Estetycznie, bez namiotów, tak aby na placu oprócz handlu można było organizować imprezy okolicznościowe - taki pomysł ma radny Piotr Karczewski na funkcjonowaniu bazarku “Na Dołku” pod swoimi rządami. Chce też, aby handel odbywał się nie tylko w weekendy. Tymczasem sprawą licytacji, w której zwyciężył ze stowarzyszeniem kupców, zajęła się prokuratura.
Niebawem minie miesiąc od zakończenia licytacji terenu dawnej pętli autobusowej przy ul. Płaskowickiej. Licytacji, która wywołała emocje wśród kupców i klientów najpopularniejszego w dzielnicy targowiska.
Stowarzyszenie Kupców-Inwestorów Giełdy "Na Dołku” wprawdzie wygrało bój o teren z radnym Koalicji Obywatelskim Piotrem Karczewskim, ale nie zdecydowało się podpisać z miastem umowy ze względu na trzykrotnie wyższą niż wcześniej stawkę miesięcznego czynszu - 90 tys. złotych. Woli płacić karę za nielegalne zajmowanie placu, wynoszącą "tylko" 64 tys. złotych.
Zarząd Mienia m.st Warszawy zgodnie z procedurami zaoferował kontrakt Karczewskiemu. Ten zgodził się, ale na dopełnienie formalności musi poczekać, aż miasto odbierze plac z rąk dotychczasowego najemcy. Może to potrwać miesiącami.
- Urząd m.st. Warszawy wystąpił o nadanie klauzul wykonalności aktom notarialnym o poddaniu się egzekucji w zakresie wydania nieruchomości. Z chwilą rozstrzygnięcia sprawy przez właściwy rzeczowo sąd, rozpoczną się w tej sprawie czynności komornicze - poinformował nas Zarząd Mienia m.st. Warszawy.
Już teraz radny snuje ambitne plany co do przyszłości bazarku. Zapewnia, że kupcy nie stracą swoich miejsc pracy, jednocześnie zapowiada wiele zmian w wyglądzie i funkcjonowaniu targowiska przy Płaskowickiej.
- Dobrym rozwiązaniem jest zwiększenie liczby dni handlowych do 4-5 w tygodniu oraz likwidacja namiotów. Dzięki temu plac w pozostałe dni można będzie wykorzystać do organizacji imprez okolicznościowych, np. garażówek, giełdy ekologicznej czy postawienia foodtrucków. To pozwoli zdobywać dodatkowe fundusze - powiedział nam radny Piotr Karczewski.
Przypomnijmy, jeszcze przed przeprowadzką bazarku na teren pętli ówczesny prezes stowarzyszenia kupców Piotr Karczewski obiecywał postawienie nowych pawilonów. Do momentu utraty posady szefa kupców w 2018 roku nie zrealizował tej zapowiedzi.
Nie wiadomo jak na zapowiadane zmiany zareagują kupcy, zwłaszcza ci korzystający z namiotów. Na razie wszyscy zostali wciągnięci w ostry konflikt. Chcąc nadal handlować “Na Dołu” musieli zgodzić się współfinansować karę nałożoną przez miasto. Zamiast z 90 złotych za dzień targowy płacą teraz tysiąc za cały miesiąc handlowania.
Stowarzyszeniu Kupców-Inwestorów Giełdy "Na Dołku" podwyżkę opłat wypomina profil społecznościowy bazarku, który publikował informacje od radnego Piotra Karczewskiego, choć jak on sami mówi "nie on go prowadzi". W ostatnich dniach pojawiło się na nim się wezwanie do handlarzy, aby nie dawali Stowarzyszeniu ani grosza - “Kupcy nie płaćcie haraczu okupantom!”.
Według radnego, który opiera się na rozmowach z kupcami, większość z nich nadal płaci tylko za dzień targowy. Z drugiej strony barykady słyszymy odmienny komunikat.
- Wszyscy, poza jednostkami, płacą miesięczny czynsz. Dzięki temu wywiązujemy się na bieżąco ze wszystkich zobowiązań, nie mamy żadnych zaległych faktur - stwierdza Marek Polanowski, prezes Stowarzyszenia Kupców-Inwestorów Giełdy "Na Dołku".
W tle tych przepychanek na obietnice i inwektywy toczy się sprawa w prokuraturze. Licytacją zajęła się na wniosek Stowarzyszenia Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ursynów. W piśmie do prokuratury kupcy obecnie handlujący na bazarku argumentowali, że "radny Karczewski nie powinien brać udziału w postępowaniu dotyczącym wynajmu majątku miejskiego" oraz podnieśli "nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych radnego". Stowarzyszenie oskarża też swojego konkurenta o "celowe działanie na szkodę bazarku poprzez podbijanie ceny czynszu".
Chodzi o stwierdzenie Piotra Karczewskiego, zawarte w protokole z licytacji, którym zwraca się on do przewodniczącej komisji: “Będzie Pani zadowolona z wylicytowanej stawki".
- Otrzymaliśmy informację, że prokuratura podjęła działania w sprawie niejasności podczas licytacji - mówi nam Polanowski.
Miasto twierdzi jednak, że licytacja odbyła się zgodnie z prawem. A kwestia udziału radnego Karczewskiego w tym konkursie była analizowana pod kątem ewentualnego konfliktu interesu.
- Jest ona także przedmiotem licznych orzeczeń sadów administracyjnych z terenu całego kraju. W ocenie urzędu dopiero zawarcie umowy najmu czy dzierżawy stwarza w omawianym przypadku przesłankę do wygaszania mandatu radnego. Tym samym, w przypadku zawarcia umowy z Piotrem Karczewskim, Zarząd Mienia m.st. Warszawy poinformuje o tym fakcie władze dzielnicy Ursynów - odpowiada na nasze pytania Karolina Gałecka, rzeczniczka stołecznego ratusza.
Pomimo tych wszystkich zawirowań, handel na bazarku trwa, a przedświąteczny szał zakupów dopiero się rozkręca. Od czwartku do soboty otwarte będą wszystkie stoiska na targowisku, ale ze względu na pandemię jednocześnie zakupy zrobi tylko 300 osób. Zarząd bazarku zapewnia o przestrzeganiu wszystkich obostrzeń.
Kajtek 07:58, 31.03.2021
Prokuratura ma czas jak skręcili sprawę Obajtka 07:58, 31.03.2021
fiona08:13, 31.03.2021
Nasz Ursynów jest chory umysłowo... 08:13, 31.03.2021
Szarak08:57, 31.03.2021
Władze dzielnicy same doprowadziły do takiej sytuacji. To niech teraz rozwiązują problem. Gdyby wraz z budową tunelu zlikwidowały tego syfa, to już dawno byłoby po temacie. Wszyscy dokładamy do tego "interesu". Do kasy miasta wpływa 30 tys. miesięcznie. To nawet nie pokryje kosztów rekultywacji trawników rozjeżdżonych w okolicy. Dlaczego mieszkańcy Ursynowa mają finansować miejsca pracy dla wąskiej grupy handlarzy? 08:57, 31.03.2021
iniquitatem09:31, 31.03.2021
Bo muszą tańczyć jak im tow. Kempa zagra...
Skumbrie w tomacie, chcieliście go, to macie... 09:31, 31.03.2021
zwykły obserwator11:01, 31.03.2021
I proszę, kamandir wykonał zadanie. Wszelkie "remonty", "budowy" służą kamandzie do dywersji tkanki miejskiej, hi, hi. Inny przykład - Oddział Ostatniej Posługi pierwszy otworzyli w nowym szpitalu, a neurobiałki nic a nic nie rozumieją, a nawet cieszą się, ha, ha. 11:01, 31.03.2021
Z Polaka11:47, 31.03.2021
Jakoś trudno w to uwierzyć- jak Karczewski miał bazarek to wszyscy wiemy jaki był ....SYF, teraz nagle żadna o estetykę?śmiem wątpić,a raczej zdecydowanie jestem pewien, że to zwykłe myślenie oczu! 11:47, 31.03.2021
qwr14:42, 31.03.2021
~zwykły dzban 14:42, 31.03.2021
Władysław12:50, 31.03.2021
Jestem za likwidacją bazaru. W sklepach towar jest bezpieczniejszy dla zdrowia, nie leży godzinami w ulicznym kurzu nawiewanym przez wiatr i na słońcu w temperaturze 30 st. C. 12:50, 31.03.2021
Agrest13:15, 31.03.2021
Cały czas nie rozumiem, dlaczego zlikwidowano pętlę autobusową. I dlaczego nie można zorganizować weekendowego bazarku na parkingu pod ratuszem? 13:15, 31.03.2021
~gonzo14:50, 31.03.2021
Tego nie wie nikt. A jak nie wiadomo o co chodzi , to chodzi o .... 14:50, 31.03.2021
Ursynowianin15:34, 31.03.2021
Po co pętla, skoro jest Veturilo albo inna rowerownia 15:34, 31.03.2021
Stały klient 13:47, 31.03.2021
Oj czuję , że mimo zapewnień P. Karczewskiego, że kupcy nie stracą swoich miejsc pracy, bedzie inaczej . Gdzie będą odbywać się imprezy , stacjonować foodtrucki ( kosztem miejsc kupców? ) To już nie będzie ten sam bazarek. 13:47, 31.03.2021
~gonzo14:55, 31.03.2021
Wielce Szanowny Pan Karczewski już raz przedstawiał swoją świetlaną wizję bazaru. Nawet wizualizacje były. Kupcy przekonywali jak to pięknie będzie - aksamitne pawilony z taraskami, czystość, ład, porządek, etc... I co?
I zajumali pętlę, autobusy na objazdach, przedłużone zatoczki pod blokami, toitoie dla kierowców a na bazarze syf, brud, smród i tylko walające się po okolicznych podwórkach śmieci z bazaru. 14:55, 31.03.2021
StasioJasio15:07, 31.03.2021
nie wierze w zadne zapewnienia ze bedzie ład i porzadek, nie raz nam obiecywano, obiecywano ze bazarek tu to tymczasowe rozwiazanie a jest z nami kilka lat i bedzie nie wiadomo jak dlugo. . Wolalbym normalna stara petle autobusowa ze wszystkimi autobusami, a bazarek eksmitowac na sobote i niedziele na tyly urzedu gminy. I jak raz czy drugi raz urzednicy w poniedzialek zobaczyliby z okien jaki syf zostaje po bazarku to by wszystkich mieszkancow Polaka i Kulczynskiego na kleczkach prosili o wybaczenie, nie wspominajac o rozjezdzonych trawnikach, zastawionych chodnikach. 15:07, 31.03.2021
Ursynowianin15:30, 31.03.2021
To będzie serce "inteligenckiego" Ursynowa 15:30, 31.03.2021
Lala16:10, 31.03.2021
Cyrk na kółkach a nie bazarek 16:10, 31.03.2021
JPRDLE21:43, 31.03.2021
I taki slums zapewnił na Kempa. Człowiek, który z racji zajmowanego stanowiska powinien dbać o dobro mieszkańców, w znacznym stopniu przyczynia się do degradacji dzielnicy. Przyjdzie czas na rozliczenie tego towarzystwa z Ratusza. 21:43, 31.03.2021
Robek K.14:19, 16.04.2021
Prokuraturze proponował bym przyjrzeć się też dokładnie w jaki sposób spółka dostała ten teren w dzierżawę. Teraz jak i za pierwszym razem. 14:19, 16.04.2021
fro13:04, 19.05.2021
i co dalej z bazarkiem ???? już ponad miesiąc minął , kiedy zlikwidują ten syf? 13:04, 19.05.2021
PL195413:32, 14.11.2021
Na litość B.......To (było) i jest miejsce na pętlę autobusową.Zostaje pętla albo sprzedajemy deweleperowi. 13:32, 14.11.2021
pol12:09, 31.03.2021
2 14
ale nieco mniej ,niż PISlam 12:09, 31.03.2021