
(AŁ)
Stowarzyszenie kupców nie podpisało z miastem umowy na dzierżawę pętli przy Płaskowickiej pod bazarek, ale nie zamierza opuszczać terenu. To utrudni przejęcie tego miejsca przez drugiego uczestnika konkursu Piotra Karczewskiego, który już wyraził chęć podpisania umowy. Czym może zakończyć się ta awantura?
Na początku marca skończyła się umowa najmu dawnej pętli autobusowej na potrzeby bazarku "Na Dołku". Wcześniej miasto ogłosiło więc konkurs na najemcę na kolejne dwa lata. Kupcy handlujący na targowisku byli niemal pewni, że zgłoszą się jako jedyni, a przedłużenie umowy będzie tylko formalnością.
Pomylili się. Do przetargu stanął radny Koalicji Obywatelskiej Piotr Karczewski - do 2018 roku prezes stowarzyszenia kupców. Zrezygnował wówczas ze względu na konflikt interesów. Dziś ten konflikt mu nie przeszkodził w ostrym licytowaniu z kupcami. Wywindował czynsz za pętlę niemal trzykrotnie - z 32 do 90 tys. złotych. Gdyby Karczewski wygrał, musiałby zrezygnować z mandatu, co zresztą sam zapowiedział.
Zwycięscy kupcy mieli podpisać umowę na dzierżawę placu, ale w ostatni piątek 4 marca z tego zrezygnowali. Powiadomili Zarząd Mienia m.st. Warszawy, że odstępują od wygranej, stracili też wadium - 5 tys. złotych. Radnego Karczewskiego stowarzyszenie kupców oskarża o celowe działanie na szkodę bazarku.
- Jego postawa jednoznacznie to pokazywała. Był zainteresowany tylko podbijaniem ceny. Bardzo niejasne i dwuznaczne jest stwierdzenie Piotra Karczewskiego, zawarte w protokole z licytacji, którym zwraca się on do przewodniczącej komisji “Będzie Pani zadowolona z wylicytowanej stawki” - mówił nam Marek Polanowski, prezes Stowarzyszenia Kupców-Inwestorów Giełdy "Na Dołku".
Na decyzję o odstąpieniu od umowy wpłynął też opór części kupców niezadowolonych z wyników licytacji, obawiających się, iż spowoduje ona podwyżkę opłaty targowej. W ostatnich dniach handlowcy przyjeżdżający na "Dołek" zaczęli dostawać "propozycję nie do odrzucenia". Zamiast 90 złotych za miejsce handlowe dziennie, mieliby płacić 1-1,1 tys. złotych miesięcznie, niezależne od dni targowych.
Kupcy mówią "nie"
Paradoksalnie, kupcom opłaca się bezumowne korzystanie z dawnej pętli autobusowej. Miasto standardowo pobiera za to dodatkową stawkę karną - zamiast 30 tys. złotych miesięcznie w tym przypadku to 60 tys. miesięcznie. Ciągle daleko od wylicytowanych 90 tysięcy.
- Dopóki sprawa nie zostanie rozstrzygnięta będziemy zajmować teren na zasadzie bezumownej - zapowiada Marek Polanowski, prezes Stowarzyszenia Kupców-Inwestorów Giełdy "Na Dołku".
To jednak kalkulacja krótkowzroczna. Brak umowy z miastem dla handlarzy to nie tylko sprawa opłat, ale przede wszystkim realna groźba utraty miejsca pracy. W najbliższych dniach Zarząd Mienia m.st. Warszawy musi wezwać kupców do dobrowolnego opuszczenia terenu przy ul. Płaskowickiej. Dopiero w przypadku odmowy może rozpocząć się postępowanie egzekucyjne na podstawie art. 777 kodeksu postępowania cywilnego. W efekcie tego handlowców z placu usunie prawdopodobnie dopiero komornik.
Cała procedura może zająć kilka miesięcy, a nawet kilka lat. To nie jest tak prosta procedura, jak w przypadku mienia osób fizycznych. Pokazuje to choćby wielomiesięczna walka dzielnicy o odzyskanie części terenu tzw. Ursynowskiego Fortepianu przy Cynamonowej, dzierżawionego przez prywatną firmę. Sprawa trafiła do sądu i czeka na rozstrzygnięcie.
Najpierw komornik, potem Karczewski
Prędzej czy później wydanie terenu przez kupców będzie musiało nastąpić. A wtedy przejdzie on w ręce... radnego Piotr Karczewskiego. Odmowa podpisania umowy przez zwycięską stronę licytacji nakazuje miejskim urzędnikom zaproponowanie tego ich konkurentowi.
Zarząd Mienia już zaproponował radnemu podpisanie umowy najmu. Kilka dni temu w rozmowie z Haloursynow.pl Karczewski powiedział, że "nie zamierza przyjmować propozycji miasta, ponieważ chce unieważnienia konkursu". Jego zdaniem “zarząd kupców poświadczył nieprawdę w celu osiągnięcia korzyści majątkowej".
O co chodzi? Radny zarzuca stowarzyszeniu, że w sierpniu, gdy składał wniosek o przedłużenie umowy najmu oświadczył, że nie ma zaległości wobec jednostek miejskich. Tymczasem stowarzyszenie miało do zapłaty ok. 140 tys. złotych za nielegalne zajmowanie pasa drogowego. To nieuregulowana sprawa z przeszłości, jeszcze z czasów, gdy prezesem kupców z "Dołka" był... Karczewski. Tuż przed piątkową licytacją kupcy spłacili tę zaległość.
W międzyczasie radny zmienił zdanie co do możliwości przejęcia targowiska. Po rezygnacji stowarzyszenia kupców oświadczył, że jest zainteresowany najmem dawnej pętli autobusowej.
- Tak, wyraziłem chęć podpisania umowy z Zarządem Mienia na dzierżawę pętli przy ul. Płaskowickiej. Będzie to możliwe po przejęciu terenu przez miasto - mówi nam dziś radny Piotr Karczewski.
Konsekwentnie zaś zapowiada zrzeczenie się mandatu radnego. - Jestem poważnym człowiekiem, nie rzucam słów na wiatr. Oczywiście kiedy będzie miało dojść do podpisania umowy zgodnie z wcześniejszą deklaracją złożę mandat radnego - zapowiada.
Będzie podwyżka
Zawirowania wokół bazarku w ciągu najbliższych tygodni nie powinny być odczuwalne przez klientów bazarku, choć nie wiadomo, jak kupcy zareagują na wyższą opłatą za stanowiska handlowe. W weekend w mediach społecznościowych radny Karczewski wzywał kupców, by nie płacili stowarzyszeniu, skoro nie ma ono tytułu prawnego do zajmowania terenu pętli. Część kupców przyznaje mu rację.
- Oprócz podwójnego czynszu mamy opłaty za media, ochronę, sprzątanie, itp. Jeśli ktoś handluje to powinien ponosić tego koszty. Tych, którzy nie będą chcieli płacić nie wpuścimy na bazarek - mówi tymczasem prezes Stowarzyszenia.
Klienci, którzy w poniedziałkowy poranek kupowali na bazarku kwiaty na Dzień Kobiet, na razie niespecjalnie interesują się “wojenką” o bazarek.
- Ja się w nic nie chcę mieszać. Nie interesują mnie przepychanki. Lubię robić tutaj zakupy i dopóki będzie wszystko świeże i dobre ceny, to niech rządzi, kto chce - mówi pan Roman, mieszkaniec ul. Polaka.
Awantura o bazar może się przenieść na forum rady dzielnicy. Opozycja złożyła w czwartek wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji poświęconej targowisku. Przewodniczący Michał Matejka zwołał ją na wtorek, na godz. 20:00.
33Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
OTO PRZYKŁAD DLA KRÓTKOWZROCZNYCH BĘDĄCYCH ZA PLATFORMĄ ZŁODZIEJSKĄ. TAK WYGLĄDAŁY ICH RZĄDY 2007-2014 i GDYBY NIE PIS TA BUFONADA I UKŁADY DALEJ BY KWITŁY. TĘPY MOTŁOCH I TAK POWIE TRZASK. NO TO MACIE SWÓJ TRZASK SB-cy
Edytowany: 26 dni temu
Nasza "cywilizacja" ma to do siebie ze glownym wyznacznikiem pozycji spolecznej jest nie zawartosc glowy a wielkosc konrta bankowego i portmonetki. W zwiazku z czym wiekszosc tych wybranych w wyborach "spolecznikow" to zwykli zlodzieje. Oni ida do polityki tylko po to by sie wzbogacic, nachapac. Przyklady? prosze bardzo, pierwszy z brzegu.. chocby Tusk, kiedys malarz kominow i biedak teraz milioner.
Edytowany: 21 dni temu
Ja się pytam kto ustalił tak rażąco niskie wadium? Licząc po dolnych wartościach to mamy 32 tys.x12 miesięcy x 2 lata. Kwota 768 tys. Licząc zgodnie z wylicytowaną kwotą to 90 tys. x 12x 2 = 2.16 mln. A wadium tej licytacji tylko 5 tys.? Czy Fortepian nie jest wystarczającą nauczką jak kupcy traktują przepisy? Nikt nic się nie nauczył?
Edytowany: 29 dni temu
no to teraz komornik i eksmisja tego towarzystwa, tak jak kiedyś spod pałacu kultury...
Edytowany: miesiąc temu
Ja mam propozycję na rozwiązanie tego bazaro - syfu, w XXI wieku sprzedaż art. spożywczych z leżaków trzeba zlikwidować, od tego są sklepy, sklepiki ale nie taki syf. Poproszę Urząd Skarbowy aby sprawdził przychody i podatki osób tam handlujących, założę się, że po tych kontrolach żaden z nich tam się więcej nie pojawi.
Edytowany: miesiąc temu
Gdyby Karczewski upadł na schodach ratusza i wybił sobie zęby oraz obił dotkliwie pupę to nie było by mi go żal.
Edytowany: miesiąc temu
Chcemy przywrócenia pętli autobusowej Natolin Północny! Bazar won!
Edytowany: miesiąc temu
Jestem za likwidacją bazaru.
Edytowany: miesiąc temu
KEMPA... To jemu "zawdzięczamy" lokalizację w obecnym miejscu i formie. Za dewastację okolicznej infrastruktury, za urągające warunki sanitarne, za syf odpowiada ten człowiek.
Edytowany: miesiąc temu
"Jego postawa jednoznacznie to pokazywała. Był zainteresowany tylko podbijaniem ceny". Jest oczywiste ze im wiecej sklepikarze zaplaca za stoiska , tym wieksze beda ceny produktow bo przeciez sklepikarze odbija sobie straty przez podwyzke cen. Trzeba sie lepiej przyjrzec tym radnym. To po to byl wybrany zeby ludzie placili wiecej? Kim jest ten Karczewski? wynika ze jest nastawiony wrogo do tych ktorzy go wybrali.
Edytowany: miesiąc temu
Handlarze najchętniej nic by nie płacili. Właściciele sklepów często płacą więcej niż cały bazar dotąd. Najlepiej mieć monopol.
Edytowany: 29 dni temu
Drugi Obajek ... Jakaś moda czy co ?
Edytowany: miesiąc temu
To że Kempa działał w interesie bazarku to wiedziałam ale najbardziej zawiodłam się na Skubiszewskim!!! Przed wyborami walczył przeciwko bazarkowi na pętli a teraz mu to nie przeszkadza bo jest w koalicji z Kempą i z Karczewskim!!! WSTYD!!!
Edytowany: miesiąc temu
Oby do wyborów
Edytowany: miesiąc temu
Pecunia non olet
Edytowany: miesiąc temu
Mam już dość tego całego syfu. Niech zrobią to normalnie , bez tego całego syfu, śmieci , parkujących na przejściach samochodów .
Edytowany: miesiąc temu
Widać, jakie persony "spod ciemnej gwiazdy" są w tej Koalicji Obywatelskiej- zero klasy, gęby pełne frazesów i łapska powyciągane po kasę, nie ważne skąd, jak byle po trupach, oto obraz radnych -kolesiów i koleżanek pana burmistrza
Edytowany: miesiąc temu
Prawda. Tak samo jak w każdej innej partii, niestety.
Edytowany: miesiąc temu
Ale kompromitacja Koalicji Obywatelskiej.
Edytowany: miesiąc temu
Postępowanie egzekucyjne na podstawie art. 777, tzw. 3 siódemki, jest szybkie, bo nie wymaga procesu sądowego. Komornik może zadziałać błyskawicznie.
Edytowany: miesiąc temu
Pan Karczewski jest tak zachłanny , że chce być i radnym i prowadzić biznes . Wstyd , że Ursynów ma takich radnych !!!!
Edytowany: miesiąc temu
Wybrali go przecież mieszkańcy Ursynowa, więc to im zawdzięczamy takiego radnego.
Edytowany: miesiąc temu
~Magdalena: Karczewski dostał w ostatnich wyborach dokładnie 1239 głosów i to wystarczyło do zostania radnym. Startował w okręgu nr 3, który jest położony pomiędzy ulicami: ul. Ciszewskiego – Al. Komisji Edukacji Narodowej – ul. Belgradzka – ul. Stryjeńskich-ul. Stryjeńskich do ul. Małej Łąki-na zachód od ul. Moczydłowskiej-ul. Ziemska-ul. Rolna-ul. Żołny – na północ do ul. Pileckiego – ul. Pileckiego. Żadna z tych ulic nie jest położona blisko obecnego bazarku, czyli reasumując: za Karczewskim głosowali ludzie, którzy mieszkają daleko od bazarku, wiec ani bazar ani Karczewski im nie przeszkadzał.
Edytowany: miesiąc temu
Wróciłaś, mordo ty moja
Edytowany: miesiąc temu
W końcu jest nadzieja, że zostaną usunięci z tego terenu i farsa się zakończy raz na zawsze. W cywilizowanym mieście nie ma miejsca dla handlu rodem z III świata.
Edytowany: miesiąc temu
Najważniejsze, żeby było czysto wokół bazarku i na bazarku, kto wygra to dla każdego wszystko jedno. Postawcie może boksy dla handlujących, niech ten bazarek normalnie wygląda i wokół bazarku niech zrobią porządek z ,,dzikim" handlem obok bazarku.
Edytowany: miesiąc temu
Boksy?, ale nie na pętli autobusowej. Bazar powinna mieć dzielnica, aby mieć z tego dochód. Nikt z mieszkańców nie chce mieć pod oknami tego bałaganu. "Bazar tak tylko nie u mnie". Tak mówią mieszkańcy. Na Lanciego wywieszone transparenty. Państwo Radni co Wy na te wyczyny radnego Karczewskiego?
Edytowany: miesiąc temu
Powinna powstać haka targowa z odpowiednimi boxami do handlu. A vis a vis siedziby Straż Pożarnej na terenie , który zajmuje teraz Astaldi to zła lokalizacja? O wiele lepsza niż pętla autobusowa. Swoją drogą pętla autobusowa też nie musi być na Płaskowickiej.
Edytowany: 21 dni temu
Cyrk i kpina z mieszkańców. Na pętli autobusowej bazar, autobusy stoją na ulicy zastawiając przejścia dla pieszych, a kierowcy autobusów swoje potrzeby załatwiają w przenośnych toaletach, bo toalety na pętli to bazar. Wcześniej zajmowali teren pod obwodnicę - tunel. Opuścili go po miesiącach protestów i zostawili po sobie taki syf, że wykonawca zażądał dodatkowej kasy i teraz powołuje się na opóźnienia w budowie tunelu właśnie na to plus wszystko mogący COVID. Pogonić tych kupców i przywrócić normalne działanie pętli autobusowej i skrzyżowania KEN-Płaskkowickiej. Jak chcą handlować, zaproponować weekendowe targi, czyli przyjechał, sprzedał, posprzątał po sobie zapłacił placowe i papa. Dosyć tego syfu i tych kosmicznych cen, tych foteli, kanap, dywanów i całej reszty na porozjeżdżanym trawniku.
Edytowany: miesiąc temu
POPIERAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Edytowany: miesiąc temu
Popieram
Edytowany: miesiąc temu
Kiedy pętla autobusowa przy ul. Polaka będzie działać zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem? Jest to żądanie mieszkańców Ursynowa !!!
Edytowany: miesiąc temu
Wiedza Mańka problem w tym że nikogo nie interesuje zdanie mieszkańców!!!. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę . A zdanie mieszkańców mają głęboko
Edytowany: miesiąc temu