Astaldi ma problemy. Co będzie z budową POW?

Astaldi - firma, która buduje Południową Obwodnicy Warszawy złożyła do sądu wniosek o ochronę przed wierzycielami. Jako przyczynę podaje problemy ze sprzedażą udziałów w Trzecim Moście Bosforskim w Stambule. Czy wpłynie to budowę Południowej Obwodnicy Warszawy na Ursynowie?

Problemy finansowe Astaldi wiążą się z oddanym w 2016 roku mostem nad cieśniną Bosfor, przez który prowadzą autostrada oraz dwie linie kolejowe. Inwestycja, kosztowała ponad 3 mld dolarów, Astaldi ma w niej 33,3 procent udziałów, których nie udało się sprzedać.

Jak donosi portal budownictwo.wnp.pl: "Składając wniosek do sądu Astaldi przyznało, że cele zawarte w strategii na lata 2018-2022 nie są już możliwe do zrealizowania bez pozyskania kapitału ze sprzedaży udziału w tureckiej koncesji. A agencja Fitch obniżyła rating z i tak już „śmieciowego” poziomu CCC- do C, co odzwierciedla niewielką szansę na poprawę kondycji finansowej firmy".

Doniesienia mogą niepokoić ursynowian, bo Astaldi buduje fragment POW wraz z tunelem przebiegającym przez naszą dzielnicę. To ogromna inwestycja, która przeorała wielką część Ursynowa i groźba zatrzymania prac w zwiazku z kłopotami finansowymi spółki, mogłaby spowodować wielki chaos.

Zapytaliśmy rzecznika Astaldi, czy problemy firmy w Turcji mogą mieć wpływ na budowę tunelu obwodnicy na Ursynowie.

- W przypadku POW procedura, która została wdrożona jeśli chodzi o spółkę-matkę, ma z tą inwestycją tylko pośredni związek. Każdy z projektów prowadzonych przez Astaldi ma swoją własną płynność finansową - wyjaśnia rzecznik Astaldi Polska.

Mateusz Witczyński dodaje, że jakiekolwiek zmany w harmonogramie prac mogą wiązać się tylko z tym, że "budownictwo podziemne jest jedną z najtrudniejszych dziedzin i nie da się wykluczyć wystąpienia nieprzewidzianych zdarzeń". A chodzi bardziej o sprawy techniczne niż organizacyjno-finansowe.

- Powodów do niepokoju na razie nie ma - informuje Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która jest inwestorem budowy POW.

- Wykonawca pracuje na budowie, nie poinformował nas, że miałby zejść z tej budowy. My jesteśmy zabezpieczeni warunkami kontraktu, jeśli byłyby jakieś kłopoty, to będziemy działać zgodnie z umowami - dodaje Tarnowska.

Faktem jest, że branża budowlana przeżywa kryzys związany z dużymi wzrostami cen materiałów oraz brakiem rąk do pracy i rosnącymi pensjami. W przypadku kontraktów sprzed kilku lat, firmy mogą mieć problemy z wywiązaniem się z umów. Ale - jak informuje Małgorzata Tarnowska z GDDKiA - w kontrakcie na budowę POW są zawarte klauzule zmiany cen, a Astaldi ma prawo zgłaszać swoje roszczenia do Dyrekcji.

POW to prestiżowa budowa, której wstrzymanie miałoby również wydźwięk polityczny, niewykluczone więc, że generalna dyrekcja będzie się godziła na waloryzację wartości prac, by uniknąć wstrzymywania robót.

Przypomnijmy, z powodu rosnących kosztów, Astaldi wycofało się już z budowy tunelu w Świnoujściu. A według portalu www.rynek-kolejowy.pl firma zeszła z placu budowy na kontraktach realizowanych dla PKP PLK na linii nr 7 i E59 Poznań - Wrocław. PKP PLK potwierdza jedynie, że dostała od wykonawcy korespondencję dotyczącą problemów z realizacją prac.

Astaldi razem z turecką spółką Gülermak drąży również tunele II linii warszawskiego metra, prowadzące na Bemowo i Bródno. Stołeczny urząd wydał dziś oświadczenie, że budowa "nie jest zagrożona".

[ZT]10633[/ZT]

[ZT]10839[/ZT]