Włamania nie było, ale biżuteria znikała. Mieszkanka Ursynowa została w bezczelny sposób okradziona przez swojego chłopaka. 35-letni Szymon Ł. nie miał żadnych skrupułów i pod nieobecność partnerki wynosił z jej domu kosztowności. Mężczyzna przyznał się do stawianych zarzutów.
Jak ustalili funkcjonariusze, Szymon Ł. spotykał się z pokrzywdzoną kobietą od jakiegoś czasu. Mężczyzna przebywając u niej w mieszkaniu podczas jej nieobecności, wynosił złotą biżuterię. Jego łupem mogły paść łańcuszki, pierścionki i zawieszki o wartości blisko 7 tysięcy złotych. Kiedy jej właścicielka zorientowała się, że doszło do przestępstwa zawiadomiła ursynowskich policjantów.
Mundurowi zatrzymali 35-latka. Mężczyzna oznajmił policjantom, że zrobił to, ponieważ potrzebował pieniędzy na spłatę długów. Szymon Ł. jest podejrzany o kradzież, za co może mu grozić kara do 5 lat więzienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz