Zamknij

Budojo znowu działa, a ratusz nalicza kary. Sprawę rozstrzygnie sąd

08:01, 17.06.2021 Kamil Witek Aktualizacja: 09:02, 17.06.2021
Skomentuj Budojo Budojo

Choć Ośrodek Sportów i Sztuk Japońskich Budojo został otwarty po pandemicznej przerwie, nie oznacza to, że skończyły się jego problemy. Działka przy ul. Bekasów zajmowana jest bez umowy. O przyszłości ośrodka zadecyduje teraz sąd.

O kłopotach Budojo pisaliśmy już dwukrotnie – w kwietniu oraz maju. Działka, na której znajduje się ośrodek, należy do miasta. Stowarzyszenie Aikido Aikikai korzystało z niej na podstawie umowy najmu. Jednakże ursynowski urząd rozwiązał ją 30 lipca zeszłego roku. Powód? Stowarzyszenie przez długi czas nie opłacało czynszu.

Właściciele ośrodka próbowali dojść do porozumienia z ursynowskim urzędem. Stowarzyszenie proponowało burmistrzowi Robertowi Kempie spłatę długu, daleko idącą współpracę z ratuszem oraz bezpłatne warsztaty koncyliacji i mediacji dla ursynowskich urzędników wyceniane na mniej więcej 100 tys. zł. W zamian ratusz miał cofnąć wypowiedzenie umowy.

Budojo ponownie otwarte

Mimo zawirowań ośrodek po poluzowaniu pandemicznych obostrzeń ponownie rozpoczął działalność, a mieszkańcy znowu mogą korzystać z przygotowywanych w nim atrakcji. Nie jest to jednak efekt żadnej ugody – ani tej proponowanej przez stowarzyszenie, ani przez ursynowski ratusz.

- Nie udało się osiągnąć porozumienia z burmistrzem. Cały czas stoimy na stanowisku, że wypowiedzenie nam umowy było niesprawiedliwe i krzywdzące – mówi wiceprezes Aikido Aikikai Witold Fedorowicz-Jackowski.

Wobec tego działka przy Bekasów 6 cały czas użytkowana jest bezumownie. Urząd za każdy miesiąc, począwszy od sierpnia zeszłego roku, nalicza karę w wysokości 200% zwykłego miesięcznego czynszu, czyli blisko 9 tys. złotych. W maju 2021 roku dług stowarzyszenia wobec miasta wynosił ponad 80 tys. złotych. Zdaniem stowarzyszenia ratusz, chociaż miał przesłanki, by postąpić tak, a nie inaczej, to "bezwględnie" wykorzystał zamknięcie ośrodka w czasie pandemii.

- Burmistrz przyjął pozycję bezdusznego biurokraty i być może również twardego biznesmena, którego interesuje tylko kwestia zysku i straty w wymiarze finansowym, a nie społecznym. Od stycznia nie chciał podjąć rozmów, a zareagował dopiero pod naciskiem zewnętrznym, m.in. mediów - dodaje Fedorowicz-Jackowski.

Podnosi również, że władze dzielnicy nie biorą pod uwagę wkładu stowarzyszenia w utrzymanie działki, w tym pieniężnego. Dlatego też cała sprawa znajdzie swój finał dopiero w sądzie.

- Dbamy o ten teren, sprzątamy go i płacimy rachunki związane z bieżącym prowadzeniem działalności. Jednak, dopóki sąd nie rozstrzygnie tej sprawy, nie będziemy pokrywać naliczanych przez urząd opłat – stwierdza wiceprezes Aikido Aikikai.

Na ten moment stowarzyszenie skupia się na przygotowywaniu kolejnych atrakcji i wydarzeń w Budojo. Od czasu jego ponownego otwarcia odbyło się spotkanie z ambasadorem Mongolii – na terenie ośrodka znajduje się jedyna w swoim rodzaju mongolska jurta – a pod koniec czerwca planowany jest koncert gongów, mis i mantr.

Nieuchronny koniec?

Winę za doprowadzenie ośrodka do dużego zadłużenia ponosi prezes stowarzyszenia, z którym przez długi czas nie było kontaktu. Reszta władz Aikido Aikikai nie była natomiast świadoma całej sytuacji. Gdy wszystko wyszło na jaw, pozostali działacze postanowili ratować Budojo.

Stowarzyszenie już wcześniej miało problemy finansowe. 11 marca 2020 roku do ursynowskiego ratusza trafił wniosek o przedłużenie terminu spłaty należnych miastu kwot. Jednakże wysłane 9 dni później urzędowe pismo z prośbą o udokumentowanie trudności płatniczych pozostało bez odpowiedzi. Do tego stowarzyszenie nie wystąpiło w odpowiednim czasie o obniżenie czynszu z tytułu pandemicznych obostrzeń.

Według burmistrza Kempy jedyną szansą na uregulowanie obecnej sytuacji jest zwolnienie działki i spłata zadłużenia. Wtedy to Aikido Aikikai będzie mogło wziąć udział w konkursie na dzierżawę tego terenu. Stowarzyszenie obawia się jednak, że w konkursie tym może przegrać lub w jego wyniku cena dzierżawy stanie się zbyt wysoka.

- Przypuszczam, że cała ta sprawa skończy się źle, ale do samego końca mam nadzieję, że ośrodek uda się uratować – kwituje Fedorowicz-Jackowski.

[ZT]17125[/ZT]

[ZT]17264[/ZT]

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

MisiaMisia

6 23

Mocno kibicuję Budojo. O uporze i bucie burmistrza, wiedzą osoby które ośmieliły się mieć inne zdanie, zamiast uroczo potakiwać i okazywać wdzięczność. 09:42, 17.06.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

cwaniajocwaniajo

15 6

Butą to jest zajmowanie czyjejś własności bez jego zgody i przedstawianie siebie jako pokrzywdzonych. Działanie burmistrza jest zbyt łagodne. Ja na jego miejscu wpisałbym Budojo na listę organizacji której nigdy nic nie wynajmę. Budojo okrada całą ursynowską społeczność. 12:36, 17.06.2021


reo

MisiaMisia

6 22

Samorządowcy z krwi i kości budowaliby swój pozytywny wizerunek, przy okazji takich sytuacji. A nasz gospodarz brnie w zaparte i jedyne co potrafi to wmawiać niemożności wynikające z "przepisów prawa". Szkoda, że leci po łebkach ogólnych zapisów, zamiast przyjąć łagodniejsze stanowisko. Ciekawe kto jest zainteresowany tym lokalem? 09:55, 17.06.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Tiaaaa Tiaaaa

16 6

Przecież dostali propozycje z której nie skorzystali "bo się obawiają" 11:30, 17.06.2021


MisiaMisia

1 14

@Tiaaaa weź przeczytaj poprzednie artykuły i zorientuj się w kontekście. 12:33, 17.06.2021


cwaniajocwaniajo

15 5

Jestem doskonale zorientowany w kontekście cwaniactwa Budojo. Wiele lat mieliście działkę prawie za darmo i chcecie żeby tak było dalej. A nawet tych paru groszy nie zapłaciliście. I zwalacie winę na jednego człowieka. Tragikomiczne. Szkoda tylko, że media dają się na to nabierać. 12:40, 17.06.2021


qwrqwr

22 7

Kolejny łzawy artykuł jak to bezduszny urząd znęca się nad niewinnymi ludźmi, aż się rzygać chce. A już tekst, że zamiast spłaty długu zaproponowali "bezpłatne warsztaty koncyliacji i mediacji dla ursynowskich urzędników" całkiem mnie rozwalił. Trzeba swoje długi spłacać, a nie myśleć że jakoś to będzie. 10:32, 17.06.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tiaaaa Tiaaaa

19 8

Kolesie którzy nie przyjmują żadnych argumentów i pomimo swiadomości że to ich były prezes skopał sprawę chcieli uczyć burmistrza i urzędników mediacji? Paradne 11:27, 17.06.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

czy komornik już egzczy komornik już egz

19 7

Ta działka to własność mieszkańców Warszawy, więc łapy precz od naszego majątku! Niech ajkidowcy za swoje prywatne pieniądze kupią inną nieruchomość, zbudujo tam mongolską jurtę i w niej wieczorami uprawiają ze sobą koncyliacje. 11:44, 17.06.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GucioGucio

6 4

Czas się wynosić! Na ulicy non stop zaparkowane nielegalnie samochody które utrudniają przejazd! A w dodatku non stop rozjeżdżania trawa na poboczu. Koniec - nie płacicie - wynocha. 19:58, 17.06.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ŻałosneŻałosne

0 0

Ojoj, nie płacili czynszu, ale czują się pokrzywdzeni? Ja pikole, skąd się biorą takie darmozjady, które myślą, że wszystko im się należy? Wynocha! 17:27, 22.06.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%