Zamknij

Będą pomiary hałasu drogowego przy Rosoła. Ekrany odbijają dźwięk prosto w okna

16:11, 05.03.2020 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 16:25, 05.03.2020
Skomentuj KKO KKO

Fala ulicznego hałasu ze zdwojoną siłą uderza w ich okna. W lecie ciężko wytrzymać, w szczególności od kiedy uruchomiono nową przelotówkę do Konstancina. Dlatego mieszkańcy okolic ul. Rosoła postanowili zawalczyć o ciszę i komfort. Miasto zleciło właśnie pomiary hałasu przy tej drodze.

Wraz ze zwiększeniem ruchu na ul. Rosoła znacznie podniósł się poziom hałasu dobiegającego z ulicy. Problem potęgują ekrany ustawione po wschodniej stronie, które odbijają dźwięk, sprawiając, że jest jeszcze bardziej uciążliwy dla mieszkańców zachodniej części osiedla.

- Mieszkańcy uskarżają się na hałas trudny do zniesienia, który wzrósł po uruchomieniu połączenia drogowego z Konstancinem-Jeziorną przez ul. Rosnowskiego. To jawna niesprawiedliwość i dyskryminacja – mówią aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, którzy podjęli temat.

Powtórka po 20 latach

Sprawą zajęła się Katarzyna Kwiecińska-Otachel, członkini MJN. Złożyła do budżetu obywatelskiego projekt zazielenia ekranów, dzięki któremu miałoby się zmniejszyć odbijanie dźwięku na drugą stronę ulicy.

Pomysł urzędnicy ocenili negatywnie i nie dopuścili go do głosowania. Stwierdzono m.in. że jest zbyt mało miejsca na nasadzenia pnączy pomiędzy ekranami a chodnikiem, a rośliny mogą wspiąć się na wyższe partie paneli ekranów, co spowoduje brak widoczności dla kierowców.

Poruszenie problemu na forum publicznym obudziło mieszkańców, którzy postanowili nie odpuszczać i zawalczyć o wyciszenie sąsiedztwa ulicy Rosoła, także dla części nieosłoniętej przez ekrany. W ich imieniu interweniował radny Piotr Skubiszewski z Otwartego Ursynowa.

W odpowiedzi na pismo skierowane do Zarządu Dróg Miejskich został poinformowany, że analizy dźwięku w tym rejonie były przeprowadzone… przed montażem ekranów i uzasadniały ich budowę tylko po jednej stronie ulicy. Tyle, że miało to miejsce 20 lat temu.

W ostatnich miesiąch stowarzyszenie Miasto Jest Nasze szukało osób, które zgodzą się na jakiś czas postawić na swoim balkonie urządzenie rejestrujące pomiar hałasu. Zgłosiło się siedmiu chętnych.

Będą pomiary

Mając deklaracje od mieszkańców, Katarzyna Kwiecińska-Otachel zwróciła się w lutym do Biura Polityki Mobilności i Transportu m.st. Warszawy z wnioskiem o pomiary hałasu drogowego przy ul. Rosoła. W odpowiedzi usłyszała, że pomiary odbędą się w najbliższych miesiącach, w okresie wiosennym, letnim i jesiennym.

Skrzynki lub przyczepy pomiarowe mają zostać ustawione na okres około tygodnia i badać czy przekraczane są normy natężenia hałasu. Jeśli tak – sprawa zostanie przekazana do odpowiedniej komórki miejskiej, która zadecyduje o rozwiązaniu problemu.

[ZT]13962[/ZT]

[ZT]12944[/ZT]

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

ANONIMUS 303ANONIMUS 303

4 0

LEPIEJ głośność Zamieście na wysokości ulicy pawlaczyka/nowoursynowskiej bo tam jest dopiero glosno i podobno mają jeszcze tam być wyrzutnie spalin z POW bez filtrów więc pozdrawiam wszystkich co uważają że tam nic nie jest potrzebne 17:39, 05.03.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

HahahaHahaha

2 1

Po co Ci filtry przecież są samochody są eko- nie to co te elektryczne na węgiel 14:40, 06.03.2020


reo

FugFug

3 1

Ciekawe co Wilanow powie jak ruszy ruch na pow. Mysle ze sam halas wydobywajacy sie z tunelu to juz bedzie cos. 21:25, 05.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kon33Kon33

3 4

Artykuly o tamtej okolicy zawsze sa o tych ekranach. Kawalek dalej ekranow nie ma a tez jest glosno, Rosola jest glosne bo to jest autostrada dla mieszkancow i przyjezdnych przejezdnych. Wystarczy 2 radary na tym ekranie powiesic i bedzie cisza. 09:25, 06.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HeheheheheheheheHehehehehehehehe

0 0

I tak biurwy was wydopczą bez mydła. Pomiary wykażą hałas "w normie", a że przy tej normie nie da się żyć, to już nie problem biurw. One wykonały robotę i wzięły za to pieniądze. Ende. 14:57, 07.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkomieszko

0 0

A co będzie jak się okaże, że hałas jest większy niż przewiduje norma? Wg naszego prawa to w dzień 60 decybeli, noc 50 decybeli, wg. WHO 53 i 45. Ciekaw jestem co miasto zaproponuje gdy pomiary będą niekorzystne.
Dwa, to pytanie do dewelopera i projektanta gigantycznego pojemnika na ludzi z narożnika Rosoła i Belgradzkiej: czy przed zaprojektowaniem i wybudowaniem budynku zbadali poziom hałasu i czy uprzedzali przyszłych mieszkańców, co się będzie działo? Czy po prostu sprzedali mieszkania, w żaden sposób nie zabezpieczając ich przed hałasem (co jest możliwe, gdy ma się sumienie i olej w głowie) i zniknęli? A kupujący - chyba widzieli, że decydują się na zakup mieszkania z oknami i balkonami wychodzącymi na obciążoną ruchem ulicę. Klient nie zawsze zdaje sobie sprawę w co wchodzi, ale ulicę było widać, świadomość tego budzi czujność, a fakt, że sąsiedzi z naprzeciwka 20 lat temu postawili ekran powinien dawać do myślenia i żądań pod adresem dewelopera. Niech teraz coś zaproponuje. 18:33, 13.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NikNik

0 0

Jeszcze na Puławskiej zmierzcie, na wysokości muru Wyścigów Konnych - to to dopiero deflektor dla hałasu. Okna się nie da otworzyć. Zburzyć Mur, nie? To ekran dla mieszkańców po przeciwnej stronie zbudować. Na remont Muru dla graficiarzy było? To niech się jeszcze znajdzie dla mieszkańców, tych co są tu 24 h / dobę - zbudować ekran, zmniejszyć dopuszczalną prędkość do 40km/h, karać za wyścigi w nocy. Zaczął się sezon motocyklowy, w nocy prują aż się szyby trzęsą (i motocykle i rajdówki bez tłumików). To nie ekspresówka czy autostrada!!! Panie Prezydencie Trzaskowski, proszę zadbać o mieszkańców i pewnie wielu wyborców! 17:02, 09.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JakJak

0 0

"W odpowiedzi na pismo skierowane do Zarządu Dróg Miejskich został poinformowany, że analizy dźwięku w tym rejonie były przeprowadzone… przed montażem ekranów i uzasadniały ich budowę tylko po jednej stronie ulicy. Tyle, że miało to miejsce 20 lat temu." Ciekawe jest kto się tam wtedy wprowadzał, chyba jacyś politycy, i inni możnowładcy. Mylę się? Szybko miasto reaguje na potrzeby Władców. 17:06, 09.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%