Zamknij

Alarmy bombowe w przedszkolach. Rodzice mają już dosyć głupich żartów

14:02, 19.04.2021 Kamil Witek Aktualizacja: 15:12, 19.04.2021
Skomentuj SK SK

Kolejne alarmy bombowe w ursynowskich szkołach i przedszkolach. Rodzice mają już dosyć głupich żartów. - Co robi policja w tej sprawie? - dopytują.

Dziś w skrzynkach mailowych kilku ursynowskich szkół i przedszkoli, m.in. na ul. Małcużyńskiego oraz ul. Na Uboczu, znowu pojawiły się wiadomości o rzekomej bombie w plecaku jednego z dzieci. Zdaje się, że nikt już nie bierze ich na poważnie, bo tego typu groźby na Ursynowie pojawiają się regularnie od kilku miesięcy. Rodzice są już zmęczeni wybrykami dowcipnisiów.

- Dzisiaj jest akurat ciepło i jak nauczyciele zabiorą te dzieciaki na dwór, to nie ma tragedii. Ale w zimę trzeba było po nie od razu lecieć, bo często było tak, że wyprowadzali je, tak jak były ubrane, czyli w kapciach – mówi nam jedna z mam.

Decyzję o ewakuacji podejmuje dyrekcja placówki oświatowej. Wzywana na miejsce policja musi dokładnie sprawdzić budynek, co może trwać nawet kilka godzin. Według rodziców najlepiej by było, gdyby żartownisiów po prostu już schwytano.

- To już kolejny alarm w ursynowskiej placówce w ciągu ostatnich miesięcy. Co robi policja w sprawie tych alarmów narażających na stres dzieci i nauczycieli? – pyta pani Magdalena.

Kiedy to się skończy?

Mundurowi zapewniają, że nie siedzą bezczynnie i cały czas badają sprawę powtarzających się fałszywych alarmów. A te pojawiają się nie tylko na Ursynowie, ale w całej Warszawie i Polsce. Funkcjonariusze również mają dosyć mało zabawnych żarcików, których sprawdzanie przysparza policji wielu problemów i naraża na dodatkowe koszty. Ale - w niektórych przypadkach - ustalenie autorów jest czasochłonne.

- Sprawcy korzystają często z zagranicznych domen, przez co dotarcie do nich może być utrudnione. Nawiązujemy wtedy kontakt z administratorami danych osobowych z tych domen i musimy czekać na odpowiedź – tłumaczy podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.

Gdy już jednak policja złapie takiego żartownisia, za wywołanie fałszywego alarmu grozi mu od 6 miesięcy do nawet 8 lat więzienia. Ponadto skazany musi zapłacić co najmniej 10 tys. złotych nawiązki na rzecz skarbu państwa oraz drugie tyle świadczenia pieniężnego.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(16)

IrfyIrfy

11 4

Ależ siedzą bezczynnie. Bo z poziomu "komisariatu na Janowskiego" taki sprawca jest praktycznie nie do złapania, jeżeli działa "z zagranicznych serwerów". Czyli pewnie z Polski, ale przez sprytnie skonfigurowany VPN. Albo nawet nie z Polski, ale na przykład zawodowo porusza się po całej Europie i od czasu do czasu "bawi się" w wysyłanie takich rzeczy. Bo jest na przykład psycholem. Albo ma złe wspomnienia z przedszkola. Dla "władzy" jakieś alarmy w przedszkolach są nieszkodliwe, bo jej w żaden sposób nie dotyczą. I krawężniki z Janowskiego doskonale to wiedzą. Więc wysyłają do takich samych krawężników za granicą "zapytanie", tamci, którzy mają to jeszcze bardziej w dudzie odpowiadają, że niczego nie namierzyli i tak się to będzie kręciło dopóty, dopóki psycholowi się nie znudzi. 14:59, 19.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

  jako jako

15 23

Co robi milicja?? Głupie pytanie. Pałuje kobiety na protestach, jeździ po mieszkaniach i ściga tych z piorunem w oknach. Ewentualnie typuje potencjalne elementy dysydenckie. Normalna robota milicji w każdym reżimie. 16:52, 19.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

nieistotnynieistotny

17 7

A ty uważasz, że funkcjonariusz szlifujący krawężniki, czy przyuczony do pałki będzie śledził, z jakiego ip nadano maile ? Raczej szybko nie znajdą, bo znając realia płacy specjalistów w budżetówce, to zapewne informatycy policyjni, to ludzie, którzy znaleźli się tam z przypadku lub po znajomości, bo ktoś wcisnął kompletnego krewnego laika po odbytym kursie. Nie znam człowieka, który zna się np. na bezpieczeństwie danych czy usługach sieciowych i poszedł by pracować za 3-4k brutto. 18:21, 19.04.2021


RyderRyder

17 0

Trzeba chyba wezwać psi patrol 17:39, 19.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

LegionistaLegionista

6 2

Rozbawiłeś mnie do łez :)))))
Ryder z Chasem pomogą :) 20:38, 19.04.2021


ingainga

4 0

jakby taki bydlak dostał po rogach za swoje zachowanie od rodziców to by sie dobrze zastanowił nad swoim zbydlęceniem 20:49, 19.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

CodoCodo

9 1

Już oficjalnie wspominają że chodzi o zagraniczne domeny. Żartowniś zażartuje sobie raz czy drugi pośmieją się napompują ego i się skończy. Tu mamy regularne zgłoszenia od kilku miesięcy. Przy każdym zgłoszeniu mamy dezorganizację życia i pracy setek osób (rodzice + nauczyciele + dzieci) oraz koszty i zaangażowanie służb w niepotrzebne działania. To jest dezorganizacja państwa i nie zdziwię się gdy okaże się że jest animowana z Rosji podobnie jak masowy scam wyłudzający pieniądze. PS. W przedszkolu 52 dziś kolejne zgłoszenie. Ostatnie było niespełna miesiąc temu 23 marca. 08:48, 20.04.2021


LegionistaLegionista

2 0

dzisiaj znowu to samo - Hirszfelda 11 08:43, 20.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Gość Gość

1 0

Koncertowa też... 09:29, 20.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IrfyIrfy

0 2

Dzisiaj podobno znów to samo. Pewnie ktoś ustawił automatyczne wysyłanie, z zagranicznych serwerów. Obstawiam Azję, jakaż Kambodża albo Laos, bo zanim policja znajdzie tłumacza, może upłynąć i kilka tygodni. Potem znów oczekiwanie na (oczywiście negatywną) odpowiedź tamtejszych władz i ponownie na tłumaczenie na polski. Po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że wysyłający te wiadomości pewnie chce kasy. Dezorganizuje pracę przedszkoli i szkół, co jest widoczne gołym okiem a z drugiej strony może domagać się od "państwa" okupu - w kryptowalutach. O czym się pewnie nie mówi, żeby nie zachęcać innych, jak mu w końcu zapłacą. 10:06, 20.04.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

CosoCoso

5 0

Domeny wyłudzające forsę są rejestrowane w UK w Panamie, Cyprze, ale ostatecznie jak dobrze się pogrzebie to ślad urywa się w okolicach Czelabińska. O łapaniu kogoś takiego nie może być mowy. Warto natomiast upierdzielić domenę przy samym tyłku czym z powodzeniem zajmuje się CERT i wtedy kończy się rumakowanie. 10:21, 20.04.2021


medikoomedikoo

2 3

Problemem jest też możliwość w pełni anonimowego kontaktu z placówką

Przedszkola do kontaktu z zewnątrz powinny udostępnić tylko numery telefoniczne, nie przyjmujące sms'ów i gdzie nie przyjmowane są połączenia z numerów zastrzeżonych.

Natomiast kontakt e-mail'owy nie powinien być publiczny i najlepiej działać tylko w zakresie pracowników i rodziców dzieci. Serwer powinien przyjmować wiadomości tylko od adresów i domen wpisanych na listę przez administrację przedszkola.

Przy takiej organizacji, myślę, że skończyłaby się zabawa
13:00, 20.04.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

UrsyniakUrsyniak

1 1

Dobre! Nie pomyślałem o czymś takim. Brawo! 13:46, 20.04.2021


CodoCodo

5 1

Proszę nie używać słowa "zabawa" bo zabawa to jest raz czy drugi. Obecnie to jest dezorganizacja pracy łącznie tysiącom osób wielu z nich kilkukrotnie. To jest generowanie kosztów w służbach i generowanie strat w lokalnej gospodarce. Proszę zauważyć że w przerwie covidowej nikomu nie przyszły do głowy "zabawy". To jest działanie planowane w konkretnym celu dezorganizacji życia i uderzania w gospodarkę regionu. Jednym mailem. 14:05, 20.04.2021


IrfyIrfy

8 1

Sorry, ale nic by to nie dało. Po prostu maile nie byłyby kierowane bezpośrednio do placówek, tylko do urzędu dzielnicy albo nawet bezpośrednio na lokalne komisariaty policji. Różnica byłaby tylko taka, że o "bombie" przedszkola nie dowiadywałyby się z własnej skrzynki mailowej, tylko od policjantów, którzy i tak musieliby przyjechać, żeby taką informację sprawdzić. 14:38, 20.04.2021


mała.mimała.mi

0 0

Korkowa - pluszowy miś też :( 16:44, 20.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%