Drogowcy z firmy Astaldi rozkręcają się na dobre. Kilka dni po udzieleniu przez wojewodę pozowolenia na budowę, zajmują kolejne tereny pod budowę Południowej Obwodnicy Warszawy. Właśnie trwa wycinka lasku pomiędzy ul. Lanciego i aleją KEN.

Wykonawca ursynowskiego odcinka trasy S-2 zapowiadał, że niemal natychmiast po uzyskaniu zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (a stało się to 28 grudnia) przejmowane będą tereny znajdujące się w osi przyszłego tunelu - a więc wzdłuż ulicy Płaskowickiej. I właśnie to się dzieje.

Rano budowlańcy przystąpili do wycinki skwerku pomiędzy ul. Lanciego a ogrodzeniem dotychczasowego terenu budowy. Do wycięcia jest kilkaset drzew i krzewów, dokładnie w miejscu, pod którym przechodzić będzie przyszły tunel. Po zakończeniu budowy wykonawca odtworzy zagajnik, ale urzędnicy miejscy planują utworzenie parku linearnego z obiektami sportowo-rekreacyjnymi, więc może się okazać, że projekt zagospodarowania będzie inny.

Jak informuje Mateusz Witczyński, rzecznik Astaldi, w tej okolicy znajdują się podziemne instalacje gazowe, zatem wkrótce po wycięciu drzew budowlańcy wezmą się za przebudowę magistrali. A teren pod którym ona przebiega zostanie niedługo ogrodzony.

W ciągu najbliższych dni Astaldi będzie przejmowało i ogradzało tereny przyszłej obwodnicy. Jak zaznaczył Witczyński, będą to obszary, które "można przejąć". A więc np. targowisko "Na Dołku" nie zostanie na razie przekazane drogowcom.

- Na tym etapie kluczowe jest dla nas wykonywanie prac w miejscach, gdzie jest najwiecej do zrobienia - czyli tunel najgłębszy. Dlatego już trwają wycinki na Lanciego, w okolicy Braci Wagóww przebudowa sieci gazowej. W następnym etapie będziemy rozszerzać prace na wschód i zachód od KEN/Płaskowickiej. Liczymy na jak najszybsze udostępnienie terenu zajmowanego przez bazarek - mówi rzecznik Astaldi.

Jak informowaliśmy ostatnio, aby grunty bazarkowe zostały przekazane pod zarząd wykonawcy tunelu, Zarząd Dróg Miejskich musi je przekazać Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. A procedura ta trwa. Wykonawca wezwie następnie kupców do usunięcia pawilonów. Cała operacja może potrwać ok. miesiąca lub nawet dwóch. Rzeczniczka GDDKiA Małgorzata Tarnowska nie wykluczyła, że w przypadku oporu kupców, sprawa zostanie skierowana do wojewody, by ten wszczął postępowanie egzekucyjne. To może oznaczać, że urzędnicy pojawią się na bazarku z policją i siłą usuną kupców z "dołka".

Wkrótce drogowcy przejmą również jeden z parkingów wzdłuż Płaskowickiej na wysokości osiedla Kazury. Dla mieszkańców przygotowano parking zastępczy, przy zapleczu Astaldi - przy ul. Pileckiego. 

ZOBACZ WYCINKĘ DRZEW PRZY LANCIEGO: