Już za 10 dni rozpocznie się pierwszy miejsko-dobrodziejski nizinny bieg górski. Do zdobycia będzie sześć wyjątkowych wzniesień, czyli Korona Gór Warszawy. A wszystko to w szczytnym celu, pod hasłem #BiegamDobrze, aby wspomóc walczących z nowotworami.
- Do zdobycia najcenniejsze biegowe trofeum Warszawy! Takie, którego nikt jeszcze nie ma w swojej kolekcji – zapowiada Piotr Falkowski jeden z promotorów biegu „Korona Warszawy by Rak’n’Roll”, którego współorganizatorem jest Maraton Warszawski.
Mowa o wyjątkowej licencji, którą dostanie każdy zdobywca sześciu warszawskich szczytów, w tym dwóch ursynowskich. Wśród nich znajdziemy Monte Kazurę, Kopę Cwila, Górkę Szczęśliwiecką, Kopiec Powstania Warszawskiego, Górę Gnojną i Kopiec Moczydłowski.
Trasa mierząca łącznie 30 kilometrów w linii prostej i 740,9 metrów w pionie, będzie wiodła „szlakiem zdobywców”, którzy w 2015 r. pierwszy raz oznaczyli i zdobyli Koronę Gór Warszawy. Zimą.
- To się musiało tak skończyć... Lokalsi z Warszawy, zachęceni przez tegoroczny wyczyn Szerpów na K2, porywają się na powtórzenie naszego wyczynu sprzed 6 lat. I to ... biegiem! Nie pozostaje nam nic innego jak pokornie skłonić głowę popiołem i ... zachęcić Was do udziału w pierwszym miejsko-dobrodziejskim biegu górskim Korona Warszawy – piszą pierwsi zdobywcy sześciu szczytów.
Nietypowy pomysł z miejsca zdobył popularność wśród biegaczy. - Wieczorem, jak położę dzieci, wychodzę na balkon, żeby przyzwyczajać się do wysokości – śmieje się jeden z uczestników, występujący w spocie zapowiadającym wydarzenie.
Swój udział w biegu potwierdziła już Małgorzata, mieszkanka Ursynowa, która 11 lat temu wygrała z nowotworem.
- Do wzięcia udziału zainspirowało mnie kilka rzeczy. Z racji mojej choroby śledzę poczynania Fundacji Rak’n’Roll, po drugie w minionym roku bardzo brakowało mi takich inicjatyw! Od lat starowałam w „Warszawskiej Triadzie Biegowej”, było to moją tradycją, a w zeszłym roku niestety się nie odbyła – opowiada.
- Po trzecie, skusiła mnie „opcja turystyczna” biegu. Maraton Warszawski brzmi poważnie, raczej skierowany jest do profesjonalistów, a tu można pokonać trasę spokojnie z rodziną czy ze znajomymi – mówi.
Szczyty będzie można zdobyć za jednym podejściem albo w wariancie nieco łatwiejszym „oblężniczym” – przez pokonanie trasy i wzniesień w dowolnych etapach, rozplanowanych przez biegacza. Jest także opcja „turystyczna” obejmująca jedynie wejście na sześć szczytów bez pokonywania całej trasy.
Akcję wspierają profesjonalni sportowcy m.in. mistrzyni biegów górskich Dominika Stelmach i mistrz wyzwań ekstremalnych Andrzej Bargiel, którzy w mig podchwycili żartobliwy charakter akcji. „Robią to w stylu alpejskim, bez wsparcia z zewnątrz” - dowcipkują.
To wyjątkowe sportowe wydarzenie niesie za sobą dużo dobra. Każdy uczestnik powalczy nie tylko o unikalny certyfikat zdobywcy Korony Warszawy, ale także o pomoc dla chorych przechodzących przez raka. Na konto Fundacji Rak’n’Roll trafią środki zgromadzone na pozyskanie licencji.
Aby wziąć udział w biegu należy za pośrednictwem strony organizatora założyć specjalną zbiórkę i zebrać (lub wpłacić na nią) minimum 100 zł. Każdy, kto zgromadzi tę kwotę może postarać się o wyjątkowe trofeum „Odznakę Zdobywcy Korony Warszawy”. Wystarczy w dniach 27 marca - 11 kwietnia zdobyć stołeczne szczyty w dowolnym stylu i udokumentować swój wyczyn.
ZOBACZ VIDEO: Tak śmiałkowie zdobywali Monte Kazura w 2015 roku
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz