To był ekologiczny handel wymienny! Wiekowe komputery i klawiatury, zepsute żelazka i odkurzacze, kosiarki i pralki. To wszystko lądowało w kontenerach ustawionych na parkingu przy ratuszu. W zamian mieszkańcy dostawali sadzonki kwiatów.

- Świetna, proekologiczna akcja. Oby takich więcej! - mówi uśmiechnięta pani Malwina, uczestniczka sobotniej akcji Ecopoukładani. To nie pierwsza tego rodzaju inicjatywa w Warszawie, miasto urządza je przynajmniej raz w roku i zawsze cieszą się one ogromną popularnością. Dziś elektrośmieci zbierano w 6 dzielnicach.

W zamian za elektroodpady mieszkańcy otrzymywali sadzonki kwiatów - im więcej i im większe odpady się oddawało, tym więcej i tym większe rośliny się dostawało. Za kupony rozdawano werbeny, begonie, krzewy i drzewka owocowe, surfinie czy złocienie.

- Mamy w sumie 5 tys. sadzonek i krzewów, rozchodzą się bardzo szybko - mówi nam organizatorka eventu. A Konrad Niklewicz z Biura Marketingu Miasta dodaje: - Idzie dobrze, kolejka rozciąga się na parkingu. Niektórzy przynoszą bardzo dużo elektrośmieci. Przede wszystkim akcja odbywa się bezpiecznie, wszyscy noszą maseczki, dezynfekujemy ręce.

Na parkingu ursynowskiego ratusza zjawili się prawidziwi entuzjaści ekologicznego stylu życia.

- Przykładam dużą uwagę do ekologii i segregowania śmieci, w domu praktycznie nie produkujemy plastiku, wyeliminowaliśmy go z życia całkowicie. Dostałam dwa kwiatki, posadzone zostaną na balkonie - mówi Martyna.

- Oddałam suszarkę, prostownicę, żelazko, toster, szczoteczki elektryczne. Udało się zebrać 7 kuponów. Zależało mi na przekazaniu elektrośmieci, bo nie jest to takie łatwe w Warszawie - mówi Klaudia, która z elektrośmieciami przyjechała na Ursynów aż z Woli.

[ZT]15053[/ZT]