Autem przez... schody, bo szybciej. ZDM: postawimy słupki

- Kierowcy robią sobie skrót i z alei KEN zjeżdżają po... schodach - skarży się mieszkanka Wiolinowej. Zarządca drogi co prawda, żadnego takie przypadku nie stwierdził, że już wkrótce i tak staną tam słupki.

- Czy nie można tutaj słupków postawić dla bezpieczeństwa pieszych i zbędnych kosztów naprawiania schodów? - pyta pani Jolanta, która obserwuje kaskaderskie popisy kierowców już od dłuższego czasu.

Auta mają zjeżdżać z alei KEN w wąskie schody obok kościoła pw. Wniebowstąpienia Pańskiego, prowadzące w kierunku Wiolinowej i Melodyjnej. Dzięki temu oszczędzają czas - nie muszą objeżdżać osiedla dookoła. Obok co prawda jest stary zjazd dla aut, ale po pierwsze od dawna oficjalnie niedostępny, po drugie nie jest na wprost przejścia dla pieszych, którym auta robią sobie skrót.

Co ciekawe, księża z sasiadującego ze schodami kościoła nie widzieli tu nigdy samochodów (przynajmniej w dzień), ale mówią o innych pojazdach, które przyczyniają się do dewstacji schodów.

- Nie widzieliśmy, żeby schodami jeździły samochody, ale deskorolkarze, rolkarze i skutery, tak - mówi ksiądz Karol z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego.

Zapytany o problem schodów Zarząd Dróg Miejskich, potwierdza, że w ramach remontu ścieżki rowerowej przy al. KEN schody były naprawiane. Urzędnicy co prawda nie stwierdzili przypadków, by kierowcy po nich jeździli, ale deklarują działania prewencyjne.

- Zamontujemy słupki, które zablokują możliwość skracania sobie drogi przez kierowców - mówi Paweł Olek z Zarządu Dróg Miejskich.

Aby dojechać do budynków przy ul. Wiolinowej 2 od strony Pasażu Ursynowskiego kierowcy muszą przejechać przez osiedle od strony Melodyjnej lub Surowieckiego. Bezpośredni swobodny dojazd pod blok jest od strony al. KEN.

[ZT]9194[/ZT]