Zamknij

Auta zastawiają przejazd. "Kiedyś się przez to spalimy!"

07:43, 02.02.2019 Marta Siesicka-Osiak
Skomentuj nadesłane nadesłane

Tarasowanie drogi pożarowej to coraz większy problem na ursynowskich osiedlach. Mieszkańcy często wzywają wówczas straż miejską do interwencji. Jakież było zdziwienie lokatorów z osiedla Kazury, gdy ostatnie tego typu zgłoszenie zakończyło się... odmową interwencji. – Nie stwierdzono wykroczenia, przejazd był drożny – komentuje SM.

Brak miejsc do parkowania to największa zmora mieszkańców starszych osiedli na Ursynowie. Jeszcze większy problem pojawia się jednak, gdy zaparkowane samochody stwarzają realne zagrożenie, uniemożliwiając przejazd straży pożarnej i innym służbom ratowniczym.

Zgodnie z przepisami?!

- We wtorek rano odkryłam, że zastawiony jest wyjazd. Ja osobówką ledwo wyjechałam, ale straż pożarna, by nie dojechała do dwóch bloków: Kazury 28 i 26. Zgłosiłam do straży miejskiej i na 19115 – opowiada nam mieszkanka osiedla.

Na dwa zgłoszenia, które wysłała, otrzymała odpowiedź, że: „W wyniku kontroli nie potwierdzono zdarzenia” oraz „Brak podstaw do podjęcia interwencji – droga wewnętrza – ustawa Prawo o ruchu drogowym ma zastosowanie w ograniczonym zakresie.”

- Czyli na drodze wewnętrznej w strefie ruchu straż miejska uważa, że możemy się spalić? - pyta retorycznie mieszkanka.

Straż Miejska potwierdza obydwie interwencje i ich wynik. – Za jednym razem strażnicy nie stwierdzili wykroczenia, a przejazd był drożny. Za drugim razem brak było podstaw do interwencji – mówi Sławomir Smyk ze straży miejskiej. Dlaczego?

Czekanie na nieszczęście...

Kluczową kwestią może być to, że tabliczka z napisem "Droga pożarowa” jest znakiem informacyjnym, a nie drogowym. To oznacza, że dopiero w momencie, gdy występuje ona w parze ze znakiem drogowym np. "Zakaz postoju" służby mają podstawę do interwencji. Stąd zaskakująca odpowiedź strażników na ostatnie zgłoszenie mieszkańców z Kazury.

Gdyby jednak samochody utrudniały przejazd straży pożarnej podczas akcji ratowniczej, ich właściciele mogliby zostać wówczas ukarani. Także poszkodowany w pożarze ma wówczas prawo domagać się odszkodowania od właścicieli źle zaparkowanych samochodów.

- Podczas działań zwykle na miejscu jest policja i jej wskazujemy pojazdy, które utrudniały działania celem postępowania - mówi asp. sztab. Leszek Borlik, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 17 Państwowej Straży Pożarnej.

Informacja o pojeździe pojawia się także w meldunku ze zdarzenia, o które zwykle występuje ubezpieczyciel i za opłatą skarbową, osoba poszkodowana w pożarze, może ją otrzymać. Na jej podstawie można domagać się odszkodowania również od właścicieli pojazdów, którzy przez spowolnienie akcji strażaków, doprowadzili do większych strat.

Strażacy apelują do kierowców, by nie czekać na tragedię i pamiętać o tym, że nieroztropne zaparkowanie może być przyczyną czyjegoś nieszczęścia.

- Praktycznie nie ma osiedla, które pozwalałoby na przejazd zgodnie z wymogami szerokości dróg pożarowych –mówi Leszek Borlik.

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(34)

PożarPożar

20 3

Tak kończąc temat zastawianych dróg pożarowych takie mamy w większości jednak sytuacji podejście społeczeństwa choć czasem trudno w to uwierzyć...
--------------------------------------------------
HISTORIA KTÓRA CZĘSTO SIĘ POWTARZA BO TAKIE MAMY TERAZ "WYEDUKOWANE" CORAZ BARDZIEJ ROSZCZENIOWE, EGOISTYCZNE I KOMBINATORSKIE SPOŁECZEŃSTWO...

" Spoooko luuuuzik bede stawał gdzie mi się podoba bo ja mam swoje prawa do parkowania gdzieś auta i nikt nie bedzie mi mówił co mam robić, mamy wolny kraj i konstytucje, jak władze nie budują wiecej miejsc parkingowych to ich wina a poza tym w końcu to nie u mnie się pali tylko u sąsiada zobacz...

...o kur...a!!! O KUR...A!!!!
U mnie też zaczeło się palić gdzie ta piep...ona STRAŻ POŻARNA, co oni tak długo jadą, sygnały słychać i nigdzie ich nie ma. Co oni tak wolno gaszą, ja bym to zrobił lepiej...

...złoże na nich skarge i podam strażaków do sądu za źle prowadzone działania gaśnicze...może uda się coś naprawić/kupić w nadpalonym mieszkaniu jak 08:33, 02.02.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Zimny GrześZimny Grześ

11 2

W zupełnosci sie zgadzam ....wszedzie JA JA JA i tylko JA ! ... 15:37, 02.02.2019


reo

38 38

13 0

Mnie dziwi tylko jedna rzecz. Droga pozarowa jest swieta. Prawo powinno zezwalac strazy pozarnej na spychanie aut tam stojacych podczas akcji. Dodatkowo straz miejska powinna karac wlascicieli aut tam stojacych. To jest kuriozum ze panstwo nizej ceni zdrowi i zucie obywateli stojace auta. 10:49, 02.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UrsynowianinUrsynowianin

12 0

Straż pożarna, gdy się zgłasza takie i podobne przypadki często umywa ręce, no bo jeszcze nic się nie stało.
Kiedyśs napisałem w tej sprawie i uzyskałem odpowiedź, którą zachowałem i mam na wypadek, gdyby jednak coś sie stało.
Mam nadzieję, że nie splonie w pożarze...
Chociaż co mi potem z tego :( 11:08, 02.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Jack the RipperJack the Ripper

4 2

po co zaraz straż, sa skuteczniejsze sposoby i dotkliwsze finansowo dla delikwentów dbających o estetykę swoich aut, straż do likwidacji jak i te setki starych cieciów kręcących się po osiedlach i udających ochronę 11:12, 02.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ben323Ben323

5 11

To czemuż to spółdzielnie władające osiedlami nie poszerzają istniejących dróg wewnętrznych choćby o 1 metr? Bo mają nas, członków spółdzielni w d.... Przecież większość tych dróg da się bez problemu i tanim kosztem choćby trochę poszerzyć. 11:14, 02.02.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

pieszapiesza

7 3

Oby nie! 11:47, 02.02.2019


pieszapiesza

7 0

Dodam trochę prostej matematyki. Szerokość drogi pożarowej 4m. Standardowa szerokość auta osobowego 2m+. Jaką szerokość musiałaby mieć droga wewnętrzna, aby spełniała kryterium drogi pożarowej oraz parkingu równoległego? 6.5m!!! Dla lepszego zobrazowania tego genialnego pomysłu w praktyce dodam, że 6.5m to szerokość dwukierunkowej ulicy!!! A piesi gdzie? Może poszerzymy drogę wew. o kolejne 2m chodnika?! 17:02, 02.02.2019


sergheserghe

8 4

po co tyle na ten temat gadać, nie tylko Ursynów ale cała Warszawa i jej okolice a także inne Miasta i miejscowości nie mają miejsc do parkowania, panowie i panie prezydenci budujcie małe zatoczki parkingowe gdzie się da, bo jest wielka potrzeba ! 11:31, 02.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

chłodnym okiemchłodnym okiem

4 4

Co tu dużo mówić , wystarczy spojrzeć na ulice i ulice osiedlowe !!!! WSZĘDZIE SŁUPKI !!!! CZY TO NORMALNE ? Wiadomo chodzi o KASĘ ale na głupotę co poradzić !!!! Układy , układziki to chamska polityka . 12:40, 02.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bielanybielany

7 0

Ursynów, jako sypialnia Warszawy to fajna dzielnica. Nie ma gdzie zaparkować, ale to mały problem. Ważne, że są wąskie kręte klimatyczne alejki między blokami. O prawdopodobnych kłopotach z parkowaniem można było mówić już trzydzieści lat temu i wcześniej na etapie projektowania osiedli. Dzisiaj musztarda po obiedzie. Pozostaje wewnętrzna cicha radość, że fajna dzielnica. A propos, spróbujcie zaparkować np. na ul. KEN po godz. 12. W końcu jedna w szerszych ulic. 12:46, 02.02.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

al2al2

11 1

Ursynów jest cudowny bo projektowany w czasach gdy myślano o mieszkańcach.Jest kompletna infrastruktura.Pojedż sobie niedaleko, do Osiedla Wilanów. I zaparkuj.powodzenia. 14:12, 02.02.2019


HegemonHegemon

8 2

Sprawa jest bardzo prosta. Na drodze wewnętrznej wystarczy postawić znak strefa ruchu i wtedy wszystkie przepisy ustawy prawo o ruchu drogowym mają zastosowanie. Następnie postawić tabliczkę odholowania na koszt właściciela. Nie musi być znaku zakaz zatrzymywania. Ale jak ktoś chce może go postawić. Straż miejska musi przyjechać i odholować pojazd. Jak będzie samochód stać na zakazie zatrzymywania to kierowca mandat jeszcze dostanie. I już bez cackania się. 13:01, 02.02.2019

Odpowiedzi:7
Odpowiedz

al2al2

2 6

Ktoś to sobie może....powiesić tabliczkę w swojej ubikacji i to jak mu żona/mąż pozwoli.Instalowanie znaków drogowych dotyczy wyłącznie właściciela terenu ,który jeszcze musi uzyskać zgodę odpowiedniego wydziału urzędu administracji terenowej.
Wystarczy wyobrazić sobie,co by się działo,gdyby każdy coś sobie przykręcił,odkręcił albo zmienił na drodze,bo sam znak każdy sobie może kupić. 14:09, 02.02.2019


HegemonHegemon

7 1

Do ~Al2 odpowiedź
Proszę nie stękać jak smerf maruda. Na terenie prywatnym można dużo więcej niż publicznym. Kiedyś ani policja ani straż nie chciały interweniować na prywatnych parkingach. Teraz już są takie możliwości o ile włączy się teren do strefy ruchu. Spółdzielnia bez problemu to załatwi, chyba że większość mieszkańców należących do spółdzielni byłaby temu przeciwna. 14:49, 02.02.2019


pieszapiesza

6 0

@Hegemon Tabliczki "strefa ruchu" stoją i mają się dobrze. Jakieś inne odkrywcze rady? Spółdzielnia "nie widzi" problemu nieprawidłowo zaparkowanych samochodów. Artykuł wywlekł tylko temat na światło dzienne. Mam nadzieję, że teraz władzom spółdzielni będzie trudniej przymykać oko na wielokrotnie już zgłaszaną uciążliwość. 16:49, 02.02.2019


HegemonHegemon

6 0

@piesza recepta została już podana. Teraz należałoby zainstalować tabliczkę wskazującą T-24. Jeżeli jednak spółdzielnia jest temu przeciwna to pozostaje nadać pismo ze stemplem zwrotnym do kancelarii spółdzielni z ostrzeżeniem o niebezpieczeństwie w zakresie blokowania drogi przeciwpożarowej nawet z podaniem numerów rejestracyjnych pojazdów jeżeli ktoś zaobserwował. Mając to na piśmie w razie nieszczęścia zarząd nie będzie mógł umyć rąk że nic nie wiedział. Należy pamiętać, że ubezpieczenie mieszkania jest czymś innym niż ubezpieczenie budynku. Firma ubezpieczeniowa może odmówić wypłaty odszkodowania, jeżeli w postanowieniach umowy jest zapis o blokowaniu drogi przeciwpożarowej. I co wtedy? Wszystko pójdzie z dymem nawet marzenia o odszkodowaniu. 18:48, 02.02.2019


HegemonHegemon

3 0

@piesza recepta została już podana. Teraz należałoby zainstalować tabliczkę wskazującą T-24. Jeżeli jednak spółdzielnia jest temu przeciwna to pozostaje nadać pismo ze stemplem zwrotnym do kancelarii spółdzielni z ostrzeżeniem o niebezpieczeństwie w zakresie blokowania drogi przeciwpożarowej nawet z podaniem numerów rejestracyjnych pojazdów jeżeli ktoś zaobserwował. Mając to na piśmie w razie nieszczęścia zarząd nie będzie mógł umyć rąk że nic nie wiedział. Należy pamiętać, że ubezpieczenie mieszkania jest czymś innym niż ubezpieczenie budynku. Firma ubezpieczeniowa może odmówić wypłaty odszkodowania, jeżeli w postanowieniach umowy jest zapis o blokowaniu drogi przeciwpożarowej. I co wtedy? Wszystko pójdzie z dymem nawet marzenia o odszkodowaniu. 18:48, 02.02.2019


pieszapiesza

2 0

@Hegemon a jak to jest z odholowywaniem? Kto może wezwać holownik? Teren osiedla, jest terenem prywatnym spółdzielni, czy bez bezpośredniego zagrożenia, tylko w przypadku nieprawidłowego parkowania, zwykła osoba (nie kierowca innego np. zastawionego pojazdu) tylko ktoś postronny, zmęczony bezczelnością kierowców, dostrzegających wyłącznie czubek własnego nosa i tylko własną wygodę, może wezwać holownik? Ja mam wątpliwości... Jak miałoby wyglądać takie zgłoszenie? Proszę przyjechać po samochód: zaparkowany na drodze pożarowej? na chodniku? Jakoś nie wydaje mi się, żeby laweciarz przyjął takie zgłoszenie. Kto miałby decydować, że odholowanie auta jest uzasadnione? + ew. roszczenia właściciela pojazdu, który mógłby żądać zwrotu kosztów, od wzywającego / zamawiającego holownik. Moim zdaniem, na terenie prywatnym tylko właściciel lub uprawnione służby mogą zlecić odholowanie pojazdu. Nie wyobrażam sobie innego, realnego do praktycznej realizacji sposobu. 12:10, 03.02.2019


HegemonHegemon

2 0

@piesza Najpewniejszy sposób to ten który podałem. Włączenie drogi prywatnej do strefy ruchu a następnie tabliczka T-24. Przepisy o ruchu drogowym mówią w których przypadkach pojazd może być odholowany. Jednakże w większości przypadków trzeba udowodnić, że to zagrożenie istniało. A to nie jest takie pewne czy udałoby się wykazać przed sądem. Bo wtedy koszty akcji z odholowaniem spadłyby na straż miejską. Dlatego jest opór z odholowywaniem. Natomiast jest jeden przypadek właśnie z wykorzystaniem tabliczki T-24 kiedy można odholować nawet jak stojący samochód nie powoduje zagrożenia. No i wszystko na koszt właściciela. Nie trzeba udowadniać wtedy, że stojący samochód powodował zagrożenie. Holownik wzywa straż miejska więc ona musi najpierw przyjechać. Jakby się ociągali to niech sąsiadka wystawi dymiący czajnik za okno, że chyba się coś pali i trzeba odholować samochód dla straży z zaznaczeniem, że jest tabliczka T-24. Będą za 5 min. 15:44, 03.02.2019


bbbbbbbb

12 0

Chyba tylko w Polsce kodeks drogowy, a olewanie drogi ratunkowej w szczególności jest traktowane pobłażliwie, a nawet bardziej niż pobłażliwie. Niechby taki kierowca spróbował zaparkować na takiej drodze np. w Austrii, czy Niemczech. Ja kiedyś pojechałem do znajomych w Austrii i wjechałem na taką drogę. Był znak zakaz ruchu i coś napisane pod nim. Pomyślałem, że ten znak, podobnie jak u nas, oznacza "nie dotyczy dojazdu do posesji(mieszkańców). Gdy się rozpakowałem i znajomi zobaczyli gdzie zaparkowałem to wpadli w panikę i kazali natychmiast przeparkować auto. Później wyjaśnili mi, że takie parkowanie mogło mnie kosztować odholowanie auta i to wcale ni byłby największy mój problem bo kara wynosi co najmniej kilka tysięcy. 13:10, 02.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

afafafaf

0 21

Nie ma co srać żarem, bo przez ten żar się spalicie.
Nawet jeśli droga będzie bardzo zablokowana, a paliło się będzie konkretnie to straż będzie taranować auta które utrudniają przejazd.... więc o co to wielki halo 15:56, 02.02.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ZieeeeewZieeeeew

10 1

Zbyt wiele piguł przyjmujesz, albo bajek dzieciaku się naoglądałeś. 14:36, 03.02.2019


amerol amerol

0 5

PO wyborach niech sie radni biorą do roboty czaskoski ni ma czasu ani głowy do dupereli .Blokersi ro sprawa dla jakiego .To on obiecywał. 19:53, 02.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nogEyoohnogEyooh

5 4

ci co zastawiają przyjechali z garwolina, tam się tak parkuje i kar za to nie ma żadnych 09:00, 03.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Adam 12Adam 12

9 1

Stawiać na 4 kapciach do znudzenia, systematyka kogoś wykończy z takim parkowaniem:)))) 09:04, 03.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZORBAZORBA

9 1

a wystarczy powietrze spuscic ! 11:40, 03.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZieeeeewZieeeeew

9 0

Władze i pracownicy SM Na skraju świetnie wiedzą o tym problemie. Tylko nic z nim nie robią, bo: "lokatorzy będą protestowali jak się znaki zacznie egzekwować". A jak sie spali czyjeś mieszkanie to cóż.... Ostatnio straż pożarna lawirowała żeby podjechać pod budynek Szolc Rogozinskiego 19 dobre 10 minut. Tak było pozastawiane samochodami. "Na szczęście " jechali nie do pożaru tylko do osoby, ktora nie odbierala telefonu od rodziny. Najlepsze jest to, że ćwiczenia straży na Szolc Rogozinskiego 15,17,19 i 21 co jakiś czas są organizowane w dzień ok 12, gdy nie ma większych problemów z przejazdem. Proponuję te same ćwiczenia zorganizowac po 17.... Jestem ciekaw jakie uwagi wtedy by się pojawiły. Jak się zwraca uwagę takiemu kretynowi, który tak parkuje to pada odpowiedź: No a gdzie mam zaparkowac!? Nie ma gdzie, to parkuje się gdzieś dalej. Niby proste, ale jak widać nie dla wszystkich. 14:56, 03.02.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kazurekkazurek

4 0

Nasz zarzad mysli tak samo. Cieple i dochodowe posadki sie licza. Kto i jak powinien wreszcie ukrucić ten proceder! Wszyscy wiedza, prostego, skutecznego rozwiazania brak! Nie ma mocnych?! Luka w prawie! 20:46, 03.02.2019


oloolo

8 0

na każdym osiedlu tak jest ! nie chodzi tylko o straż ! karetki nie mogą dojechać, taksówka z chorym, samochód dostawczy itp. Gamonie nie myślą !!! 15:06, 03.02.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JacekJacek

0 0

A śmieciarka to co ? 15:14, 16.02.2019


kazurekkazurek

7 0

A czy Straż Pożarna nie ma uprawnień do monitowania i upominania o istniejących, notorycznych nieprawidłowościach? Pisma wzywające do udrożnienia dróg pożarowych pod karą ... Przekazywania potokołów z przeprowadzonych ćwiczeń z wykazem zastanych zagrożeń? Widzą, wiedzą że jest źle i sprawę pozostawiają własnemu losowi... 21:04, 03.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DPDP

2 0

Uważam że należy uchwalić jeden przepis i sprawa będzie załatwiona - kto zastawia drogę komunikacyjną i utrudnia dojazd służbom w razie wypadku naraża się na zniszczenie pojazdu. Tak jak w USA ... niech ktoś zaparkuje pojazd przy hydrancie i dojdzie do pożaru ... nie zazdroszczę tej osobie 12:14, 08.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ShinShin

0 0

Wystarczy zmusić deweloperów do zapewnienia wystarczającej ilości miejsc. A nie kazać ludziom parkować 2 km dalej. Oczywiście to się tyczy nowych inwestycji. Powinno być już wprowadzone od 20 lat. Ale jak widać nikogo to nie interesuje bo zamiast zbudować parking to się więcej zarobi na bloku mieszkalnym. Ale ludzie wolo wzajemnie na siebie donosić zamiast dopierdolić się do Rządu. Nadal jest do wprowadzenia kupę prostych zajebiście potrzebnych przepisów z którymi zwlekają bo przecież za mało zarobią a szelest musi się zgadzać.
00:20, 23.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%