Zamknij

Bezpieczeństwo na Ursynowie. Co z czarnymi punktami dzielnicy? Policja obiecuje!

08:41, 25.10.2022 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 18:51, 10.11.2022
Skomentuj SK SK

Czy Ursynów jest dzielnicą bezpieczną? Policja i straż miejska ruszyły z osiedlowymi debatami na ten temat. Pierwszą debatę w Domu Sztuki zdominowały skargi na wandalizm, nieprawidłowe parkowanie oraz zakłócanie porządku publicznego. Komendant komisariatu obiecał zajęcie się dwoma "czarnymi" punktami dzielnicy.

13 tys. interwencji - około 50-60 każdej doby, 403 osoby zatrzymane, 14 tys. wylegitymowanych, 2 tys. mandatów, 1,7 tys. pouczeń i 48 nowych "niebieskich kart". To wyniki pracy ursynowskiej policji od 1 stycznia do 30 września tego roku. 

Średnio na przybycie policji czeka się pół godziny, a w przypadkach pilnych, czyli zagrożenia życia i zdrowia ok. 8 minut. W ursynowskim komisariacie jest 191 etatów, ale aż 29 wakatów. Policjantów jest więc za mało. 30 osób pełni funkcje dzielnicowych.

Statystyki działalności Straży Miejskiej na Ursynowie są podobne. Przez trzy kwartały podjęto 12 tys. interwencji, z czego aż 8 tys. dotyczyło ruchu drogowego (a więc głównie nieprawidłowego parkowania)

- Ta liczba jest na tyle przytłaczająca, że musieliśmy wprowadzić reorganizację pracy. Najpierw jeździmy do interwencji, gdzie jest zagrożenie życia i zdrowia, potem "porządek publiczny i mienie osób", a dopiero na koniec zwykłe parkowania, zwykłe interwencje wg kolejności zgłoszeń. I dlatego czas oczekiwania jest uzależniony od tego, co aktualnie dzieje się w trzech dzielnicach - tłumaczy Artur Jakubiak, naczelnik II Oddziału Terenowego Straży Miejskiej, która odpowiada za Ursynów. Również straż narzeka na zbyt małą liczbę funkcjonariuszy.

Gdzie jest najwięcej interwencji?

Na Ursynowie stosunkowo mało zakłada się blokad na koła źle zaparkowanych aut - do 30 września strażnicy zrobili to tylko 69 razy, podczas gdy na Mokotowie - 900 razy. Naczelnik Jakubiak tłumaczy to rozległością Ursynowa.

Najwięcej interwencji związanych z ruchem drogowym to ulice: Kłobucka, Polki, Pieskowa Skała. Jurajska, Złoty Potok, Puszczyka, Barwna, al. KEN, Dunikowskiego, Sosnowskiego, Dzwonnicza, Herbsta, Dereniowa, Gandhi, Hirszfelda, Polskie Drogi, Alternatywy, Płaskowickiej, Grzegorzewskiej, Belgradzka, Lanciego, na Kabatach: al. KEN, Baló, Telekiego, Wańkowicza.

Strażnicy odholowali 218 samochodów źle zaparkowanych, 14 zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego, odnotowano 2,2 tys. zgłoszeń "foto" od mieszkańców.

Sporo zgłoszeń dotyczy spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych. Do 30 września najwięcej interwencji tego rodzaju dotyczyło rejonów ulic: KEN/Ciszewskiego, Szczuki/Warchałowskiego, Lasek Brzozowy, Belgradzka/Żabińskiego, Polskie Drogi/Alternatywy, Kabacki Dukt, Frasera/Pod Strzechą na Kabatach.

W przypadkach zakłócania porządku publicznego (szarpaniny, awantury itp.) służby reagują statystycznie najczęściej w soboty między godz. 19 a 20. Najczęściej w rejonach ulic: Surowieckiego, Puszczyka, al. KEN/Jastrzębowskiego, Szolca-Rogozińskiego, Grzegorzewskiej, Polskie Drogi, Lasek Brzozowy, Raabego.

Dwa czarne punkty Ursynowa

Mieszkańcy podczas debaty w Domu Sztuki pytali o bezpieczeństwo w ich bezpośredniej okolicy. Radny Paweł Lenarczyk przypominał uciążliwe i nierozwiązane do tej pory problemy na Pasażu Natolińskim, gdzie grasują bezdomni pijaczkowie oraz na Szolca-Rogozińskiego, gdzie dochodziło do strzelania do samochodów i zniszczenia mienia. O obu sprawach pisało Haloursynow.pl.

- Nasi policjanci pracują nad wyeliminowaniem tego zjawiska - odpowiadał na pytanie o Pasaż Natoliński komendant komisariatu mł. inspektor Andrzej Szubiczuk.

- Są tam nakładane mandaty, kierujemy służby ponadnormatywne opłacane przez miasto. Są to patrole piesze dedykowane temu miejscu. Zobaczymy, jakie tam są sklepy monopolowe, sprawdzimy, czy alkohol nie jest sprzedawany osobom nietrzeźwym. Na pewno będziemy pracować na tym. Jest też rola społeczeństwa - prosimy o informacje, jesteśmy w stanie podjechać szybko i sprawdzić. Często jak podjeżdżamy, osoby mają już schowane "akcesoria" i nie podstaw do interwencji - mówił komendant.

Policja podobnie stara się wyeliminować problemy na osiedlu przy Szolca-Rogozińskiego. 

- Działamy nie tylko w mundurach, ale też po cywilnemu. Dzielnicowi i patrole mają w swoich zadaniach kontrolować i patrolować. Jeśli jesteście państwo naocznymi świadkami, informujcie nas na numer 112. Możemy wtedy szybko przyjechać, zatrzymać i rozliczyć. Nasze interwencje, jeśli mają być skuteczne, muszą być udowodnione, a wiele osób chce tylko anonimowo zgłaszać, a nie chce świadczyć. Nasza skuteczność jest wówczas ograniczona - apelował szef ursynowskiego komisariatu.

Komendant obiecywał także skuteczność z w sprawach dotyczących kradzieży samochodów, których w ostatnim czasie przybywa.

- To jest priorytet w tym roku dla komendanta stołecznego. Myślę, że nasze działania będą skuteczne. Ale trzeba pamiętać, że przestępczość samochodowa jest dziś dosyć sprawna. Kradzież auta trwa zaledwie od 1 do 2 minut, w dodatku w samochodzie nic się nie zmienia, nie widać, że jest kradziony - mówił Szubiczuk.

Do apeli o zgłaszanie każdej podejrzanej sprawy, choćby po to, by służby wiedziały, gdzie wysyłać patrole, namawiał także wiceburmistrz Ursynowa Bartosz Dominiak. - Gorący apel o zgłaszanie. Młodzież zaczęła niszczyć boisko na Olkówku, a ile było zgłoszeń? Cztery - z tego dwa od dyrektora UCSiR. A miałem co najmniej dwa razy tyle informacji od mieszkańców. Policjantów i strażników nie postawimy na każdym rogu - apelował zastępca burmistrza.

Sprzedaż alkoholu = problemy?

Dominiak prosił też mieszkańców o interesowanie się w swoich spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych opiniami na temat zezwoleń na sprzedaż alkoholu. Sklepy, które chcą taką koncesję zdobyć, muszą pytać o zdanie sąsiadów i wówczas jest najlepszy moment na zablokowanie powstania nowego punktu z alkoholem. Zdaniem burmistrza warto działać już na tym etapie, bo odebrać koncesję sklepowi w przypadku skarg mieszkańców, np. na hałas czy zakłócanie porządku publicznego, jest bardzo trudno.

Jeden z mieszkańców pytał, co może zrobić, gdy widzi, jak małoletni wyzywają dorosłą osobę i niecenzuralnie się wypowiadają. Taką sytuację miał w niedzielę podczas spaceru.

- Dogoniłem ich i zapytałem, czy ze mną też chcą porozmawiać. Co możemy zrobić jako dorośli? Często się spotyka, że lecą bluzgi ze strony młodzieży? - pytał zatroskany mieszkaniec.

- Reagować trzeba. Tu w grę wchodzą zasady współżycia społecznego. Jeśli młodociany popełnia czyn zabroniony, ująć można do czasu przyjazdu służb, ale pod warunkiem, że to było realne zdarzenie. Bo interwencja może się przerodzić w coś innego i to Pan zostanie uznany za agresora, gdy ktoś to zobaczy i zgłosi. Jeśli to o dzieciaki z osiedla, można zgłosić to dzielnicowemu, który ustali, co się dzieje. Jeśli chcą przewrócić kogoś czy coś wyszarpnąć, to można wezwać służby. Można też zapytać w szkole, która też jest powołana do wychowywania w społeczeństwie - odpowiadał komendant Andrzej Szubiczuk.

Mieszkanka z ulicy Wiolinowej zgłosiła problem z obcokrajowcami wynajmującymi mieszkania w jej bloku jako "hotel robotniczy".

- Nagle okazało się, że mamy 6-7 samochodów "Ubera". Pół biedy, gdyby stały na wyznaczonych miejscach, one stoją przy wjazdach do bloku, obok klatki, i jeśli zdarzy się pożar, to służby nie dojadą. Zgłosiłam do straży miejskiej. Nikt nie przyjechał przez godzinę. Nie bardzo wiem, co mam z tym zrobić. Pozwolenie na drobne nieprzestrzeganie prawa powoduje, że ta sytuacja eskaluje - skarżyła się kobieta.

Komendant Szubiczuk obiecał pomoc. - Postaramy się z nimi porozmawiać, a za nieprawidłowe parkowanie ukarać. Dzielnicowy jest jak najbardziej pomocny. Ta sprawa jest do załatwienia - obiecywał.

Gdzie na Ursynowie są dzielnicowi?

Policja zachęcała do korzystania z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, za pomocą której na mapie w konkretnym punkcie możemy zgłaszać anonimowo przypadku zagrożenia lub naruszenia porządku publicznego. Jeśli w takim punkcie zgłoszeń na mapie będzie wiele, to policja będzie zobowiązana do częstego wysyłania tam patroli. Komisariat ursynowski zachęcał też do ściągnięcia aplikacji "Moja Komenda" na telefon do szybkiego nawiązania kontaktu z dzielnicowymi bądź dyżurnym policji. Na stronie komisariatu można też sprawdzić informacje o swoim dzielnicowym wg ulic.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

obserwator obserwator

20 4

Czytam ze "mieszkanka zgłasza problem z obcokrajowcami wynajmujących mieszkania jako hotel roborniczy" Droga mieszkanko. Czas się przyzwyczaić. Gości z innych krajów będzie coraz więcej i zapewne niektórzy z nich będą chcieli mieszkać na swoich zasadach. Ja też niedawno zwróciłem uwagę obcokrajowcowi który zaparkowal autko na trawniku. Odpowiedział "ni rozumim polski" i sobie poszedł. 09:01, 25.10.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

kurkawodnakurkawodna

13 3

trzeba mu usunąć wentyle z kół to zrozumie ;) 10:02, 25.10.2022


OTUAOTUA

11 4

Ja czesto zwracam uwage obcokrajowcom ma rowerach i slysze łamaną polszczyzną, ze rowerzystow przepisy nie obowiazują. I ze dowiedzieli sie tego od polskich rowerzystów. 10:08, 25.10.2022


reo

IrfyIrfy

28 7

"Pracują nad wyeliminowaniem". Zabawne. To ja tę pracę może ułatwię. Niech milicja rzuci stałe patrole na Natolin i w miejsca, gdzie rezydują pijaczkowie, lumpy i dresy. Że "się nie da"? A w trakcie "pandemii" dało się non stop patrolować w 5 sztuk wszystkie stacje metra? Dało, widziałem codziennie. Rozumiem, że heroiczne wyłapywanie obywateli jadących do pracy, którzy akurat nie nałożyli na twarz zbawiennej szmatki jest znacznie przyjemniejsze od strofowania agresywnego żula. Który nie nałożył nawet czystych i nieobsikanych ciuchów, mniej więcej od dwóch miesięcy. Ale chciałbym przypomnieć, że przynajmniej w teorii od tego panowie i panie w "niebieskim" są. Od ochrony obywateli przed śmierdzącym żulem. Och, zapomniałem przeczytać informacji po gwiazdce. Drobnym druczkiem. *Są od ochrony władzy przed obywatelami. Reszta się nie liczy. 09:41, 25.10.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kurkawodnakurkawodna

9 5

brawo :) 11:46, 25.10.2022


JprdleJprdle

5 2

Ciekawe, bo wspomniane w tekście osoby zafundowały mieszkańcom patologię pod oknami. Chodzi o te lenarczykowe "multimedialne" ławki po 15 k. za szt. ustawione przy Szolc Rogozinskiego i służące menelom... PARADNE 22:17, 25.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%