Wyniki akcji "Wymiana Ciepła" na Ursynowie przerosły najśmielsze oczekiwania. Mieszkańcy przynoszą do namiotu przed urzędem tyle ubrań, że zrobił się potworny bałagan. O ile chętnych do oddania zimowych ubrań jest wielu, to jak się okazuje, w naszej dzielnicy nie ma na nie odbiorców.
Pod koniec stycznia przed wejściem do ratusza od strony parkingu, stanął namiot z wieszakami na niepotrzebne zimowe ubrania dla potrzebujących. Społeczna akcja pomocowa „Wymiana ciepła”, polega na dzieleniu się ciepłymi ubraniami.
- Stwarzamy możliwości pomocy potrzebującym. Wierzę, że dzięki zaangażowaniu mieszkańców, wiele osób będzie miało szansę otrzymać ciepłe ubrania. Ubrania można zostawić przy okazji wizyty w urzędzie, do czego gorąco zachęcam - zachęcał Robert Kempa, burmistrz Ursynowa.
Urząd koordynujący akcję najwyraźniej nie spodziewał się aż tak dużego odzewu ze strony ursynowian. Wieszaki w namiocie w kilka dni zapełniły się ubraniami. Pojawił się za to problem z... odbiorcami. Okazuje się, że na Ursynowie nie było wielu chętnych, aby skorzystać z tego rodzaju pomocy. Ubrań przybywało szybciej niż ubywało. W namiocie zrobił się bałagan, nowo przynoszone ubrania lądowały na ziemi, bo na wieszakach nie było już miejsca.
- Okropnie to wygląda, zupełnie jak składowisko śmieci - mówi pani Barbara, która w ubiegły wtorek przyniosła kilka niepotrzebnych rzecz - płaszcz i sweter.
powyżej: zdjęcia namiotu "Wymiany Ciepła" z ubiegłego tygodnia
Na bałagan zwróciła uwagę ostatnio także pani Anna, mieszkanka Ursynowa. - To co tam zobaczyliśmy było straszne, w całym namiocie panował bałagan. Wszystko porozrzucane, bez kontroli, jakieś stojące szklanki i ciuchy poukładane jak na legowisku - opisywała na profilu społecznościowym.
Za porządek w namiocie i wokół niego odpowiada urząd dzielnicy, który koordynuje akcję. Zdaniem urzędników kontrole porządku są prowadzone "na bieżąco".
- Na bieżąco również dbamy o układanie rzeczy i ich rotację. Część z nich z własnej inicjatywy przekazaliśmy w zeszłym tygodniu do Markotu. W weekendy nasi mieszkańcy dostarczają najwięcej ubrań a ponieważ urząd był nieczynny być może tych rzeczy zrobiło się za dużo - odpowieda ratusz na interwencję mieszkanki.
Dzielnica obiecała, że zrobi porządek w namiocie i będzie dbała o jego utrzymywanie. Powstaje jednak pytanie o sens akcji "Wymiana Ciepła" w naszej dzielnicy. Skoro nie ma chętnych do korzystania z ubrań czy jest ona potrzebna?
[ZT]7187[/ZT]
Mlesz17:58, 13.02.2017
Słyszałam, że noclegownie o SOR-y potrzebują takich ubrań. Może trzeba nadal zbierać i przesyłać do bardziej potrzebujących? 17:58, 13.02.2017
Izabela19:16, 13.02.2017
Szpitalny Oddział Ratunkowy Wojskowego Instytutu Medycznego na Szaserów na Południe potrzebuje ubrania damskich i męskich dla chorych, bezdomnych i zaniedbanych pacjentów. 19:16, 13.02.2017
superWDOWA20:03, 13.02.2017
Super akcja! Wywaliłam stare ciuchy po starym i pozbyłam się moli z szafy dzięki temu. To naprawdę fajna akcja. 20:03, 13.02.2017
KEN22:18, 13.02.2017
Bzdura, bezdomni przychodzą ale głównie nocą 22:18, 13.02.2017
glutex13:47, 14.02.2017
to nie bezdomni tylko burmistrz i radni XD 13:47, 14.02.2017
stefek14:24, 14.02.2017
3 0
skisłem xD 14:24, 14.02.2017