Będzie nadzwyczajna sesja ws. przedłużenia Belgradzkiej. JEST WNIOSEK

Mieszkańcy nie chcą szerokiego na cztery pasy ruchu przedłużenia ul. Belgradzkiej. Domagają się konsultacji społecznych w tej sprawie. "Nasz Ursynów" i radna PiS składają wniosek o nadzwyczajną sesję Rady Dzielnicy.

Dzielnica rozpoczęła budowę ośrodka wsparcia dla niepełnosprawnych przy ul. Stryjeńskich. Równocześnie ma powstać dojazd do placówki - ok. 180-metrowe przedłużenie ul. Belgradzkiej, które w przyszłości będzie też służyło dojazdowi do zaplanowanych za ośrodkiem uliczek osiedlowych. W planie miejscowym są tam przewidziane domki jednorodzinne.

Budowie szerokiego na 27 metrów nowego odcinka ulicy od kilku tygodni sprzeciwiają się sąsiedzi inwestycji.

- Ta droga będzie za szeroka, po co tutaj tyle pasów dla samego tylko ośrodka? - pytają mieszkańcy. Pod petycją w sprawie ograniczenia inwestycji podpisało się ok. 400 osób. Mieszkańcy domagają się też przeprowadzenia konsultacji społecznych w sprawie czteropasmowej drogi. 

Postulaty mieszkańców popierają działacze stowarzyszenia "Nasz Ursynów". Zapowiedzieli złożenie wniosku o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Dzielnicy w tej sprawie. Pod wnioskiem podpisało się już 6 radnych "NU" oraz szefowa klubu PiS - Katarzyna Polak.

- Chcemy zaprosić na tę sesję mieszkańców, aby z pierwszej ręki dowiedzieli się jakie są "za i przeciw" tak szerokim parametrom ulicy Belgradzkiej. Burmistrz powinien wprost powiedzieć, że nie będzie to połączenie Stryjeńskich z Pileckiego - mówi Paweł Lenarczyk, radny "Naszego Ursynowa". Przewodnicząca Rady musi zwołać sesję w ciągu 7 dni od złożenia wniosku przez minimum 1/4 składu rady.

"Nasz Ursynów": Burmistrz nie mówi całej prawdy

Radni opozycyjni twierdzą, że w sprawie przedłużenia ul. Belgradzkiej burmistrz ma nieczyste intencje. - Zachodzi podejrzenie, że najważniejsze w tej sprawie jest nie zapewnienie dojazdu do ośrodka, ale dla dewelopera, który w przyszłości zbuduje przewidziane tu w planie miejscowym osiedle domków jednorodzinnych - mówi Paweł Lenarczyk.

Piotr Skubiszewski, wiceprezes "NU", zwraca też uwagę, że planowany dojazd nie musi mieć aż czterech pasów. Na Ursynowie jest przykład ulicy, która nie ma takich samych wlotów po obu stronach. - To wschodnie zakończenie ulicy Belgradzkiej. Przed Rosoła jest czteropasmowa a za Rosoła ma dwa pasy i jest to zgodne z przepisami - mówi Skubiszewski.

- Ubrał się diabeł w ornat i na mszę dzwoni - odpiera zarzuty burmistrz Robert Kempa. - Radny Lenarczyk domaga się na każdej sesji uchwalania planów i nie chce ich wprowadzać w życie? - pyta. Plan miejscowy zakładający domki jednorodzinne obowiązuje od 2007 roku i dzielnica ma obowiązek doprowadzenia drogi publicznej.

Burmistrz mówi, że czteropasmową Belgradzką wpisał do projektu profesjonalny projektant a zarządca drogi - czyli Zarząd Dróg Miejskich - wybrał właśnie ten wariant. - Za bezpieczeństwo odpowiada miejski inżynier ruchu a nie burmistrz - mówi Kempa.

Czy będą konsultacje społeczne, o które wnioskują działacze "Naszego Ursynowa"?

- Jesteśmy otwarci na konsultacje, ale w sprawach, które wprost nie wynikają z przepisów. Zarzuty stawiają mi osoby, które przez całą kadencję nie przeprowadziły żadnych konsultacji społecznych zgodnych z przepisami - stwierdził burmistrz.

Wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej dotarł już do przewodniczącej Rady Teresy Jurczyńskiej-Owczarek. Decyzja o tym, kiedy zostanie zwołana sesja zapadnie w ciągu kilku dni.

[ZT]6809[/ZT]

[ZT]6852[/ZT]

[ZT]6737[/ZT]

[ZT]6724[/ZT]

[ZT]6647[/ZT]

[ZT]6577[/ZT]