Zamknij

Awaria za awarią. Mieszkańcy ul. Symfonii walczą z MPWiK

11:06, 14.01.2014 Agnieszka Pająk-Czech Aktualizacja: 22:09, 16.01.2014
Skomentuj Apacz Apacz

Co chwilę zostają bez wody w kranach i mają już tego serdecznie dość. W ostatnim czasie do awarii sieci wodociągowej przy ulicy Symfonii dochodziło wielokrotnie. Mieszkańcy marzą tylko o tym, by przerwy w dostawie wody przestały się powtarzać.

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia wody zabrakło w kilku blokach. I to dwukrotnie. Woda wybijała dokładnie w tym samym miejscu. Po świętach znów doszło do awarii i o wodzie w kranach można było tylko pomarzyć. Ludzie nie kryją swojej irytacji. Chcą, żeby naprawić rury raz, a porządnie.

- Nie wiem, ile dokładnie było awarii w ostatnim czasie, ale to bardzo uciążliwe. Można powiedzieć, że co chwilę wody w kranie brakowało. Trzeba było chodzić po nią do beczkowozu. Pamiętam, że przed świętami wyłączali ją dwa razy - mówi jedna z mieszkanek osiedla przy Symfonii.

Inna nasza rozmówczyni - pani Elżbieta - z awariami także musi się mierzyć od dawna.

- Można powiedzieć, że rury pękają co chwilę. I moim zdaniem nie jest to wina tych co je naprawiają, a samych rur. Nikt nigdy ich nie wymieniał, a że są stare, to pękają. Tu trzeba porządnego remontu i wymiany całej sieci na nową. Wtedy nasze problemy się skończą. Ale znając życie nikt się tym nie zainteresuje. Rury będą dalej pękać, a MPWiK będzie je na siłę łatało - opowiada zdenerwowana mieszkanka.

- Pani patrzy, jak to wszystko jest rozgrzebane po ostatniej awarii. Chodnik zdemontowany, ludzie przejść nie mogą. Dziura zasypana, ale miejsce cały czas zagrodzone. Nawet nie wiadomo czy mają zamiar na nowo ułożyć ten chodnik. Wielkie niechlujstwo i niedbalstwo - dodaje pani Elżbieta.

Faktycznie, po ostatniej awarii, w dalszym ciągu teren nie jest doprowadzony do porządku. MPWiK nie spieszy się z jego naprawą. Jednak to nie rozgrzebana ziemia wydaje się tu być najważniejszym problemem. O komentarz poprosiliśmy rzecznika MPWiK.

Częstotliwość występowania awarii wodociągowych w tym rejonie nie odbiega w żaden sposób od średniej w innych rejonach miasta, tym niemniej odcinek przewodu jest na bieżąco monitorowany przez nasze służby - komentuje Marzena Wojewódzka.

Tak jak spodziewali się tego mieszkańcy, MPWiK bagatelizuje sprawę. Nie jest też planowany żaden remont sieci wodociągowej i wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy w dalszym ciągu będą narażeni na ciągłe awarie. A to oznacza, że wodociągowcy mają zamiar w nieskończoność fundować mieszkańcom darmową gimnastykę - poranne i wieczorne biegi z wiaderkiem do beczkowozów. 

(Agnieszka Pająk-Czech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%