Absurd goni absurd. Choinki będą odebrane po... dwóch miesiącach

Mieli odbierać i przerabiać na biopaliwo, a teraz każą czekać prawie dwa miesiące na odbiór. To kolejny paradoks, który pojawił się po zmianach w sposobie segregacji śmieci. Mieszkańcy łapią się za głowę i zastanawiają się co zrobić z choinkami, które już wystawili na śmietnik.

Opisany przez nas wczoraj problem z odbiorem bio odpadów, okazał się jednym z kilku, z którymi borykają się mieszkańcy Ursynowa. Większość z nich rozebrała już i wystawiła choinki, ale obecnie nie ma ich kto odebrać.

Zgodnie z ustaleniami miasta wszystkie drzewka pozostawione od 7 stycznia w altanach śmietnikowych lub w pojemnikach na odpady wielkogabarytowe zostaną przerobione na ekologiczne paliwo.

W ramach zbiórki „Ciepło z natury” ze wszystkich dzielnic Warszawy operatorzy odbierają już drzewka, które są oczyszczone z ozdób, lampek i stojaków. Przekazane choinki staną się wysokoenergetyczną zieloną energią, wykorzystywaną do ogrzewania domów bądź produkcji prądu.

Kluczowy problem stanowi to, że choinki mają być zabrane razem ze śmieciami wielkogabarytowymi. W przypadku niektórych osiedli okazuje się, że najbliższy odbiór jest planowany na 27 lutego!

- Na ulicy równoległej do naszej, w tym samym czasie, odbiór gabarytów zaplanowany jest trzy razy – mówi mieszkanka, która napisała pismo do urzędu miasta z zapytaniem, czy oczekują, że w takim razie sama spali choinkę w swoim kominku i dołoży jeszcze trochę do smogu, który spowija miasto?

Na pomysł wrzucenia drzewka do odpadów zielonych, mieszkańcy usłyszeli, że "nie wolno tego robić". – Na razie spakowaliśmy z mężem choinkę i schowaliśmy do altanki. To jakiś absurd! – komentuje mieszkanka.

Trudno się z nią nie zgodzić, bo mimo że cel jest szczytny, to w tym roku świąteczne drzewka będą nam towarzyszyć wyjątkowo długo. Zgodnie z założeniem miasta zbiórka choinek ma potrwać do 29 marca, czyli do wiosny.

[ZT]11333[/ZT]

[ZT]11415[/ZT]