Pan Mariusz, który na początku grudnia obronił 12-letnią dziewczynkę przed napastliwym mężczyzną został zaproszony wraz z rodziną do ursynowskiego ratusza. Od burmistrza Roberta Kempy dostał specjalne podziękowania za wzorową postawę.
- Dostałem dyplom podziękowania za bohaterską postawę, torbę pełną ursynowskich gadżetów, a córka zabawki - mówi pan Mariusz.
- Bardzo się cieszę, że mamy mieszkańców, którzy stają w obronie dziecka. Postawa pana Mariusza jest godna naśladowania. Powinna być przykładem dla innych - powiedział Robert Kempa, burmistrz Ursynowa.
O dzielnym kierowcy głośno było w całej Polsce. Na początku grudnia, kierując autobusem linii 192, zauważył napastliwego pasażera, który zaczepiał dziewczynkę, groził jej i był napastliwy. Pan Mariusz zatrzymał autobus i stanął w obronie wystraszonego dziecka.
- Rozmawiał z moją córką, uspokajał i doradzał gdzie siadać w autobusie żeby czuć się bezpiecznie - opisywała zajście mama dziewczynki. Kobieta wysłała także podziękowania do Zarządu Transportu Miejskiego, w którym pracuje pan Mariusz.
Mariusz Zwoliński jako kierowca pracuje od 6 lat. Jak przyznaje, zdarzają się różne nieprzewidziane sytuacje z udziałem kłopotliwych pasażerów. Jednak nigdy dotąd nie musiał interweniować w obronie atakowanego dziecka.
- Podjeżdżając na przystanek zauważyłem siedzącego mężczyznę. Dziwnie się zachowywał, jakby wypatrywał ofiarę. Wsiadł do autobusu w ostatniej chwili. Od razu dosiadł się do siedzącej dziewczynki. Zwróciłem mu uwagę, żeby się przesiadł. Powiedział, że jedzie tylko dwa przystanki. Gdy jednak nie wysiadł, wyszedłem z kabiny i podszedłem do niego. W takich momentach działam jak automat. Gdyby był agresywny to pewnie bym użył siły. Trenowałem kiedyś krav magę, mogłoby się to dla niego źle skończyć. On około 50-letnie chucherko. Po mojej interwencji grzecznie usiadł w tylnych rzędach autobusu - relacjonuje kierowca autobusu.
Oboje z żoną są bardzo zaangażowani we wszelkiego rodzaju pomoc. Wspomagają biednych i potrzebujących. Żona pana Mariusza zaopatruje np. ursynowską jadłodzielnię. Wspierają także liczne akcje charytatywne, jak np. zbiórkę dla chorej Arianki.
- Wszystkie gadżety, które dostałem od burmistrza przeznaczam na licytację dla Arianki. Są to książki, płyty, powerbank, koszulka z logo Ursynowa i inne przeznaczę na licytację dla Arianki. Nie chcę nic dla siebie - podkreśla ursynowski bohater.
Na leczenie chorej rocznej Arianki - mieszkanki Ursynowa - zbiera cała Polska. Licytacje odbywają się na Facebooku, a zbiórka trwa na portalu siepomaga.pl.
Szczupak16:21, 12.01.2022
10 3
Miał facet szczęście, że to nie był szaman reprezentujący pewną popularną u nas tradycję, bo by pewnie już usłyszał zarzut obrazy na tle wiadomo jakim. 16:21, 12.01.2022
burmistrz Kępa19:59, 12.01.2022
1 7
Nie jestem zwolennikiem obejmowania i noszenia dziewczynek i kobiet przez obcych mężczyzn. 19:59, 12.01.2022
cdn?21:50, 12.01.2022
8 3
Pompa duża, a podziękowanie skromne. 21:50, 12.01.2022
Oburzony5508:01, 13.01.2022
4 6
Propaganda ratusza... 08:01, 13.01.2022
kurkawodna12:23, 13.01.2022
4 0
a pedofila złapali czy nadal napastuje dziewczynki? 12:23, 13.01.2022