Automat z paczkami zastawił dzieciom przejście do szkoły. A tyle było walki o ten chodnik!

Na Raabego pojawił się nowy automat do paczek. Powodów do radości jednak nie ma. Maszyna stanęła na chodniku, o którego poszerzenie przed laty walczyli rodzice uczniów z pobliskiej szkoły. Teraz znowu muszą się przeciskać wąskim korytarzem między jezdnią a marketem. - Ręce opadają - komentują.

Automat pocztowy w pobliżu to z reguły wygodne rozwiązanie. W przypadku ul. Raabego jest całkiem inaczej. Maszyna o nazwie One Box od Allegro stanęła na chodniku przy ścianie pawilonu handlowego. Zajęła przy tym blisko połowę szerokości ciągu.

- Przy takiej szerokości, jak jest teraz, dwie osoby się tam nie miną. To jest skandal, że ktoś wydał na to zgodę - pisze do nas pan Marcin.

- Właśnie sobie pomyśleliśmy: co za kretyn to wymyślił?! Tędy chodzą dzieci, grupy ze szkoły. Wystarczy, że jedna osoba będzie chciała odebrać paczkę i zrobi zator. Pamiętamy te walki sprzed lat, a teraz taki idiotyczny pomysł - mówią pani Mirosława i pan Andrzej, mieszkańcy okolicy.

Chodzi o walki rodziców z pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 340 przy ul. Lokajskiego. Jeszcze niecałe 5 lat temu ze względu na rampę dla niepełnosprawnych chodnik w najwęższym miejscu miał zaledwie 90 centymetrów. Dalej nie było lepiej. Petycję w sprawie jego poszerzenia podpisało ponad 1400 osób. 

Zanim chodnik poszerzono...

Pawilonem wraz z przyległym chodnikiem zarządza Spółdzielnia Mieszkaniowa “Przy Metrze”. Parę lat temu - gdy toczyła się walka o poszerzenie chodnika - nie była chętna do przebudowy ciągu. Tłumaczyła się brakiem pieniędzy. Ostatecznie poszerzeniem zajęła się dzielnica, która przygotowała projekt nowej rampy, oraz ówczesny najemca pawilonu sieć "Biedronka". Dzieci w końcu miały bezpieczne dojście do szkoły. Przynajmniej do niedawna.

- Trudno mi w to uwierzyć, żeby spółdzielnia po tych wszystkich podbojach zgodziła się na ustawienie tam automatu - stwierdza Robert Wojciechowski, ursynowski radny, który jako przewodniczący Rady Rodziców SP 340 walczył o poszerzenie chodnika. - Był poszerzany po to, żeby dzieci miały przejście, a nie żeby móc postawić tam automat - dodaje. 

"Ustawili bez konsultacji"

Okazuje się, że spółdzielnia “Przy Metrze” również jest zdziwiona ustawieniem maszyny w poszerzonym przejściu.

- Nie mieliśmy pojęcia, ustawili konstrukcję bez konsultacji. Terenem tym zarządza firma, której wynajęliśmy pawilon. Podjęliśmy już interwencję w tej sprawie - zapewnia Łukasz Kolasiński z SM “Przy Metrze”.

Spółdzielnia skontaktowała się z najemcą pawilonu oraz z Allegro. Przedstawiciele portalu aukcyjnego - jak tłumaczy Kolasiński - posypali głowę popiołem i obiecali przestawić automat do paczek. Maszyna została już oznaczona i otoczona taśmą. W ciągu 2-3 dni ma zostać przeniesiona na tyły budynku.

Po publikacji artykułu zwróciła się do nas firma Inpost, która ma wyłączne prawa do używania zarejestrowanego znaku towarowego "Paczkomat", którego to słowa użyliśmy w pierwotnej wersji artykułu. Z powodu zastrzeżeń firmy używamy niezastrzeżonej formy automat paczkowy lub pocztowy.

Publikujemy sprostowanie nadesłane przez pełnomocnika firmy Inpost:

SPROSTOWANIE

artykułu pt. „Paczko-mat zastawił dzieciom przejście do szkoły. A tyle było walki o ten chodnik!” z dnia 1 kwietnia 2022 roku

InPost sp. z o.o. wyjaśnia, że wyraz „paczkomat” stanowi zarejestrowany znak towarowy, na który Urząd Patentowy RP decyzją z dnia 18.02.2010 r. udzielił prawa ochronnego nr R.225679. Prawo używania oznaczenia „paczkomat” dla oznaczania usług związanych z wykorzystaniem automatów paczkowych przysługuje wyłącznie spółce Inpost sp. z o.o. i spółkom z nią powiązanym. Automat, o którym mowa w ww. artykule, nie należy do żadnej z nich.

Imieniem spółki Inpost sp. z o.o., ul. Wielicka 28, 30-552 Kraków, nr KRS: 0000543759

pełnomocnik – adwokat Michał Wojtyczek