42-latek „zapomniał” o wyroku za znęcanie się nad rodziną. Wygrażał swojej rodzinie

Pewien 42-latek z Ursynowa "zapomniał", że został skazany za znęcanie się nad rodziną. Zamiast zgłosić się do więzienia, poszedł pod dom awanturować się i zastraszać swoich bliskich. Musiała interweniować policja.

Wyrok w sprawie za znęcanie się nad bliskimi zapadł zaledwie kilka tygodni temu. Mężczyzna został skazany na 8 miesięcy więzienia, bez zawieszenia, i miał już status osoby poszukiwanej. 

42-latek nie miał jednak zamiaru stawić się pod bramą zakładu karnego. Stawił się za to pod wejściem do swojego dawnego domu, by wyzywać rodzinę i mścić się za podanie do sądu.

- Około godziny 20 policjanci zostali skierowani w rejon jednego z domów mieszkalnych na Ursynowie. Tam na podjeździe zastali 42-latka, który awanturował się z domownikami, wyrażając swoje niezadowolenie w związku z wyrokiem skazującym. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że mężczyzna powinien odbywać karę więzienia - mówi podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.

Funkcjonariusze zatrzymali krewkiego mężczyznę i przewieźli do policyjnego aresztu. Następnego dnia został on przetransportowany do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe miesiące.