "Alternatywy", DOK "Ursynów", w obiektach Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji, placówkach Ursynoteki, Ośrodku Pomocy Społecznej, szkołach i w urzędzie dzielnicy.
Od września w szkołach, w których pojawią się różowe skrzyneczki, przeprowadzone zostaną zajęcia edukacyjne na temat menstruacji. Uruchomiona została także cyfrową mapę lokalizacji, w których znajdują się skrzyneczki. Będzie ona na bieżąco uaktualniana o kolejne adresy.
Marcin18:02, 03.09.2021
Brawo!!! Czekamy na kolejne tego typu akcje, np "Stop stomatologicznemu wykluczeniu" - niebieski skrzyneczki z pastą do zębów, szczoteczkami i gumą do żucia, "Stop kataralnemu wykluczeniu" - zielone skrzyneczki z husteczkami do nosa, "Stop guzikowemu wykluczeniu" skrzyneczki z igłą, nicią i agrafkami, kolor skrzyneczki do wybrania.
...ale jestem mężczyzną i może nie rozumiem tych spraw. :-) 18:02, 03.09.2021
Kolega22:44, 03.09.2021
Wysoko wyewoluowaliśmy. Nie ma biedy, nierówności społecznych, problemów podstawowych, wszyscy są szczęśliwi, bo udało się to nam zwalczyć, więc szukamy teraz kolejnych, tych bardziej przyziemnych,.
Wiele się zmieniło od czasów komuny. Już mamy czyste chodniki, piękne elewacje, piękne i spokojne życie.
Ekstra. Wspaniale.
22:44, 03.09.2021
Zouza09:22, 04.09.2021
Dbająca o siebie kobieta z klasą nosi takie rzeczy w torebce i jest przygotowana. Nie potrzebuje trąbić o tym na prawo i lewo, gdyż to jest jej prywatna sprawa. Nie rozumiem po co akcja z tymi skrzyneczkami, ktoś chce zaistnieć/ wypromować się?
09:22, 04.09.2021
ursyn4410:52, 05.09.2021
Taaak. Każda 11-latka w szkole to faktycznie "kobieta z klasą" (3C lub 4A?). Ale torebki w tym wieku chyba jeszcze nie wszystkie mają... Nie wiem, jak teraz jest z uświadamianiem dziewczynek o tym, co może się stać z ich ciałem, ale obawiam się, że coraz gorzej (wszak walczymy z dżenderem).
Wg statystyk dziewczynki miesiączkują coraz wcześniej, mam nadzieję, że jako "kobieta z klasą" zdążysz uświadomić swoje dziecko. 10:52, 05.09.2021
Marcin21:03, 03.09.2021
7 5
Dokładnie, bo w końcu nieświeży oddech, czy zasmarkany nos to dokładnie to samo, co ten moment kiedy zaczynasz krwawić, czasami całkiem intenstywnie i brudzić sobie odzież. Kurcze, niby też jestem mężczyzną, ale to nie wyklucza się z odrobiną empatii. Wystarczy spróbować. 21:03, 03.09.2021
Misiek21:10, 03.09.2021
6 4
A ja jestem mężczyzną i rozumiem.
Więc to nie Twoja płeć jest problemem tylko co innego - zgadniesz co? 21:10, 03.09.2021
ursyn4410:44, 05.09.2021
1 1
Jako kolejny mężczyzna również popieram taką akcję. Pamiętajmy, że do szkoły chodzą dzieci z różnych rodzin, z różnym budżetem i często nieuświadomione (bo przecież jeszcze "za małe"). Czy naprawdę wolałbyś (jako np. ten wspaniały maczo-nauczyciel) wydzwaniać do matki 10-latki, by na cito wiozła podpaski przez pół miasta do szkoły i łaskawie uświadomiła córce, co się dzieje? 10:44, 05.09.2021
ursyn4410:54, 05.09.2021
1 1
PS a "zielone skrzyneczki" z chusteczkami (nie hus..., sic!) to faktycznie dobry pomysł. Mogłyby mnie niejednokrotnie uratować w młodości. 10:54, 05.09.2021