Zamknij

APEL O POMOC. Ognisko wychowawcze może zostać zamknięte!

17:00, 25.08.2014 Agnieszka Pająk-Czech
Skomentuj Apacz Apacz

Środowiskowemu ognisku wychowawczemu TPD na Ursynowie grozi likwidacja! Jeżeli nie zgłoszą się sponsorzy, dzieci korzystające z tej potrzebnej placówki zostaną bez pomocy. 

Ognisko działa na rzecz dzieci i młodzieży z rodzin patologicznych. To właśnie tutaj mogą liczyć na profesjonalną pomoc. Rok temu placówka musiała się wynieść ze szkoły przy ul. Wokalnej.

- Musieliśmy opuścić szkolne sale. Były one potrzebne dla przedszkola. Szukaliśmy nowej siedziby. Znaleźliśmy ją w suterenie budynku przy ulicy Zamiany 16. Niestety wynajęcie lokalu wiąże się z opłatą czynszu dla spółdzielni. Od kilku miesięcy Ogniska nie stać już na uiszczenie opłaty. Obecna sytuacja finansowa pozwoli nam na utrzymanie się do końca września. Jeżeli nie znajdziemy sponsora, będziemy musieli zamknąć świetlicę – alarmuje kierownik Środowiskowego Ogniska Wychowawczego, Magdalena Milewska.

Miesięczny czynsz wynosi 1800 złotych, a Ognisko nie ma żadnych przychodów.

- Wszystkie zajęcia, które tu prowadzimy są bezpłatne. Dzieci mogą u nas spokojnie odrobić lekcje, wziąć udział w zajęciach plastyczno–manualnych, profilaktycznych, rekreacyjnych czy sportowych. Jednak najważniejsze jest dla nich to, że mają z kim porozmawiać. To są dzieci z domów patologicznych lub nie radzących sobie w życiu. Staramy się im pokazywać jak powinny postępować, uczymy na przykład jak zachować się na poczcie – wyjaśnia Milewska.

W Ognisku pracują trzy osoby. W ubiegłym roku z usług placówki korzystało na stałe ok. 30 dzieci w różnym wieku.

- Nasze zajęcia nie są dla dzieciaków przymusem. Każde mówi do wychowawców „ciociu”. Szukają u nas ciepła rodzinnego, którego nie mają w domach. Codziennie dostają u nas podwieczorek. Często jest to jedyny ciepły posiłek, który zjadają w ciągu dnia. Współpracujemy z Bankiem Żywności, więc dzieci i ich rodziny dostają od nas paczki żywnościowe – opowiada Magdalena Milewska.

W utrzymaniu placówki od lat pomaga urząd dzielnicy Ursynów.

- Miesięcznie dostajemy z urzędu dotacje – 400 zł dopłaty do czynszu, 200zł – na zakup pomocy dydaktycznych, 200 – do żywności, 250 – na rachunki typu telefon, internet. Raz na pół roku dostajemy od dzielnicy 500 złotych na wyjścia do kina czy do centrum zabaw – wylicza Milewska.

Teraz pojawiły się problemy z zapłatą czynszu.

- Nie mamy skąd wziąć pieniędzy. Musimy liczyć na ludzi dobrej woli. Codziennie rozsyłam oferty i propozycje współpracy do różnych firm na Ursynowie, ale nikt do tej pory się nie zgłosił. Jeżeli szybko nie uda się czegoś załatwić, Ognisko zostanie zlikwidowane. Dokąd wtedy pójdą nasze dzieci? – pyta Milewska.

Aby kontynuować działalność, Środowiskowe Ognisko Wychowawcze Towarzystwa Przyjaciół Dzieci musi co miesiąc otrzymać od sponsorów 1.400 złotych. Czy znajdą się osoby, które pomogą w utrzymaniu tak potrzebnej placówki?

(Agnieszka Pająk-Czech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

milamila

1 0

a ile urząd dzielnicy daje pieniędzy miesięcznie na te trzy etaty?
to tak z ciekawości, bo wiadomo,ze nie każdy może poświęcić tyle czasu woluntarystycznie. 10:05, 26.08.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%