Zamknij

500 ubogich i bezdomnych na świątecznym obiedzie na Ursynowie

12:42, 26.12.2019 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 11:45, 27.12.2019
Skomentuj W. Łączyński/Archidiecezja Warszawska W. Łączyński/Archidiecezja Warszawska

500 ubogich i bezdomnych osób zasiadło przy świątecznym stole w kościele Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie. - Pewnie nie ma w Warszawie innej tak dużej rodziny, która by się spotykała w rodzinnym gronie – powiedział kard. Kazimierz Nycz podczas bożonarodzeniowego obiadu z potrzebującymi.

Przy świątecznym stole na Ursynowie zasiadły zaprzyjaźnione ze Wspólnotą Sant’Egidio osoby bezdomne, starsi mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej na Solcu oraz rodziny uchodźców z Czeczenii.

- Z roku na rok jest was coraz więcej. I to świadczy także o tym, jaka skala problemów jest duża, ale równocześnie, jak ten stół świąteczny was przyciąga – mówił metropolita warszawski. 

- Nie próbujmy dzisiaj retuszować żłobka zapisanego w Ewangelii, on był brudny i zimny. Ten żłób, w którym rodzi się Jezus dzisiaj, czyli nasze serce, też czasem bywa zimne i brudne przez słabość i grzech - mówił duchowny. - Ale Pan Jezus, chciałoby się po ludzku powiedzieć, jest do tego przyzwyczajony - dodawał kardynał.

"Jestem wzruszona"

Spotkanie rozpoczęła wspólna modlitwa i odczytanie fragmentu ewangelii, później goście podzielili się opłatkiem. Każdy z gości otrzymał imienne zaproszenie, czekało na niego specjalnie przygotowane miejsce przy stole, a pod choinką dopasowane do potrzeb prezenty. Najczęściej są to przedmioty, które pomogą przetrwać osobom bezdomnym zimę, a zatem ciepłe kurtki, buty, śpiwory, a do tego kosmetyki i słodycze.

- Jestem bardzo wzruszona, że ktoś o nas pomyślał. Mamy zalążek świąt, bo samotność na co dzień dokucza - mówiła jedna z uczestniczek bożonarodzeniowego spotkania.

Nie zawiedli wolontariusze, wielu z nich z Ursynowa. W tym roku w przygotowania – m.in. zakup prezentów, przyrządzanie świątecznych potraw czy dekorowanie sali – włączyło się blisko 550 osób, a podczas samego obiadu pomagało Wspólnocie Sant’Egidio ponad 300 wolontariuszy, którzy zdecydowali się przeznaczyć świąteczne popołudnie na posługę potrzebującym. By wykarmić pół tysiąca gości potrzebne było m. in. 3,5 tys. pierogów, 150 litrów barszczu, 130 kg śledzi, ponad 100 kg pieczonej karkówki i 200 ciast. Kuchnia pracowała od 7 rano, a potrawy do stołu podawało ponad stu wolontariuszy-kelnerów.

Dla zgromadzonych gości kolędy wykonywał na żywo prawie 60-osobowy zespół.

- Chcemy dać naszym gościom odrobinę uśmiechu i świątecznej atmosfery. Wielu z nich żywo przyłącza się do wspólnego śpiewania, a niektórzy już przy zapisach proszą o miejsce z widokiem na naszego dyrygenta - mówi Małgorzata Kapusta, odpowiedzialna w tym roku za przygotowanie kolędników. - Jestem na Świętach z Ubogimi po raz trzeci. Ten czas jest wypełniony przyjaźnią i życzliwością. Cieszę się, że możemy dać innym małe gesty dobroci - podkreślała.

Obiady świąteczne na całym świecie

Bożonarodzeniowe obiady w pierwszy dzień świąt organizowane są przez warszawską wspólnotę Sant'Egidio od trzech lat. Wcześniej przez 8 lat siłami społecznymi w ursynowskim kościele organizowana była Wigilia dla potrzebujących. 

Tradycja bożonarodzeniowego obiadu dla ubogich powstała w Rzymie w 1982 roku i obecna jest we wspólnotach Sant’Egidio na całym świecie. W tym roku do świątecznego stołu zasiadło ponad 240 tys. gości w 700 miastach w 77 krajach.

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

mopmop

4 7

Nie rozumiem, dlaczego jeden obiad lub jedno spotkanie wigilijne (na ogół na tydzień przed właściwą wigilią) to taki powód do zadowolenia. W dodatku imprezy sponsorowane spoza Kościoła. A może pora zaprosić ich do siebie na Wigilię i całe Swięta? Miejsca w różnych zabudowaniach kościelnych jest dość. A i środków ma Kościół pod dostatkiem. Dlaczego zresztą nie organizuje np. schronienia dla bezdomnych przez cały rok? 17:35, 27.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

widziałamIwiemjakbyłwidziałamIwiemjakbył

2 0

Sojusz Platformy z Kościołem trwa nadal. Własnie dlatego inteligencja się odwróciła od was. Jesteście już partia zombi, partią trupem, watahą która się sama dorżnęła. Kto z klechami trzyma ten i tak skończy w PiSie. Czego dobitnym dowodem jest kariera Łukasza Ciołko byłego zastępcy Kempy co teraz na kolanach i Glińskiego siedzi w PiSowskim ministerstwie propagandy. 09:27, 30.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%