Batumi na Ursynowie - gruzińskie jedzenie w najlepszym wydaniu

Mało kto pamięta dziś zespół „Filipinki” i ich piosenkę „Batumi”. Warto jej jednak posłuchać, gdy zamówicie jedzenie gruzińskie z dostawą z Batumi na Ursynowie. Kuchnia kaukaska, z której najbardziej znana jest ta wywodząca się z Gruzji, w Polsce nadal jest dość niszowa. Nie oznacza, to że gorsza od jakiejkolwiek innej! Świadczą o tym chociażby oceny zamawiających oraz ich efekt w postaci tytułu Top Restauracji 2018 na Pizzaportal.pl. Warto również pamiętać, że do przygotowania poszczególnych dań nie są używane emulgatory ani polepszacze.

Większość z nas doskonale zna smak pizzy i wie, przynajmniej w ogólnym zarysie, z czego jest przygotowywana. Ta zamawiana w Batumi na Ursynowie wyrabiana jest na cieście z piwa gruzińskiego, na bazie sosu Supernowa, dojrzałych gruzińskich pomidorach i gruzińskim serze. Dlatego nie dziwą opinie takie, jak: „Pizza natomiast powaliła moje podniebienie. Cienkie ciasto, chrupiące z dobrym sosem, świeże składniki i jest ich sporo w porównaniu do innych sieciówek”. Z typowo gruzińskich dań należy spróbować przystawek w postaci różnych rodzajów soko (grillowane pieczarki) czy kartofili (zapiekany ziemniak). Jeśli chodzi o zupy, to bez wątpienia należy skosztować rosołu z pielmieni albo charczo (zupa na rosole wołowym, o raczej ostrym smaku).

Z dań głównych warto się pochylić nad Lule Kebab lub którymś z rodzajów chaczapuri (zapiekany placek). Warto pamiętać także o chinkali. Wegetarianie łaskawym okiem spojrzą na pewno na cukinię nadziewaną warzywami czy bakłażan farszem warzywnym. Nie brakuje też dań przygotowanych z kurczaka, poczynając od nuggetsów, a kończąc na grillowanej piersi z kurczaka. Dla osób przygotowujących spotkanie z posiłkiem dla kilku osób przydatny będzie zestaw Supra. Do każdego zamówionego posiłku warto dodać deser. Może to być tapłakwera (delikatne, sześciowarstwowe ciasto miodowe), chinkali chocolate bądź gruzińska chałwa. W menu Batumi na Urysnowie znajdziemy też zestawy z Coca-Colą.

Kończąc posiłek warto zanucić fragment piosenki „Filipinek”, który odnieść możemy do spożytego posiłku: „Dziś gdy oczy przymkniemy widzimy znów, Obraz ten, to marzenie naszych snów”