Po prawie trzech miesiącach przerwy znów ruszyła budowa przedłużenia ul. Belgradzkiej. Dzielnica postanowiła nie czekać na ostateczne uzgodnienia z operatorem sieci energetycznej. Ten w trakcie robót zmienił swoje wcześniejsze decyzje, co spowodowało zastopowanie inwestycji.
150-metrowy dojazd do ośrodka wsparcia dla niepełnosprawnych przy ul. Stryjeńskich powstaje od ubiegłego roku. Wykonawca wybudował jezdnie, chodniki, przebudowano też sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu Belgradzkiej i Stryjeńskich oraz wyremontowano jego nawierzchnię.
Roboty zostały nagle wstrzymane w czerwcu, gdy okazało się, że operator energetyczny - firma Innogy Polska - zażądała od dzielnicy zmiany technologii przekładania kabla energetycznego, który koliduje z inwestycją. Wcześniej, w wytycznych dla projektanta, firma ta zatwierdziła wykopanie przewodu. Później zmieniła zdanie - zażądała przecisków, gdyż wykop spowodowałby zbyt długie wyłączenia dostaw prądu dla okolicznych mieszkańców. Po drodze dzielnica czekała jeszcze po kilka tygodni na wyznaczenie inspektora nadzoru prac.
Chodniki nie do przejścia
Wykonawca zszedł z placu budowy i pozostawił na niej bałagan. Mieszkańcy skarżyli się na rozgrzebane chodniki, po których nie można przejść.
- Tu jest dziura na dziurze, przejście po tym chodniku wymaga dużej wprawy. Osoby starsze nie dają rady tu przejść - alarmowali naszą redakcję mieszkańcy.
W środę rano firma Jarpol wznowiła prace. Układane są chodniki, powstało wreszcie tymczasowe przejście dla pieszych od przejścia przez Stryjeńskich w kierunku kościoła. Jak informuje burmistrz Robert Kempa inwestycja znów ruszyła na dobre i w ciągu kilkunastu dni zostanie dokończona. A co z kablem, który blokował inwestycję?
- Po ostatecznym uzgodnieniu technologii przekładania kabla wykonawca wróci na Belgradzką i przełoży tę instalację - zapowiada Kempa.
W zależności od efektów rozmów z Innogy Polska będzie to oznaczało albo wykopanie kabla - czyli rozbiórkę niewielkiego fragmentu drogi, albo wykonanie przecisków, na które drogowcy pozostawili miejsce. Ta druga opcja będzie się wiązała z koniecznością dołożenia 180 tys. złotych do inwestycji.
Jest też trzecia opcja - że... kabel nie będzie przekładany. W trakcie prac okazało się bowiem, że nie jest to niezbędne, choć niewątpliwie wskazane przez Innogy.
Kontrowersje wokół budowy
Przedłużenie Belgradzkiej to droga dojazdowa do wybudowanego w ramach Budżetu Partycypacyjnego 2015 ośrodka wsparcia dla niepełnosprawnych. Miała powstać do maja. Budowa wzbudziła kontrowersje w środowiskach społecznych Ursynowa. Dzielnica była krytykowana za zaprojektowanie "szerokiego pasa startowego", wycinkę drzew oraz kosztowną przebudowę sygnalizacji świetlnej.
Mieszkańcy osiedla Kazury obawiają się, że 150-metrowy odcinek nowej ulicy to wstęp do budowy połączenia z ul. Pileckiego, które przewiduje plan miejscowy. Burmistrz Kempa twierdzi, że takiego połączenia za jego rządów nie będzie. Ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego zostało ono wykreślone w 2006 roku.
ZOBACZ ZDJĘCIA WZNOWIONEJ INWESTYCJI:
karol12:57, 08.08.2018
Cud się stał!!! Czyżby kandydat z ławeczka sie do nas wybierał że nagle niewykonalne stało się możliwe? 12:57, 08.08.2018
ciekawy14:28, 08.08.2018
A ciekawe kiedy Gandhi skończą? Miała być uruchomiona do końca lipca. Tam też podobno jakiś kabel innogy blokuje zakończenie prac 14:28, 08.08.2018
Jaro14:52, 08.08.2018
Wniosek: innogy opanowały wraże siły polityczne :-) 14:52, 08.08.2018
kazoora10:55, 09.08.2018
Na początku wszystko co złe było przez Guziała, potem wojewodę a teraz Innogy. Ten biedny burmistrz to u wszystkich ma pod górkę. 10:55, 09.08.2018
gladek22:39, 08.08.2018
"Burmistrz Kempa twierdzi, że takiego połączenia za jego rządów nie będzie". No cóż buńczuczna zapowiedź biorąc pod uwagę że zostały mu ledwo 3 miesiące tych "rządów" :) 22:39, 08.08.2018
abram08:57, 10.08.2018
Na razie za wiele tam się nie dzieje. Fajnie, ze poprawiają chodnik, ale sama ulica stoi odłogiem 08:57, 10.08.2018
Jaro09:45, 10.08.2018
W zasadzie oprócz wspomnianego kawałka chodnika to NIC się nie dzieje. To wszystko przypomina budowy z lat 80-tych... 09:45, 10.08.2018
weff09:03, 16.08.2018
I znów cisza na budowie... 09:03, 16.08.2018
fg09:24, 09.08.2018
2 4
Tak się wybierze , że zaorzą nam górkę i zrobią przedłużenie Pileckiego, żeby inni mieli przejazdy ... 09:24, 09.08.2018
karol09:50, 09.08.2018
4 5
Czy ktokolwiek z tej redakcji widział wspomniany plan miejscowy?
Uchwała XXIII/800/2008 MPZP Natolin Zachodni Park Wyżyny część A?
Nigdzie nie ma przedłużenia Belgradzkiej do Pileckiego. W świetle prawa nie ma takiego tematu. Chyba że sporządzą i przegłosują nowy plan miejscowy, co jest nieprawdopodobne.
Osiedle Kazury nie ma planu miejscowego ale chyba nikt nie mysli o budowie połączenia między budynkami bo wiązało by się to z wyburzeniami. 09:50, 09.08.2018
szdf12:25, 13.08.2018
1 0
@karol - to wytłumacz po co był "pas startowy" skoro mozna było zrobić dojazd do ośrodka od strony Moczydłowskiej ( tak jak wjeżdżały ciężarówki). Bo w prafaii są garaże i brama i ksiądz chciałby od razu wyjechać na drogę zamiast wjeżdzać na parking ?
Bo bedzie mozna parkowac na ulicy ? Nie bardzo rozumiem , bo po drugiej stronie parkingi świecą pustkami... 12:25, 13.08.2018