Boiska szkolne czynne w wakacje. Ale od harmonogramu boli głowa

21 boisk sportowych będzie otwartych w wakacje dla wszystkich chętnych. Można na nich pograć nie tylko w piłkę nożną, ale też w siatkówkę czy koszykówkę. Rodzice już narzekają jednak na zamieszanie z godzinami otwarcia boisk szkolnych.

Co roku w wakacje rusza akcja "Otwarte boiska". W te wakacje nie przeszkodził nawet koronawirus, choć nadal obowiązują obostrzenia epidemiczne. Wśród 21 otwartych boisk będzie też 15 tych, którymi zarządzają szkoły. Po raz drugi większość dyrektorów placówek oświatowych zgodziła się na funkcjonowanie obiektów także w trakcie przerwy letniej, choć godziny i dni dostępności będzie trudno spamiętać.

- Każde boisko ma określone godziny otwarcia, większość z nich czynna będzie również w weekendy. Niektóre godziny użytkowania zostały wyłączone ze względu na udostępnienie boiska uczestnikom "Lata w Mieście" bądź treningi klubów sportowych - informuje dzielnica.

Szkoły niechętne do otwierania

Codziennie od rana do wieczora czynne będą kompleksy dzielnicowe, a więc "Orliki" w parku Jana Pawła II, przy ul. Przy Bażantarni, przy Puszczyka, boiska do koszykówki przy Dembowskiego i przy Lasku Brzozowym oraz boisko nad Jeziorem Zgorzała przy Kórnickiej.

Ze szkolnymi obiektami jest różnie. Na przykład podstawówka przy Wilczym Dole do 9 sierpnia udostępnia swoje boisko od poniedziałku do piątku w godz. 9:00-15:00 (w weekendy od 17:00 do 21:00), a od 10 sierpnia tylko w dni robocze od 17:00 do 21:00.

Swoje nowe trzy boiska - wielofunkcyjne, do siatkówki oraz do kosza - udostępni szkoła przy Cybisa. Ale terminy i godziny trudno spamiętać. Do 9 lipca i po 8 sierpnia zagramy tam w godz. 8:00-20:00, a w pozostałe tygodnie - od 17:00 do 20:00.

Tylko przez cztery dni w tygodniu i to popołudniami da się zagrać przy Teligi, a przy Małcużyńskiego - tylko w weekendy od 10:00 do 17:00.

- Od tych terminów i godzin można zwariować. Trzeba kalendarz chyba prowadzić! Najłatwiej byłoby, aby wszystkie boiska były czynne w tych samych godzinach, albo po prostu od rana do wieczora - mówi pani Adrianna, której dzieci korzystają z boisk dzielnicowych.

Dzielnica twierdzi, że to niemożliwe. Szkoły mają podpisane umowy na wykorzystywanie boisk, odbywają się na nich zajęcia w ramach akcji "Lato w mieście". Ponadto pilnować ich musi pracownik, a każdy z nich ma w innym terminie urlop i inne godziny pracy.

- Nie stać nas też na płacenie wszystkim pracownikom pilnującym boisk - przyznaje burmistrz Robert Kempa.

Po sobocie widać, że zainteresowanie boiskami jest na razie słabe. Ćwiczy na nich po kilka osób dziennie. Ta liczba z pewnością jednak się zwiększy w kolejnych dniach.

TERMINY OTWARCIA BOISK: