Zamknij

Bez pediatrii, bez karetek i z opóźnieniem. Szpital Południowy zacznie przyjmować w 2021 roku

16:45, 21.11.2019 Anna Łobocka Aktualizacja: 17:14, 21.11.2019
Skomentuj AŁ

Kilka łóżek pediatrycznych na SOR, zamiast pełnego oddziału dziecięcego. Brak miejsca na pogotowie ratunkowe. A przyjęcie pacjentów najwcześniej w 2021 roku. Tak wyglądają plany miasta wobec budującego się Szpitala Południowego na Ursynowie.

To jedna z najbardziej wyczekiwanych przez mieszkańców Ursynowa inwestycja. Budowa trwa od prawie trzech lat, trzy duże budynki i lądowisko dla helikoptera z zewnątrz wyglądają na gotowe, ale w środku zostało jeszcze sporo robót wykończeniowych. Potrwają one jeszcze około pół roku. Szpital u zbiegu ulic Pileckiego i Gandhi pierwszych pacjentów ma przyjąć najwcześniej w 2021 roku, choć miało się to stać już w lipcu.

Bez pediatrii...

Zapowiadana w kampanii wyborczej przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego opieka pediatryczna ostatecznie ograniczy się do kilku łóżek dziecięcych na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Na pełny oddział pediatrii, o który walczą rodzice z Ursynowa i Wilanowa nie ma szans.

- Mamy w Warszawie nadmiar oddziałów pediatrycznych, aż 40 procent łóżek jest pustych. Pediatria jest jednak skoncentrowana w centrum Warszawy i dlatego, żeby mieszkańcom Ursynowa było łatwiej, będą mogli do Szpitala Południowego przyjść z dzieckiem na SOR, gdzie na miejscu zostanie udzielona natychmiastowa pomoc - obiecuje wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej. 

Przeciwko tworzeniu nowego oddziału pediatrycznego są Narodowy Fundusz Zdrowia oraz krajowy i wojewódzki konsultant ochrony zdrowia. Dopiero kilka lat po uruchomieniu szpitala będzie można przeprowadzić audyt jego funkcjonowania i wówczas - jeśli będzie taka potrzeba - NFZ może dać pieniądze na "pełną" pediatrię.  

...i bez pogotowia!

Kolejna zła wiadomość to brak w nowym szpitalu miejsca na bazę pogotowia ratunkowego, która ostatnio miała poważne problemy lokalowe. Spółdzielnia "Stokłosy" wprawdzie cofnęła firmie "Meditrans" wypowiedzenie umowy najmu lokalu przy ul. Jastrzębowskiego, ale wiadomo, że za kilka lat chce w tym miejscu zbudować coś nowego. Dzielnica szuka innej lokalizacji dla pogotowia. Liczyła, że jedną z nich będzie Szpital Południowy. Jak się okazuje, nie jest to takie pewne. 

- Niestety, wszystkie pomieszczenia są teraz w placówce już zagospodarowane, ale może okazać się, że uda się nam coś znaleźć. Bardzo bym chciała, żeby była tutaj baza pogotowia, ze względu na lepszą logistykę. Szkoda, że nie było wiadomo o problemie na etapie planowania - mówi Ewa Więckowska, prezes szpitala na Solcu, który będzie zarządzał ursynowską placówką.

Plan budowy był jednak korygowany, tyle że w związku z nowelizacją przepisów. Ma to swoje skutki w przesunięciu terminu ukończenia inwestycji. Zgodnie z planem budowa szpitala miała się zakończyć do końca lipca tego roku.

- Musieliśmy dokonać kilku zmian, związanych z nowymi wymaganiami prawnymi, które zostały uchwalone ostatnio, np. jeśli chodzi o wielkość SOR-u - mówi prezes Więckowska.

Nowy, przewidywany termin zakończenia prac budowlanych to połowa 2020 roku. Kilka miesięcy zajmie jego wyposażanie. Pierwsi pacjenci powinni się pojawić w szpitalu w 2021 roku.

Solec przejmie Ursynów

Aby ursynowski szpital mógł być w ogóle otwarty, miasto musiało poradzić sobie z obowiązującą do 2021 roku ustawą o sieci szpitali. Mogą do niej należeć placówki działające co najmniej od dwóch lat i tylko one mogą liczyć na kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Szpital Południowy po otwarciu do takiej sieci na pewno nie wejdzie. Została więc podjęta decyzja, że to szpital na Solcu zostanie operatorem Szpitala Południowego, dzięki temu nowa placówka będzie miała zapewnioną umowę z NFZ i wejdzie do sieci.

- Nie było innego wyjścia, bo ustawodawca w swojej mądrości nie pomyślał o tym, że ktokolwiek może zbudować w tym czasie nowy szpital, który będzie się chciał starać o kontrakt - mówi wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej.

Szpital Południowy przejmie nie tylko kontrakt lecznicy z Solca, ale także kadrę medyczną. - Na Solec mamy inny pomysł, bo to jest szpital, który wymaga remontu, a ten może się zacząć dopiero po otwarciu Szpitala Południowego. Pracujemy już nad koncepcją. Jedno jest pewne, w budynku nadal będą usługi medyczne, takie które potrzebne są mieszkańcom Śródmieścia, np centrum geriatryczne - twierdzi Paweł Rabiej.

Z analiz miasta wynika, że Szpital Południowy będzie obsługiwał około 250 tys. osób z Ursynowa. Włączając Wilanów, powiat piaseczyński oraz tereny skomunikowane z Warszawą, pacjentami placówki może być nawet 300-350 tys. ludzi. Dla nich znajdzie się 309 łóżek.

- Chcemy żeby to był szpital nie tylko dla mieszkańców sąsiednich dzielnic, ale także dla pacjentów z całej Polski, również w sytuacjach kryzysowych ze względu na wysoką jakość usług - zapowiada wiceprezydent Warszawy.

7 oddziałów, przychodnie i lądowisko

Już wiadomo jak będzie ostatecznie wyglądała struktura ursynowskiej placówki. Pod ziemią będzie dwupoziomowy parking na 350 miejsc. Na poziomie "0" zostanie zorganizowany Szpitalny Oddział Ratunkowy, wyposażony m.in. w dodatkowy tomograf komputerowy oraz RTG. Znajdzie się tam też miejsce na nocną pomoc lekarską oraz poradnie, m.in. kardiologiczną, proktologiczną, ortopedyczną oraz ginekologiczną. Na parterze będzie też apteka, laboratorium oraz sale seminaryjne dla studentów.

Na pierwszym piętrze są zaplanowane oddziały: neurologiczny i udarowy oraz okulistyka. Będą też m.in pracownia endoskopii, poradnia, alergologiczna, laryngologiczna i gastroenterologiczna z punktem konsultacyjnym. Oprócz tego dwie duże sale do rehabilitacji, w jednej z nich odbywać się będą zajęcia Szkoły Rodzenia.  

Drugie piętro to ginekologia i położnictwo. Poza tym oddział laryngologiczny i internistyczny oraz duży blok operacyjny z czterema salami.

Na trzecim piętrze będzie działała chirurgia i ortopedia oraz 13 stanowisk intensywnej opieki medycznej. Na dachu szpitala jest lądowisko dla śmigłowców. 

Wielospecjalistyczny szpital będzie miał zatem 7 oddziałów na ponad 300 łóżek. Miasto przeznaczyło na inwestycję 400 mln zł.

ZOBACZ SZPITAL POŁUDNIOWY OD ŚRODKA:

[ZT]13234[/ZT]

[ZT]12329[/ZT]

[ZT]10294[/ZT]

[ZT]8419[/ZT]

[ZT]6981[/ZT]

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

MrFrostyMrFrosty

6 18

gdzie teraz jesteście pisie trole???? 18:45, 21.11.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

ProstyProsty

20 5

Leming to się wszystkim zadowoli :))) Bodaj okruszek z pańskiego stołu a już odczuwa radość i dumę. 19:37, 21.11.2019


LegionistaLegionista

14 4

Bo Lemingi łykają wszystko jak młode pelikany. Co z tego że szpital miał być już jakieś 10 lat temu, co z tego ma mega opóźnienie, nie ma oddziału pediatrii...tacy oni są - młodzi, zdolni, wykształceni, z dużych miasta 06:36, 22.11.2019


fredfred

6 13

nie to co wyborca pisu, oświecony i bogatszy o 500? Jakoś LK nie kwapił się z rozpoczęciem budowy.... 08:06, 22.11.2019


reo

YY

3 14

Szpital nazywasz okruszkiem? 20:02, 21.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

szok i niedowierzaniszok i niedowierzani

14 2

Na Imielinie budowa szpitala 5 lat, na Kabatach wymiana 3 wind na stacji metra 1,5 miesiąca... A tymczasem Elon Musk zbudował w 5 miesięcy w Szanghaju fabrykę Gigafactory 3, z której będzie wyjeżdżało milion elektrycznych aut marki Tesla w ciągu roku. 00:55, 22.11.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

NickNick

1 1

Bogaty naród nie musi się spieszyć, stać nas na luksus kontemplacji 21:24, 23.11.2019


okaoka

6 6

Super pediatria, nowiutka, jest w Uniwersytecie Medycznym na Banacha - Żwirki. 16:56, 22.11.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

qwrqwr

1 0

Na Żwirki i Wigury to przeniesiono Litewską. 10:25, 27.11.2019


drdr

2 8

Od kiedy na Ursynowie mieszka 250 tys. ludzi? Jeżeli zaś Warszawa istotnie nie wykorzystuje wszystkich łóżek dla dzieci, to kolejny oddział pediatryczny nie ma sensu. Zawsze można podjechać do sąsiedniej dzielnicy. 18:51, 22.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SomsiadSomsiad

10 1

Przez brak szpitala na Ursynowie, człowiek pałętał się z dziećmi po różnych szpitalach po całej Warszawie. Kopernika, litewska, dzialdowska, niekłańska wołoska- a w końcu przy żwirki i wigury. I to ze zwykłymi problemami typu zakazenie układu moczowego, rotawirus i odwodnienie, zapalenie nerek itp. Oczywiście, ze zawsze mozna podjechac do sąsiedniej dzielnicy. Ale z punktu widzenia rodzica jest istotne czy ma szpital tuż obok i moze albo podejsc do szpitala przed pracą rano, czy posiedzieć z dzieciakiem w nocy dłużej i wracać 10 minut do domu, a nie 45 minut ze ŻiW komunikacją miejską. Do szpitala dziecko nie trafia na jeden dzień. Ja juz pediatrii tu nie potrzebuje, dzieci wyrosły, w perspektywie pewnie bardziej przyda mi sie geriatria, ale z własnego doświadczenia - pediatria jest tu bardzo potrzebna. 09:18, 23.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KEMPAKEMPADOJESTKEMPKEMPAKEMPADOJESTKEMP

5 1

KASA MUSI BYĆ NA URSYNOWSKIE CENTRUM KULTURY! JEST TYLU BYŁYCH POSŁÓW P.O DO WYKARMIENIA! SAMA RUSINOWSKA LEDWO ŻYJE ZA TE MARNE 12 TYŚ, TRZEBA COŚ WIĘKSZEGO, ŻEBY DYREKTORÓW ZE 3 BYŁO! 19:11, 24.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%